V

7 0 0
                                    

  Wszyscy zajęli już swoje miejsca w jadalni jadalni. ... Judit z pytającym spojrzeniem przygląda się Suzu, która patrzy w swój talerz delektując się obiadem.

- Mam coś na twarzy? - pyta Suzu patrząc na Judita.

- Nie, po prostu... Masz na sobie dość nietypowy strój panienko.

- Mówisz? - wraca do obiadu - W moim świecie to tak zwany mundurek, który zakładamy chodząc do szkoły i jest on u mnie całkowicie normalny.

- U ciebie może i tak, - twierdzi Beledit, krojąc pieczeń - ale tutaj w taki sposób ubierają się tylko kurtyzany.

- Kurtyzany?

- Damy do towarzystwa. - odpowiada Sillian.

- Ha?! - zarumieniona wstaje, głośno odsuwając krzesło.

- A właśnie. Ciociu czy mogłabyś pożyczyć jej jakieś ubranie, którego nie używasz?

- Oi! - Sillian klepie ją po ramieniu, aby się uspokoiła, po czym siada.

- Myślę, że mam jeszcze kilka sukni z młodości. Zachowałam je dla ciebie na wypadek gdybyś się ubrudziła. Jako dzieci często bawiłaś się z Juditem w ogrodzie. - uśmiecha się pociesznie - Aż ciężko zliczyć ile razy musieliście się po tym kąpać.

- Matko, proszę. - mówi zaczerwieniony Judit.

- Ach, właśnie przypomniała mi ciocia ile razy Judit spadał tam z drzewa. - mówi Beledit, uśmiechając się do wspomnień.

- Bo musiałem cię z niego ściągać. - koryguje zirytowany Judit.

- Nie przypominam sobie. Oho, ho, ho. - zaśmiała się.

- Dobrze, dobrze dzieci, wystarczy już. Nie ładnie jest się kłócić przy stole.

- Ależ ojcze my się wcale nie kłócimy. Wspominamy jedynie stare czasy, prawda Bele?

- Lepiej bym tego nie ujęła. - na zgodę wznoszą toast kielichami z kompotem.

- Niech i tak będzie. - zrezygnowany Azazel wraca do delektowania się swoją pieczenią. 

   Po obiedzie Gulugia zaprosiła dziewczęta na górę do jej przebieralni, aby Suzu mogła zmienić strój.

   Po obiedzie Gulugia zaprosiła dziewczęta na górę do jej przebieralni, aby Suzu mogła zmienić strój

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(O_O)

- Teraz lepiej? - pyta zirytowana Suzu.

- Ojej! - Gulugia podchodzi do przeglądającej się w lustrze Suzu - Wyglądasz zupełnie jak ja za młodu. - układa jej włosy.

- Tak pani myśli... - patrzy na Gulugię - Ale to chyba nie dawno. - stwierdza.

- Oho, ho, ho! - zarumieniła się - Beledit twoja nowa koleżanka jest przeurocza! No cóż, ja muszę już zmykać żeby Judit znowu mi nie uciekł. Sillian skarbie, przyłączysz się do mnie? Chciałabym z tobą chwilkę porozmawiać.

Jestem Sukkubem, no i co?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz