New beginning •Aziraphal x Crowley•

Prolog

Moje ostatnie życzenie... to móc cię ochronić. Wiedziałem, że będzie to moja ostatnia sekunda, zanim wszystko, co mi drogie, wkrótce dobiegnie końca. Jedyne, czego w tamtym momencie żałowałem najbardziej to... to, że nie mogłem zobaczyć cię po raz ostatni. Byłeś tuż za ścianą, czułem twoją obecność. Ból, jaki czułeś, był bardziej nie do zniesienia niż ogień, który mnie palił. Wiesz, że kiedyś tam byłem? Tam na samym dole... ale to nic złego tam być, nie masz czego się bać. Ostatnia wola anioła jest najsilniejszym cudem ze wszystkich. Większym od samego stworzenia świata...
Wszystko będzie dobrze, nie bój... się...

Białe piórko spadło na śnieżnobiałą posadzkę, a zgromadzonych oślepiło białe światło. Może bóg już nie był obecny, ale nawet on nie mógł znieść śmierci anioła, który tak desperacko próbował bronić tak kruchej istoty, jaką był człowiek.

Szczęście w ziemi, szczęście na mych dłoniach.
Z największego daru powstało życie.
W błękicie nieba ono zapisane.
Przyjm Itę dary i zwróć to, co zostało zaprzepaszczone...

Nawet Bóg ma zasady, których nie może złamać, jedną z nich było zwrócenie życia zmarłym i naginanie zasad czasu.

Życie jest jak rzeka, ciągle płynie i musi płynąć nieprzerwanie. Nawet jeśli wydarzy się coś okropnego. Czemu więc teraz ta dwójka dostała drugą szansę? Wszystko ma swoje miejsce w boskim planie, nikt, jednak nie wie, co jest w nim zapisane. Nawet sam jego twórca.