.2.

219 12 4
                                    

????

Idąc już ponad godzinę z dziewczyną na ręku, zobaczyłem w oddali mój dom. Pomyślałem sobie że do domu zajmie mi z 2 godziny drogi z ciężarem na plecach ale no jak widać, świetny że mnie matematyk zeszło trochę szybciej.

Dotarłem do domu i zmęczony tą jakże przewspaniałą wyprawą odłożyłem dziewczynę na kanapę i poszedłem po schodach na górę do mojej sypialni by móc oddać się krainie Morfeusza i zasnąć.

Pov: T/I
Otworzyłam lekko oczy, zastanawiając się w tej chwili gdzie jestem, ale uniemożliwia mi to ból, gdzieś z tyłu głowy.

Przyłożyłam rękę do bolącego miejsca i zauważyłam to-

-o kurwa krew- Lekko się wzdrygnęłam bo jak zabijałam ofiary to mi krew nie przeszkadzała, ale swoją już tak-

-dobra czas poszukać czegoś do opatrzenia rany i przejść się po tej ruderze.

-Więc to pomieszczenie tutaj to salon okej- mruknełam do siebie cicho by nie zbudzić gospodarza a co gorsze gospodaży.

Zwiedziłam cały dół domu i jak narazie nici z wyjścia do łazienki. Czas sprawdzić górę.
Zmieżając na górę o mało nie wywaliłam się że schodów, ale idąc dalej z ostrożnością znalazłam się na piętrze.

Stojąc w wykurwiście dułgim korytażu złapałam się za głowę czując że znalezienie łazienki będzie cięższe niż mi się zdawało tym bardziej że żadne z drzwi nie są oznaczone, wyłącznie tylko jakieś z napisem ZSRR na złoto.

Dobra wracając czas przejrzeć pokoje.
Stojąc na przeciw korytażu podeszłam do pierwszych drzwi. Lekko je uchyliłam a mój wzrok powędrował na łóżko, w którym spał jakiś dwu-metrowy kraj z flagą Rosji na mordzie.

" - okej to się robi coraz dziwniejsze- Szepnęłam do siebie na tyle głośno że ktoś chyba to usłyszał, bo tuż za sobą usłyszałam ciche skrzypnięcia paneli.

Odwracając powoli głowę zauważyłam że Pan Rusek się powoli wybudza i wstaje do siadu obserwując mnie zaspanym wzrokiem. Poderwałam się do ucieczki tak szybko jak mogłam ale zbiegając po schodach wywaliłam się i przeturlałam po całej długości schodów.

Na moje nieszczęście tuż obok mnie znalazł się też rosja który dziwnie się na mnie patrzył.

- H-hej? - powiedziałam cicho do niego, grając cichą bezbronną dziewczynkę.
Ten się tylko odwrócił i poszedł w kierunku jakiegoś pokoju. Wracając z bandarzami chciał wyjąć z szafki chyba nożyczki no ale cóż. Moja chwila.

Wyjęłam z mojego futerału na bronie, moją ulubioną czyli Ak-47 celując nią prosto w ruska .

Ten się odwrócił i lekko się zdziwił poczym wyciągnął dwie bronie Ak-47 nawet nie wiem skąd celując na mnie z każdej z idealną precyzją.

Lekko się wzdrygnęłam ale nie chciałam pokazywać skruchy, ale mój jakże szybki gest zobaczył Rosjanin.

Lekko się uśmiechnął chowając bronie w jakiś kąt salonu, ja wachałam się czy to zrobić ale gdy tak sobie myślałam rosja wyjął mi moją broń z ręki, po czym lekko się uśmiechnął.
Podchodzą do mnie nachylił się na moją wysokość i powiedział.

"-już cię лубле-" uśmiechnął się lekko po czym powędrował na górę do swojego pokoju.
Zapomniałam się go zapytać gdzie jest łazienka kurde. Wyjęłam z kieszeni kawałek chusteczki i przyłożyłam do rany.

"- narazie musi wystarczyć-"mruknęłam do siebie myśląc co może się znaleźć w pozostałch jakże ciekawych pokojach...

_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-

I boom mamy 2 rozdział :]
Mam nadzieję że książka jak i sama fabuła się wam podoba
Jeśli chcecie np jakąś akcję dotyczącą fabuły to proszę pisać propozycje o tutaj

---------- > \_/ <------------

Do zobaczenia za tydzień żelki :]

†&quot;𝕿𝖔 𝖘𝖎𝖊 𝖗𝖔𝖇𝖎 𝖈𝖔𝖗𝖆𝖟 𝖉𝖟𝖎𝖜𝖓𝖎𝖊𝖏𝖘𝖟𝖊†countrychumans x readerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz