𝟎𝟏𝟎.

121 31 22
                                    

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

[Optional| 𝐏𝐥𝐚𝐲𝐢𝐧𝐠: 𝐋𝐚𝐧𝐚 𝐃𝐞𝐥 𝐑𝐞𝐲 - 𝐁𝐥𝐮𝐞 𝐉𝐞𝐚𝐧𝐬]

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.



[Optional| 𝐏𝐥𝐚𝐲𝐢𝐧𝐠: 𝐋𝐚𝐧𝐚 𝐃𝐞𝐥 𝐑𝐞𝐲 - 𝐁𝐥𝐮𝐞 𝐉𝐞𝐚𝐧𝐬]

𝐆𝐃𝐘 (𝐈𝐌𝐈Ę) 𝐎𝐓𝐖𝐎𝐑𝐙𝐘Ł𝐀 swoje (kolor) oczy, od razu coś nie pasowało jej w nieznajomej, przesadnie białej sypialni, w której obecnie się znajdowała.

Pokój nie dość, że był rzeczywiście przestrzenny, czego zatem sprawką nie była iluzja wywołana przez zachowanie go w bieli, to dodatkowo w skład jego wyposażenia nie wchodziło wiele mebli. Był to raczej pustostan, niżli zatłoczone, przytulne pomieszczenie. Leżąc na dwuosobowym łóżku z pokaźnych rozmiarów, obitym miękką, jasną skórą zagłówkiem i w tymże też odcieniu oprawą, z lekką trudnością przyszło jej badać nowe otoczenie. Widoczności wcale nie poprawiały połowicznie zaciągnięte, fioletowe zasłony, wpuszczające ledwie nikłą stróżkę światła, w którym nader wyraźnie dało się dojrzeć unoszące się wszędzie drobiny kurzu. Jedynymi meblami oprócz łóżka były zatem spora, drewniana komoda, nie zajmująca nawet znacznego skrawka jeden z białych ścian, dwa, dopasowane do niej kolorystycznie stoliki nocne oraz specyficznie, wręcz staromodnie wystylizowany fioletowy fotel, z dużym wezgłowiem.

Dziewczyna wydobyła z siebie pełne podziwu westchnięcie, gdy jej wzrok za sprawą dziwnie odbitego punktu świetlnego, powędrował ku sufitowi. Piękny, drobiazgowo zdobiony żyrandol w odcieniu starego złota, ze zwisającymi z każdego ramienia kryształkiem, który odpowiadał za nietypowe rozproszenie światła, bezapelacyjnie zaparł jej dech w piersi.

(Nazwisko) nie przewidziała jednak, że na ów gest z jej strony, coś poruszy się tuż za jej plecami. Donośnie, męskie westchnięcie oraz długa ręka przerzucona niedbale przez jej nagi brzuch niezawodnie podziałały niczym kubeł zimnej wody. Tym bardziej, gdy jej towarzysz w jedynym, zgrabnym ruchu przysunął ją bardziej do swojej klatki piersiowej z wyraźnym zarysem mięśni, które czuła przez zetknięcie ich rozgrzanej skóry. Mężczyzna bez żadnego uprzedzenia dostał się do jej szyi, na której zaczął składać leniwe, wilgotne pocałunki. Zanim nawet mogła się porządnie obejrzeć w tył, zassał się na kawałku jej skóry, nieznacznie go przegryzając. (Kolor)włosa na ten gest natychmiast wydała z siebie jak najcichsze syknięcie, czując jednocześnie dawkę bólu pomieszanego z przyjemnością.

𝐎𝐒𝐓𝐀𝐓𝐍𝐈𝐀 𝐍𝐎𝐂 𝐏𝐎𝐃 𝐆𝐖𝐈𝐀𝐙𝐃𝐀𝐌𝐈 → r. haitaniOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz