Uzupełnienie: Fukuzawa Yukichi

330 8 5
                                    

1. Jesteś adoptowanym czy biologicznym dzieckiem

Cóż chłop ma już czterdzieści pięć lat i czas najwyższy aby znalazł sobie kogoś i tak też się stało. Spotkał pewnego razu piękną kobietę która miała dość podobny charakter do niego. Po pewnym czasie zakochali się w sobie i ożenili się ze sobą. Po około roku małżeństwa okazało się, że jego żona zaszła w ciąże. Minęło dziewięć miesięcy i w końcu jego ukochana urodziła dziecku. Jednak po tygodniu ze swoją żoną oraz dzieckiem jego małżonka zachorowała na nie znaną chorobę i umarła.

Pogrążony w żałobie mężczyzna tulił obecnie malutką istotkę do piersi.

- Jakoś to będzie mój aniołku. Jakoś to będzie. - Mówił cichutko mężczyzna jak by się bojąc, że obudzi swoje dziecko.

2. Pierwsze dni jako rodzic

Srebrnowłosy przeciągnął się lekko po swoim krześle i westchnął zerkając na zegar. Było już grubo po 21 a on dalej siedział w biurze. Szybko wypełnił ostatni dokument po czym wstał z krzesła i wyszedł z biura agencji.

- Dobry wieczór panie Fukuzawa. - Powiedziała cicho młoda rudowłosa kobieta.

- Dobry wieczór Inko przepraszam, że tak późno wróciłem  ale miałem urwanie głowy.- Powiedział mężczyzna na co kobieta jedynie machnęła ręką.

- Nic się nie stało. Rozumiem, miał pan po prostu dużo pracy i tyle. - Oznajmiła rudowłosa. - Ja będę się już zbierać. Dobrze panu radzę niech pan teraz wypocznie. - Uśmiechnęła się lekko po czym wyszła z mieszkania.

Fukuzawa poszedł do małego pokoiku dziecka, i popatrzył swojego aniołka który obecnie spał sobie najsmaczniej na świecie i uśmiechnął się leciutko widząc spokojne niemowlę. Od kąt jego żona odeszła minął dobry miesiąc i całkiem dobrze mu szło z dzieckiem. Oczywiście były jakieś upadki na samym początku ale po pewnym czasie wszystko się układało. 

Pogłaskał ostrożnie po głowie śpiące dziecko i pocałował je czule w czoło po czym wyszedł zamykając pokój.

3. Jak zareagowali inni?

Pewnego dnia ogłosił wszystkim, że jego żona i on spodziewają się dziecka. Zdziwili się nie powiem że nie. ( Sorry nie miałem pomysłu. )

4.  Jaką masz zdolność?

To był poranek jak każdy inny, Fukuzawa popijał sobie spokojnie zieloną herbatę obserwując jak jego dziecko bawi się przytulanką. Podszedł do swojego brzdąca i ukląkł przy nim podczas gdy K.O-okx patrzył na swojego rodzica i wyciągnęło ochoczo rękę do ojca który uśmiechnął się lekko na ten gest.

 Nagle stało się coś nieoczekiwanego. Z ręki dziecka zaczęła unosić się dziwna zielona para a on mógł od razu wyczuć intensywny zapach zielonej herbaty którą przed chwilą pił, kolor pary zmienił się na jasnofioletowy kolor a w powietrzu można było teraz wyczuć intensywny zapach lawendy.

- Ciekawe...- Mruknął cicho mężczyzna.

Fukuzawa T.I

Zdolność : Kokular ( Tłumaczenie : Zapachy )

Użytkownik tej zdolności może stworzyć wszelkie zapachy nawet te które nikt nigdy nie czuł np: zapach wszechświata czy też zapach naładowanej baterii w telefonie.  Ta zdolność może się przydać w rozproszeniu czy też zmienienia zapachu otoczenia czy też różnych rzeczy. Jeśli dana osoba będzie trenować umiejętność będzie zdolna mieszać ze sobą zapachu oraz może sprawić aby zapach był rzadki dzięki czemu utrudnia oddychanie. W dodatku dzięki posiadania tej zdolności użytkownik ma wyostrzony zmysł węchu.

5. Pierwsze słowa

- Błyy! - Krzyknęło dziecko trącając  klocki na co niebieskooki się zaśmiał pod nosem a dziecko popatrzyło na niego.

- No co? Chcesz do swojego taty?- Powiedział do dziecka i wziął je na ręce. Ruszył spokojnie w stroę kuchni gdzie parzyła się gorąca woda w czajniku.

- Jak tam burzenie klocków? - Zapytał się ciekawy i postawił dziecko na dywanie aby wlać do kubka gorący wrzątek.

- Uuuu. - Usłyszał przy nodze i popatrzył w dół gdzie ujrzał głowę pełną K.W włosów. Podniósł dziecko które patrzyło z fascynacją na kubek pełnej gorącej wody.

- Aaa chodzi ci o to? To jest wrzątek którego nie możesz jeszcze za dużo pić?- Powiedział uśmiechnięty srebrnowłosy.

- Wzontak - Powiedział dziecko a mężczyzna otworzył szerzej oczy.

6. Nauka chodzenia

- No dalej! Dasz rade aniołku! - Mówił zachęcająco niebieskooki widząc jak dziecko trzymało się niepewnie jednej z nóg stołu. - Choć do taty, - Powiedział wyciągając ręce w stronę  dziecko.  Najpierw K.W włosx wykonałx jeden krok przy którym się lekko zachwiałx wykonując ten krok jednak szybko odzyskałx równowagę i puszczając się nogi stołu wykonało kolejne kroki w stronę swojego ojca by po chwili znaleźć się w jego rękach.

- Brawo mój ty aniołku! Brawo! - Powiedział przytulając do piesi roześmiane dziecko.

7. Czyim ulubieńcem jesteś?

Rampo i Kunikida. Rampo ponieważ uważa, że jesteś strasznie słodkx a Doppo dlatego gdyż jesteś bardzo grzecznx gdy się tobą zajmuje.

8. Pierwszy dzień w szkole

Uczy cię guwernantka. Nie chce za bardzo abyś byłx w szkole bo czuje że mogło by ci się coś stać.

Bsd prefekcje rodzicielskieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz