Nocny staw

5 0 0
                                    

Leżymy obok siebie ramionami objęci

I nie z niczyjej winy

Czujemy się doszczętnie opuszczeni

Jak wśród moczarów zagubione stawy

W których nocne głębiny

Inne nas wciągają topielce przeszłości

I inne nad nami szumią wierzby

O nieistniejących zmorach przyszłości


Nawet pytamy szczerze zatroskani

Co czujesz co myślisz

Ale nie prawdę chcemy usłyszeć

I nie o prawdzie chcemy mówić

Więc wskazujemy odległy księżyc

Co tu i teraz jest taki piękny

I zdaje się wszystkim tak samo przyświeca

(Ale nie w każdym się jednako odbija)


I w tym wszystkim nie widzimy

Tej strużki co wśród moczarów biegnie

Łącząc nas wszystkich i do jednego ciągnąc źródła

Gdzie wszyscyśmy jednakowi

Samotni


[2019]

[Poezja] Wszystko pod niebiosamiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz