Dzisiaj mamy sobote więc pozwoliłam pospać sobie dłużej. Była 11 gdy mama zaczęła mnie budzić:
-Córeczko wstawaj i się ogarnij twój zbajomy przyszedł.
-kto??
-Kamil.
-Okej zara do niego zejde.
-Dobrze.
Miałam wrażenie że Kamil coś do mnie czuje ale wolałam się nad tym nie zastanawiać. Ubrałam się i zeszłam na dół:
-Hej coś się stało???
-Nie czemu tak sądzisz.
-Bo tak rano przyszłeś bez zapowiedzi.
-Przepraszam mogę pójść jak ci przeszkadzam.
-Nie nie zostać pójdziemy się przejść??
-Jasne!
Poszliśmy do parku rozmawialiśny o problemach o naszych zainteresowaniach poznawaliśmy się coraz bardziej ale gdy usiedliśmy na ławce mój chumor się pogorszył:
-Masz chłopaka?
-Nie.
Nagle Kamil przysunoł się do mnie popaczał głęboko w oczy i namiętnie pocałował przez chwile nie wiedziałam co zrobić odepchnąć go czy odzajemnić pocałunek. Całował świetnie. Nagle miałam odruch obrzydzenia jeszcze kilka dni temu byłam na randce z Karolem a teraz całuję się z Kamilem jakby zobaczyła to Magda znienawidziła by mnie. Odepchnęłam Kamila:
-Przepraszam nie mogę robię świnstwo Magdzie i Karolowi
-Ale ja nie chodzę z Magdą a ty i Karol?
-Niby nie ale czuje się podle. Na wakacjach byłam na randce z Karolem a teraz całuję się z tobą.
-Ale nie podobało ci się?
-Sorki muszę iść zara jadę na zakupy pa...
-Narazie zadzwoń!
-Okej..
Kamil mnie zpeszył tym pocałunkiem zawstydził gdy wracałam do domu myślałam co bym odpowiedziała na jego pytanie podobało mi się ale nie co ja gadam było strasznie gdy wróciłam do domu chciałam iść spać i zapomnieć o tej sytuacji ale nie udało mi się:
-Córka pozwól do mnie.
-Tak?
-Jak było...?
-Mamoo to tylko kolega.
-Haha ugania się za tobą jak muchy za gówn...
-Porównujesz mnie do gówna!
-Nie miałam tego na myśli...
-Nie kocham go ani on mnie.
-Mów sobie mów ja swoje widzę i wiem.
-Nie przesadzasz??
-Niee.
-Idę się pouczyć mam we wtorek sprawdzian.
-Okej.
To był przykład troski rodzica tak moja mama twierdzi ale dla mnie to gnębienie dziecka moja mama chciała by wszytko o wszystkim wiedzieć ale tak się nie da dla mnie to koszmar a ona by miała z tego beczke śmiechu i by tylko mnie dręczyła pytaniami. Kamil dzwonił jeszcze 6 razy ale ja nie odbierałam a o 01 napisałam że spałam i miałam wyciszony telefon i nie słyszałam jak dzwonił ale nic nie odpisał więc się umyłam ubrałam zjadłam kolacje, porozmawiałam jeszcze z Magdą która wraca za 2 dni i poszłam spać.
CZYTASZ
Bez Zapomnienia
Fiksi RemajaCześć nazywam sie Marta mam 17 lat i znalazłam sie w okropnej sytuacji,ale może opowiem wam wszytko od początku