OLIVIA
Ból głowy to najgorsze co może obudzić. Boli jak cholera, a jednak trzeba wstać, chociażby po jakieś tabletki, które mnie uratują. Powoli otwieram oczy i w myślach przeklinam swoją głupotę. Musiałam zapomnieć zasłonić okien i teraz moje oczy cierpią, kiedy razi mnie słońce. Widzę godzinę i już wiem, że nie pośpię. Chociaż tym razem nie zaspałam na żadne zajęcia, bo dzisiaj je zaczynam później. Jakoś zwlekam się z łóżka i nie interesuję mnie jak wyglądam. Najważniejsze tylko żebym jakoś dotarła do kuchni. Tabletki czekają na mnie w swoim miejscu. Chyba w domu wszyscy nauczyli się, że ich potrzebuję. Nigdy nie zmieniają ich położenia. Woda co za ulga. Nie sądziłam, że może być taka pomocna.
- A ty znowu w takim stanie.
I koniec miłego poranka. Już za mną słyszę ten uroczy głos mojej mamy. Chyba nie pogodziła się z moim innym stylem życia. Cóż nie może mieć wszystkiego.
- W jakim mamo?
- Jak to w jakim? Nie widziałaś się w lustrze? Oczywiście, że nie. Co ty z sobą zrobiłaś. Byłaś kiedyś taką miłą i grzeczną dziewczynką...
- I co mi po tym przyszło? Dodaj jeszcze, że grubszą dziewczynką o zerowej samoocenie. Już nie pamiętasz co przeżywałam na co dzień albo w jakim byłam stanie po nim?! Dobrze wiesz, dlaczego teraz jestem taka. W końcu znam swoją wartość. Powinnaś mnie wspierać, a nie ciągle krytykować.
- Mam wspierać cię w ciągłych imprezach? Nie mogę patrzeć, jak się staczasz. Ciągle widzę, jak wychodzisz nocami na imprezy, a czasem nawet nie wracasz na noc. Nie wiem jakim cudem jeszcze nie wyrzucili cię z tej uczelni.
- Nie martw się o moja edukacje. Dla twojej wiadomości świetnie tam sobie radzę.
- I to wszystko jest wart tego co próbujesz zrobić?
- Co takiego według ciebie próbuję robić?
- Zapomnieć o nim. Może dokładnie nigdy nie wyjawiłaś co się wydarzyło, ale później nigdy nie widziałam u ciebie tego uśmiechu i doskonale wiem, że chcesz go kimś zastąpić.
- Nie masz o niczym pojęcia i lepiej żebyś nie wypowiadała się na ten temat. On nie istnieje dla mnie. Nie po tym co mi zrobił. Tak bardzo chcesz wiedzieć co zrobił? Proszę bardzo. Najpierw przekonywał mnie, że niepotrzebnie mam niska samoocenę i jestem idealna. Sprawił, że w końcu komuś zaufałam, ale to wszystko była tylko gra. Zabawił się moimi uczuciami, żeby potem je tylko rozdeptać. Chyba nie chcesz znać szczegółów jak mnie potraktował. Lepiej nie wspominaj o nim więcej mamo.
Jak zwykle to musiało skończyć się kłótnią. Chyba nigdy mnie nie zrozumie, bo nie była na moim miejscu. Czasami naprawdę mam tego dość i pragnę zniknąć na jakiś czas. Koniec tego rozmyślania czas się ogarnąć i jakoś wyglądać.
***
Mogłam powoli się przyzwyczaić do tych szeptów i dziwnych spojrzeń. Nie byłam typem dziewczyny, która była przez wszystkich lubiana na uczelni. Doskonale wiedziałam, że niektórzy to wręcz mnie nienawidzili. Dzisiaj było zupełnie inaczej. Każdy o czymś szeptał patrząc na mnie, a kiedy to ja spoglądałam na nich wszystkich natychmiast odwracali wzrok. Nie wytrzymałam i musiałam odnaleźć Sarę. Kto jak kto, ale ona powinna wiedzieć o co chodzi. Siedziała jak zwykle w telefonie.
- O co im wszystkim chodzi?
- Olivia? Też miło mi cię widzieć.
- Tak to też. Wiesz może o co chodzi?
- Nie wiesz?
- O czym niby?
- Bo tak jakby jesteś teraz sławna.
- Co? O czym ty mówisz?
- No bo wyszła taka sytuacja. Śpiewałaś wczoraj to karaoke. Nigdy się na nic podobnego nie odważyłaś i nie mogłam tego tak zostawić. Nagrałam cię i opublikowałam to nagranie na moim profilu. Każdemu się to podobało i zaczęli to udostępniać.
Nagranie. Oni słyszeli, jak śpiewam. To była jedyna rzecz, którą nie chciałam się z nikim dzielić. Mój sekret.
- Coś zrobiła?!
- Nie denerwuj się tak. Najpierw zobacz nagranie.
Podsunęła mi pod nos telefon i rzeczywiście na nagraniu byłam ja. Cholera nie pamiętam dokładnie tego momentu. Jakim cudem ja przed publicznością śpiewałam? Naprawdę dobrze mi to wyszło.
- Jesteś naprawdę sławna. Przez te kilka godzin zyskałaś popularność. A wyświetlenia i polubienia cały czas rosną.
- Naprawdę im się to podoba?
- Są zachwyceni twoim głosem. Porównują cię do anioła.
- Boże naprawdę? Ile jest już wyświetleń?
- Właśnie wybił milion.
Milion wyświetleń. Boże tyle osób mnie widziało?
- Powiedz, że źle się poczułam i musiałam wyjść.
- Wszystko dobrze?
- Nie do końca... nie wiem. Musze to wszystko sama przemyśleć. Odezwę się później.
***
Mój głos podoba się ludziom. Nie wiem jak to się stało, ale pierwszy raz od dawna nie wiem co ze sobą zrobić. Dlatego wracam do domu. Liczę, że tam dam radę pomyśleć, bo będę sama. Tak nikogo nie ma. Zostanę sama ze swoimi myślami. Dzwonek do drzwi niweczy moje plany. Kogo teraz niesie? Nie chce, ale otwieram drzwi i widzę przed sobą mężczyznę w średnim wieku, którego kompletnie nie znam.
- W czym mogę pomóc?
- To ty. Znalazłem cię.
CZYTASZ
Jedno Uczucie
RomanceOlivia- kiedyś dziewczyna pełna marzeń, ale jedno spotkanie doszczętnie ją zmieniło. Wystarczyła jedną rozmowa, a już coś poczuła. Wystarczyło jedno zdanie, by zburzyć to jak domek z kart. Teraz nie przypomina dawnej siebie, ale żyje dalej nie myślą...