?

5 0 1
                                    

Płatki delikatnie uderzają o jej blond gładkie włosy, a jej zielony, kojący wzrok wpatrywał się wprost na mnie, przez chwilę pomyślałam, że to sen, jednak to się dzieje, ta zabawna, urocza oraz pełna życia dziewczyna, stoi przede mną w środku śnieżycy. Ale Czekaj, jesteśmy w domu, w tle było czuć  zapach pierników oraz cynamonu, a nad nami... jemioła, wracamy na dwór, nie ma nikogo, nikt nie patrzy, może i jest to głupię, jednak czuję że odpływam, a dziewczyna ratuje mnie przed utonięciem. Pocałowała mnie; jej delikatne małe usta tknęły moje, jej gładkie ręce śpotkały się z moimi i połączyły się w całość, to trwało w nieskończoność, dobra, otwieramy prezenty.

_____________________________
116 słów, mam nadzieję że się podobało. Chociaż nikt tego nie czyta xd

|| Bazgrolnik ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz