Rozdział 9

97 7 9
                                    

Dlaczego wszyscy zaczęli pisać teraz komahinę? ಠಿ⁠_⁠ಠ

__________________________________________

Minął cały dzień, słońce zachodziło za drzewami, oświetlając przy tym cały mój dom.

Była dziś niedziela, co znaczyło że jutro będę musiał jechać do swojej nowej pracy, nie byłem jakoś za bardzo tym zestresowany, wręcz przeciwnie, byłem zaciekawiony tym, może poznam jakiś nowych ludzi?

Siedziałem teraz na łóżku w moim pokoju surfując po social mediach, nudziłem się, po pewnym czasie odłożyłem telefon na szafkę nocną.

Nie wiem ile dzisiaj spałem, czy dużo,czy mało, ledwo co odłożyłem telefon na szafkę, poczułem zmęczonie, które było wystarczające by oddać mnie w ramiona Morfeusza.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Niechętnie uchyliłem swoje powieki, które teraz były oświetlane jasnymi promieniami słońca.

Podniosłem się do pozycji siadu i błyskawicznie sięgnąłem telefon.

Zegar na nim wskazywał godzinę 6:46, do pracy miałem na ósmą, a tam się jedzie godzinę.

Zerwałem się z łóżka i pobiegłem do łazienki. Ogarnałem się szybko i się ubrałem, prędzej czy później byłem jakimś cudem już w samochodzie, i pojechałem do mojej nowej pracy.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Byłem już na miejscu, przed moimi oczami stała mała galeria, wszedłem do niej.

Pierwsze co zobaczyłem gdy do niej wszedłem, to była, niewielka fontanna, otoczoną pięknymi, zielonymi liśćmi. Po bokach znajdowały się inne różne sklepy.

Miałem się udać do sklepu który nosił nazwę, "Season Fashion" czy jakoś tak.

Po chwili szukania sklepu wzrokiem, dostrzegłem biały napis na czarnym tle "Season Fashion", to napewno to.

___________________________________________

Nie pytać dlaczego tak nazwałam sklep ok.

Nie jesteś sam (Komahina) [PORZUCONE] [Proszę Nie Czytaj Tego]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz