przypominam o zostawieniu gwiazdki przed czytaniem 🌟🌟🌟
Pov.Ney
Kiedy Leandro przyniósł mi piwo nie byłem do końca przekonany , że chce pić . Po około godzinie kiedy już każdemu było dobrze nawalone na bani oprócz mnie , wypiłem to pierwsze piwo , a kolejne które mi podawali podkładałem innym i robiłem z nich debili . Każdy z nich siedział przy ognisku a ja siedziałem na trawie na kocyku trochę dalej , nawet nie wiem kiedy z oczy uciekł mi Kylian . Nie widziałem go nigdzie koło chłopaków ani przy barze zacząłem się trochę martwić , że cos mu się mogło stać , aż nagle poczułem kogoś oddech na karku moja myśli w tamtym momencie wyglądały tak " no to teraz mnie zje jakiś potwór" serce waliło mi jak powalone nawet fakt , że Zeus siedział koło mnie nie pomógł obróciłem się powoli i zobaczyłem Kylian'a . Ja pierdole zabije go kurwa to była pierwsza myśl i groźba . Kyky - czemu nie siedzisz z nami , hym ?
Ney - a jakoś tak nie mam ochoty wolę posiedzieć z psem
Kyky - aha czyli mam rozumieć , że wolisz od nas psa ? Haha - śmiał się tak słodko, że , aż serce się rozczula , mówił dalej - chciałbyś takiego ? Jest taki słodki , pięknie razem wyglądacie .
Ney- chciałbym , nawet bardzo - mówiłem zawstydzony dobrze , że było ciemno bo napewno byłem cały czerwony .
Kyky - a tak zmieniając temat to czemu nas próbujesz oszukać i nie pijesz - może i był trochę wcięty, ale to fakt Kylian nawet jak pije potrafi mnie rozgryść i wie od razu , że coś jest nie tak - ich może i wkręcisz , ale nie mnie - mówiąc to oparł się głową o mój bark i bawił się bransoletą na mojej ręce .
Ney- nie chce pić , nie mam humoru na imprezowanie .
Kyky - jak to możliwe , że Neymar Jr nie ma ochoty na imprezę - spojrzał się na mnie patrzał się tak po prostu jakby chciał rozszyfrować coś z mojej twarzy.
Ney-mam coś na twarzy ?
Kyky - nie hahaha .
Kylian przybliżył się do mnie i błądził wzrokiem po mojej twarzy, chyba chciał coś powiedzieć , ale się wahał . Położył rękę na moim udzie od wewnętrznej strony i zaczął zataczać palcem małe kółeczka . Przygryzł mój płatek ucha i zaczął szeptać
Kyky - tak mi cholernie ciebie brakuje nawet nie wiesz jak bardzo , przepraszam . - Zeus który rozłożył się koło naszych nóg zaczął cicho szczekać i warczeć bo chłopacy zaczęli skakać do basenu Leo - Parawano ja nie umiem pływać hahah - wydurniali się . Podśmiewaliśmy się z Kylian'em aż w pewnym momencie ręką mu się omskneła zbyt bardzo do góry i mi się piwo wylało co z tego że "piłem" je od 30 minut bo brało mnie na żyga jak tylko na nie patrzałem . Oczywiście musiałem się oblać no ekstra moja bluza waliła piwem fujka Kylian nic sobie z tego nie robił i zaczął ją ze mnie zdejmować . Aha , a ja to kurwa co striptizerka dla ubogich . Siedziałem w samej koszulce i było mi zimno Kylian zdjął z siebie swoją bluzę i ubrał ją na mnie
Kyky - przepraszam - mówił czule tak samo całując mnie w czoło
Ney - ej teraz tobie będzie zimno
Kyky - spokojnie zaraz pójdziemy do nich to się rozgrzeje hehe , a tobię już cieplutko ? - zapytam kładąc się na kocyku i ciągnąć mnie do siebie tak , że głowę miałem na jego torsie oboje patrzyliśmy w niebo Kylian miał lewą rękę przełożoną pod moją pachą tak że leżała na mojej klatce piersiowej tak jakby mnie trzymał , a drugą trzymał na mojej nodze . Prawie spałem , aż poczułem jak Kylian wstaje przez co ja też musiałem usiąść .
kyky - nie śpimy haha
Ney - ja nie spałem
Kyky - jasne w ogóle , chodź do nich bo później będą gadać , że w ogóle z nimi nie siedzieliśmy
Ney- oki ja jeszcze idę do toalety
Kiedy po chwili wróciłem z kibla i po drodze kuchni i kiedy jadłem moją wyśmienitą kanapusie to wszyscy na mnie patrzyli błagalnym wzrokiem .
Ney - okej zrobię wam kanapusie
Wszyscy - jej !!!
Podszedł do mnie Leo pocałował w policzek i zabrał mi moją kanapusie .
Ney - ej no oddawaj mi ją noooo , tobie ich nie zrobię
Leo - no przepraszam nie obrażaj się kochanie , chodź pójdę z tobą i ci pomogę
Kylian chyba chciał iść z nami , ale zatrzymał go Sergio kolejnym drinem .Była 3:07
Już każdy był nie do życia więc stwierdziliśmy, że idziemy spać chciałem zająć kanapę na dole ale patrząc ile alkoholików chciało tam spać to zrezygnowałem i stwierdziłem , że idę na mój wygodny kocyk na dworze wziąłem trzy poduchy i dwa koce i budowałem sobie kokon .
Kiedy już prawie ułożyłem się wygodnie to przyszedł Kylian no kurwa akurat teraz jak mi już tak wygodnie
Ney - co chcesz ?
Kyky - szukałem cię , mogę się koło ciebie położyć?
Ney - no kładź się
Nie mogłem długo zasnąć , aż stwierdziłem, że położę się na kyky'm leżałem głową na jego torsie, ale w taki sposób abym mógł patrzeć na niego . On już dawno spał , a ja walczyłem ze sobą
Ney - nawet nie wiesz ile dla mnie znaczysz chłopaku , jesteś moim złotym chłopcem
On się lekko uśmiech więc chyba jednak nie spał 😳 . Wtuliłem się w niego mocno i zasnąłem.
CZYTASZ
Love Is Difficult Neymar Jr x Kylian Mbappe
Novela JuvenilNie wiem czy się przyjmie , ale mam taką nadzieję . Jak już jesteś to zostaw coś po sobie . Spójrz na datę publikacji i mam nadzieję , że zrozumiesz .