19

329 37 17
                                    

Brunet siedział tak już kilka godzin nieruchomo na kanapie cicho popłakując. Jego myśli nie mogły odejść od jego tymczasowego wspólokatora.

George miał nadzieje, że to wszystko potoczy się inaczej. Myślał, że jest już dobrze, ale jak widać mylił się.

Stwierdził, że jak tyle czasu policja go nie złapała to już nie dojdzie do takiej sytuacji. Przecież gliny były już w jego domu, a nawet jakieś podejrzane typki i wszyscy odpuścili.

A przyszli po Dream'a akurat kiedy wyszedł do sklepu? To nie mógł być przypadek.

A co jak chłopak sam się zgłosił? Stwierdził, że ma tego dosyć i poprostu zadzwonił po służby aby go zabrały. Tak naprawdę nie wiedział co się dzieje w głowie blondyna.

Tyle czasu na odludziu i to jeszcze po nieudanej misji mogło źle wpływać na jego samopoczucie. A co jak Dream miał depresje, o której brunet nie wiedział? Albo miał go dosyć i wolał już pójść do więzienia?

Po raz kolejny głowa George'a była przepełniona różnymi myślami. Chłopak miał to do siebie, że zbytnio przeżywał podobne sytuacje do tej.

Szybko się przyzwyczaił do obecności blondyna, dlatego teraz siedząc samemu czuje pustkę.

Przez te wszystkie dni Dream zawsze był niedaleko, bo lubił denerwować bruneta. Zdarzało się, że czasami robił wszystko, żeby George się na niego zezłościł, aby wkońcu zwrócił uwagę na jego obecność.

Może głupi sposób, ale zawsze działał. Mimo takiego zachowania i początkowymi sytuacjami to Dream stał się kimś ważnym dla bruneta.

-Czemu ja sobie robiłem w ogóle nadzieje, przecież to było wiadome, że tak się stanie. Policja kiedyś musiała go złapać- obwiniał się w myślach.

Był głupi robiąc sobie nadzieje na przyjaźń z Dream'em, przecież był on przywódcą mafii. I trafił do niego tylko dlatego, że potrzebował się ukryć przed policją.

George siedząc tak wziął telefon do ręki i wpisał w google "przestępca dream". Pierwsze co mu się wyświetliło to strona zatytuowana "zamaskowany sprawca wielkich kradzieży- Dream został znaleziony i zamknięty w więzieniu".

Wiadomości były sprzed kilku godzin, więc coraz bardziej zaczynał się niepokoić. Kliknął w stronę i zaczął czytać.

"Zamaskowany sprawca wielkich kradzieży Dream został znaleziony i zamknięty w
więzieniu, Został on znaleziony podczas napadu na samochód tydzień temu..."

-Tydzień temu? Już nic nie rozumiem- zastanawiał się przez chwilę a następnie wrócił do czytania.

"...lecz do wczoraj nie chciał składać prawdziwych zeznań. Jego współpracownik Jullian potwierdził jego tożsamość i Dream oczekuje na rozprawę z sądu w więzieniu. Tak wygląda nasz sprawca [*zdjęcie*]".

-Przecież to nie jest Dream, Ewidentnie widać różnicę pomiędzy nimi- pomyślał George.

-W takim razie to oznacza, że blondyn mnie oszukał i zostawił, poprostu perfidnie uciekł, Pewnie, gdy oglądał seriale to przewinęły mu się wiadomości i się przestraszył, że się dowiem dlatego uciekł jak mnie nie było, Czemu ja pomyślałem, że on mnie zabierze ze sobą albo chociaż pożegna, Byłem taki głupi myśląc, że on jest inny i że się zmieni. Jest takim głupkiem, jebanym głupkiem- zaczął rozmyślać i coraz bardziej pogrążać się w płaczu.

Nie rozumiał jego zachowania, tymbardziej zważając na ich relacje ostatnimi dniami. Czy było mu aż tak źle z brunetem?

Natomiast Dream patrzył na to z zupełnie innej strony. Gdy tylko się dowiedział, że może wrócić do swojego prawdziwego domu to się ucieszył.

Lubił George'a i mieszkanie z nim ale zbytnio go narażał i uważał, że przeszkadza mu swoją obecnością. Dlatego jak dostał szansę uciec to z niej skorzystał.

Nie sądził, że brunet aż tak się tym przejmie. Przecież znali się tak krótko i ich pierwsze dni nie były za najlepsze dla George'a.

Może i zdarzyło się między nimi kilka miłych sytuacji, ale przecież to nic nie znaczyło dla obydwu, to było chwilowe. Tak próbował sobie wmówić Dream.

Może i chciał mieć George'a w swojej drużynie, ale to byłoby zbytnio niebezpieczne dla nich obydwu.

Niebezpieczny/ DreamnotfoundOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz