18 - silent mystery

601 26 2
                                    

Zostaw gwiazdkę przed czytaniem 🌟 🌟 🌟

3 miesiące później

Pov.Ney
Obudziłem się i chciałem się przytulić do Kylian'a była niedziela więc nie wiedziałem czemu tak szybko wstał . Zszedłem na dół i w kuchni też go nie było . Obszedłem cały dom i nikogo nie było . Zacząłem do niego dzwonić po 6 razie się poddałem. Kylian od 3 miesięcy jest jakiś dziwny  , rzadko się widujemy . Cały czas jest zajęty jeździ gdzieś , nawet go kilka razy pytałem to mówił , że nic ważnego praca i tyle . Zadzwonił do mnie Leo
Leo - siema pamiętasz , że dziś się widzimy u mnie . Dzwoniłem do Kylian'a, ale nie odbiera.
Ney - siema jasne pamiętam , a nawet nic mi nie mów ode mnie też nie odbiera pojechał gdzieś i nie odzywa się .
Leo - no trochę lipa , ale będziecie u mnie ?
Ney - jasne ja napewno spróbuję do niego się dodzwonić , ale on też na pewno będzie .
Leo - no dobra więcej pogadamy u mnie sorki ale trochę zamieszanie u mnie to do później  , pa
Ney - no siema
Poszedłem się ogarnąć i odpalałem się na ogrodzie .

14:00
Robiłem sobie właśnie herbatę i stałem w kuchni słuchając muzyki na słuchawkach i nie usłyszałem jak Kylian wchodzi do domu przez co dostałem zawału kiedy do mnie podszedł się przytulić .
Ney - ja pierdole !!!!
Kyky - spokojnie to tylko ja - mówił całując mnie po karku , a ja na jego ruch sapnąłem cicho i odchyliłem głowę do tyłu dając mu dostęp do szyi .
Zaczął robić mi malinkę na szyi . Kiedy skoczył odwróciłem się do niego przodem i założyłem ręce na piersi .
Kyky - hej tak w ogóle - mówił muskając moje usta
Ney - no hej - mówiłem obrażony
Kyky - proszę kochanie - mówił dając mi kwiaty po czym posadził mnie na blat .
Ney - zdradzasz mnie ? - pytałem kompletnie poważnie z morderczym wzrokiem
Kyky - nie - zaśmiał się , ale zauważając moje spojrzenie od razu spoważniał - czy to , że daje ci kwiaty to od razu oznaka , że cię zdradzam ?
Ney - no tak to wygląda nie ma cię całe dnie , cały czas gdzie jeździsz tak to wygląda i to nie od wczoraj tylko kilku dobrych tygodni
Kyky - kochanie ja po prostu mam dużo pracy . Naprawdę nigdy bym ci nie zrobił takiego świństwa i przepraszam , że mnie nie ma często , ale tak to już jest w tej pracy . Za niedługo się to skończy , obiecuję .
Ney - na pewno ?
Kyky - tak na pewno , obiecuję ci to - mówił całując mnie delikatnie . Oddałem ten pocałunek i kiedy Kylian chciał go pogłębić odsunąłem go trochę od siebie .
Kyky - hm ? - mruknął opierając się swoim czołem o moje
Ney - pamiętasz o imprezie u Leo ?
Kyky - pamiętam , a co ?
Ney - nic myślałem , że o nim też zapomniałeś .
Kylian się spiął i wyszedł na ogród , zostawiając mnie bez słowa . Zrobiłem sobie herbatę i poszedłem do sypialni . Puściłem film i w pewnym momencie zaczęły mi się oczy przymykać i zasnąłem .

15:30
Poczułem nagle jak ktoś mnie przytula . Otworzyłem powoli oczy i ujrzałem Kylian'a . On patrzał się na mnie smutnym wzrokiem .
Kyky - przepraszam za tamto
Ney - nic się nie stało kochanie - mówiłem całując go w czoło .
Ney - co tak śmierdzi ?
Kyky - nie wiem - przez chwilę mi się zdawało , że jest jakby zestresowany
Ney - weź tu okno otwórz
Kyky - dobrze spokojnie , idziesz się już ogarnąć ?
Ney - jak to już , to która jest godzina ?! - mówiłem wstając szybko z łóżka kiedy Kyl otwierał okno .
Kyky - spokojnie jest dopiero 15:40 , a u Leo mamy być o 17
Ney - dobra ja już pod prysznic idę
Kyky - okej zaraz przyjdę .
Poszedłem do łazienki wychodząc z pod prysznica ubrałem się i zacząłem suszyć włosy . Kiedy nagle przyszedł Kylian do łazienki i wszedł pod prysznic po 10 minutach wyszedł i podszedł do mnie .
Ney - nawet o tym nie myśl , jesteś mokry
Kyky - no dobra , dobra - mówił ubierając się
Kyky - a teraz mogę się przytulić jak już się ubrałem ?
Ney - tak teraz możesz - nawet nie zdążyłem odłączyć suszarki od prądu, a Kylian już mnie obrócił i wziął na ręce przytulając . Oplotłem nogi wokół jego bioder , a Kylian zaniósł mnie do sypialni i położył delikatnie na łóżko kładąc się obok . Wtuliłem się w niego i obserwowałem co robi . Poczułem jak włożył swoje zimne ręce pod moją bluzę i jeździł nimi w górę i dół . Jękłem z przyjemności , a on się uśmiechnął.
Ney - co się tak uśmiechasz ?
Kyky - a nic , tak o
Ney - zbieramy się powoli ?
Kyky - no dawaj już wstajemy
Ney - kogo autem Jedziemy?
Kyky - uberem jedziemy no chyba , że mi nie pozwolisz pić ?
Ney - spokojnie pozwolę
Kyky - no to jedziemy

U Leo
Ney , kyky - siema
Wszyscy - no siema
Leo - w końcu jesteście  , co pijecie ?
Ney - mi możesz drinka zrobić , a ty co chcesz Kylian ?
Kyky - też
Leo - spoko to zaraz wracam
Ney - czekaj pójdę z tobą
Leo - i jak tam u was ? - zapytał Leo kiedy byliśmy już w kuchni
Ney - może być , Kylian'a praktycznie cały czas nie ma jeździ gdzieś
Leo - a wież gdzie ?
Ney - no właśnie nie cały czas mówi że to praca i jakiś ważny projekt z nike'm , ale kurwa , aż trzy miesiące no wątpię
Leo - pogadaj z nim , może serio to tylko robota
Ney - myślisz , że nie próbowałem rozmawiać i się czegoś dowiedzieć . Albo jeździ do jakiejś szmaty
Leo - wątpię nie zrobiłby ci tego
Ney - cholera go wie co by zrobił , a czego nie głupi kutas denerwuje mnie
Leo - uspokój się , a mówił ci coś jeszcze ?
Ney - że za niedługo się to skończy brzmi jak zdrada
Leo - weź ty się za dużo filmów na  oglądałeś . Przesadzasz
Ney - może i przesadzam , ale nie podoba mi się to . - mówiłem kiedy wychodziliśmy już na taras podałem Kyl'owi drinka i usiadłem wygodnie na pufie . Podszedł do mnie Verratti i zaczął płakać i użalać się , że Leandro od nas odszedł do Juventus'u biedny on najbardziej przez to cierpi oczywiście każdy z nas go kocha , ale Marco to jego przyjaciel i to bliski . Zacząłem go pocieszać , a on się we mnie wtulił i zasnął . Był zmącony i to bardzo tym wszystkim. Widziałem jak Kylian na nas patrzy ze złym wzrokiem . Był zazdrosny i to bardzo , ale wiedział , że Marco to przyjaciel . Posłałem mu wredne spojrzenie na co on od razu się odwrócił . Wstałem powoli tak aby nie obudzić Marco i poszedłem do kuchnii zrobić sobie drinka . Przyszedł nagle Kylian i przytulił mnie od tyłu .
Ney - co chcesz ?
Kyky - nic , to nie mogę się do ciebie nawet przytulić , a Marco może ? Jeśli nie chcesz nie musisz tak nie miło - zapytał poirytowany .
Ney - oj no przestań i nie bądź zazdrosny misiek
Kyky - ja nie jestem zazdrosny
Ney - no w ogóle - mówiłem odwracając się do niego .
Kyky - no dobra może troszkę - mówił łapiąc mnie w talii i całując mnie zarzuciłem mu ręce na kark i przedłużyłem ten pocałunek .

3 h poniżej
Jechaliśmy właśnie uberem do domu i kiedy miałem już wchodzić do domu to Kylian mnie przytulił .
Ney - ja wiem , że to lubisz , ale proszę daj mi wejść normalnie do domu .
Kyky - spokojnie nic nam nie ucieknie , mamy czas
Ney - dobra bo już ci rączki wszędzie wędrują  , chodź normalnie do domu zimno jest .
Ney - ja idę coś zjeść chcesz coś ?
Kyky - nie idę się umyć będę czekał w sypialni - mówił ostatni raz mnie całując  . Zjadłem i poszedłem pod prysznic wszedłem do sypialni i zobaczyłem Kylian'a siedzącego na łóżku z laptopem . Zacząłem powoli do niego podchodzić i usiadłem na nim okrakiem . I musnąłem jego usta chciałem zobaczyć co Kyl robił na laptopie , ale on go zamknął przeciągając nasz pocałunek . Usiałem na nim wyżej i zaczęłam robić mu malinki na szyi . On odchylił lekko głowę do tyłu jednak po chwili obrócił nas tak , że teraz ja leżałem na dole . Zaczął składać pocałunki na moim nagim torbie zjeżdżając coraz niżej . Podciągłem go do siebie tak , aby spojrzeć mu w oczy .
Ney - nie dziś , proszę
Kyky - jasne , nie będę cię zmuszał
Wtuliłem się w niego wygodnie i zasnąłem .

Zostaw gwiazdkę 🌟🌟🌟

Love Is Difficult Neymar Jr x Kylian MbappeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz