Hawkins 2.10.1985
Minął miesiąc od pierwszego dnia w szkole. Czuję się z tym dziwnie, nigdy nie przypuszczałam, że w szkole może mi się chodź trochę podobać. Pewnie to ze względu na Max. Jest to mój dopiero drugi wpis, więc trochę opowiem, co przez ten miesiąc się działo.
1. Zdobyłam parę nowych znajomych: Max, Eddie i Robin. Najczęściej spotykam się oczywiście z Max, ale parę razy przyszłam do Robin na rozmowę i żeby pomóc jej w lodziarni, gdy nie było Steve'a. Jeśli chodzi o Eddie'go nie często z nim gadam, prawie w ogóle. Odkąd dostałam od niego karteczkę nie podszedł już do mnie ani razu.
2. Max i Lucas są finalnie razem. Moja porada zadziałała i Lucas już nie nawija o koszykówce, za to Max przychodzi na jego każdy trening i mecz, więc po szkole wracam zazwyczaj sama. Max chce chodzić na podwójne randki, więc każe mi się umówić z Eddiem i może by coś z tego wyszło, ale ja stanowczo odmawiam jej propozycji.
3. W sobotę jest impreza u Steve'a, na którą Robin mnie oczywiście zaprosiła. Przyjdę na pewno, w końcu to będzie moja pierwsza impreza z prawdziwego zdarzenia.