Jesteś uczennicą klasy 1A. Z racji iż rozpoczął się weekend postanawiacie z klasą urządzić imprezę, na której zaczynacie grać właśnie w tę grę. Jak będzie wyglądać Twoje siedem minut z wybranymi postaciami?
Wszystkie dziewczyny z zaciekawieniem spojrzały na zgromadzonych w pokoju chłopców.
- To ja... - wydukał lekko onieśmielony Deku.
- W takim razie wskakiwać do szafy, bo czas wam ucieknie! - wykrzyknęła uradowana Mina pchając was w kierunku mebla.
Obydwoje weszliście tam nie stawiając żadnego oporu. Kiedy drzwi się zamknęły i ogarnęła was ciemność zdałaś sobie sprawę jak mało macie miejsca. Od razu spłonęłaś ogromnym rumieńcem, którego na szczęście Twój towarzysz nie mógł dostrzec. Staliście tak chwilę w ciszy kiedy usłyszałaś przed sobą głos chłopaka:
- Wiesz, nawet się cieszę, że to mnie wylosowałaś. Chodź były na to bardzo niewielkie szanse patrząc na to ilu chłopców było oprócz mnie. Prawie wszystko to rola przypadku i...
- Ja też się cieszę, że to właśnie na ciebie trafiłam - przerwałaś mu by nie rozgadywał się tak bardzo. Szczerze to wcale Ci to nie przeszkadzało. Lubiłaś jego szybkie myślenie i sposób dedukcji, jednak nie znaleźliście się tu w takim celu - naprawdę cię podziwiam Deku. Imponujesz mi nie tylko swoją mocą, ale też pracą jaką wkładasz w spełnienie swoich marzeń - normalnie takie słowa nie przeszły by Ci przez gardło, ale świadomość, że chłopak Cię nie widzi dodawała Ci pewności siebie.
- Dziękuję - odpowiedział nieco zakłopotany - jednak większości z tych rzeczy nie osiągnąłbym bez pomocy innych
- To prawda. Masz wiernych przyjaciół, na których możesz liczyć, ale ty sam się nie doceniasz - wiedziałaś jak bliską relację Izuku ma z Iidą i Uraraką. Zawsze pragnęłaś żebyś Ty również była dla niego tak ważna. Naprawdę lubiłaś tego chłopca, ale za nic nie potrafiłaś wyznać mu swoich uczuć.
- Może i masz rację - odparł bez przekonania - a co do moich przyjaciół... Nie mylisz się, są wspaniali, ale chyba nie tak jak ty - drugą część zdania wypowiedział znacznie ciszej nachylając się do Twojego ucha.
Poczułaś delikatny dreszcz przebiegający przez całe Twoje ciało. Mimowolnie się uśmiechnęłaś.
- Naprawdę tak uważasz? - wydawało Ci się, że śnisz.
- Mówię całkiem poważnie - wiedziałaś, że uśmiechnął się zadowolony - i wydaje mi się, że nasz pobyt tu dobiega końca, więc nie marnujmy czasu na zbędne gadanie - szepnął po czym przybliżył się jeszcze bardziej i złączył wasze usta w delikatnym pocałunku, który nieśmiało oddałaś.
- Może wybierzemy się gdzieś razem w najbliższym czasie? - zapytał nieśmiało gdy odsunęliście się od siebie.
- Z wielką chęcią - odpowiedziałaś.
Nagle drzwi szafy się otworzyły oślepiając was na chwilę. Dookoła zobaczyłaś wyszczerzone twarze swoich kolegów i koleżanek. Na Twoje policzki wpełzł rumieniec gdy zdałaś sobie sprawę, że wszystko musieli słyszeć.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.