Rodział 13

65 1 7
                                    

Uwaga!!!

W tym rodziale występują sceny blisko 18+
___________________________________________

Siedziałem sobie w salonie na kanapie i oglądałem coś co leciało akurat w telewizji.

Nagle zapikał mój telefon, ten dźwięk świadczył jedynie o tym że ktoś do mnie napisał.

Sięgnąłem po telefon co znajdował się obok mnie i zacząłem czytać SMS-sa.

"Hej Hajime! Tu ja Chiaki, jutro o 21:00 organizuję imprezkę u mnie w domu, będą gry i kilkanaście osób,mieszkam w ***** na ulicy *****. Chciałbyś wpaść?"

Wiadomość była od Chiaki, po chwili namysłu odpisałem.

"Chętnie wpadnę, dzięki za zaproszenie :)"

Była godzina 23:20 więc postanowiłem pójść się umyć i iść spać.
___________________________________________

Zabierałem swoje najpotrzebniejsze rzeczy tak jak telefon, klucze do domu itp. Szykowałem się by pojechać do Chiaki, gdy zabrałem już wszystko, chciałem wyjść z domu ale gdy zbliżałem się do drzwi drogę zagrodził mi Nagito.

- Nagito, co jest? - Zapytałem chłopaka i spojrzałem na niego.

- Nic nic, sorki, chciałem tylko spytać gdzie idziesz.

- Jadę na imprezę do mojej koleżanki z pracy, a teraz posuń się bo chciałbym przejść.

- Baw się dobrze Hinata-kun! - Powiedział Nagito gdy osunął się i wyszedłem z domu.

Otworzyłem samochód i wsiadłem do niego, była godzina 20:00 a do Chiaki jedzie się z jakąś godzinę, odpaliłem samochód i nagle usłyszałem jakiś szmer na tyle samochodu, odwróciłem się by zobaczyć tylnie fotele ale nikogo tam nie było, postanowiłem to zignorować i ruszyłem w drogę.
___________________________________________

Gdy dojechałem na miejsce ujrzałem dwu piętrowy dom, biały z czarnym dachem i dużą ilością kwiatów i innych rzeczy wokół niego.

Coś szmyrchneło za mną i się odwróciłem ale znowu niczego nie zastałem, postanowiłem dalej to ignorować.

Wysiadłem z samochodu i podszedłem do drzwi domu, znalazłem dzwonek i nim zadzwoniłem, po chwili wyłoniła się zza nich różowowłosa dziewczyna którą już znam.

- Hej Hajime! Super że jesteś, zapraszam! - Powiedziała uradowana dziewczyna.

Wszedłem do środka, wnętrze wyglądało skromnie, po prawej stronie znajdował się salon z telewizją i kanapą po lewej kuchnia a na wprost schody na górę i łazienka.
W salonie znajdowała się szóstka osób wpatrującą się w duży telewizor na którym była włączona gra w którą też grali.

- Chcesz iść zagrać w gry? - Spytała Chiaki - Wkońcu ta imprezka to głównie gry.

- Eee... No mogę tylko uprzedzam nie jestem najlepszy w grach.

- Chodź! Chiaki pociągnęła mnie za rękę i poszła w kierunku telewizora.

Przed dużym ekranem siedziało kilka osób między innymi Ibuki, Białowłosa dziewczyna ubiorem przypominająca księżniczkę i kilka innych osób, usiadłem z Chiaki na podłodze gdzie siedzieli też inni i zacząłem się dobrze bawić.

Pov: Nagito

Siedziałem skryty w kącie salonu i obserwowałem Hinatę, nie przewidział że wśmignę się do samochodu i znajdę się tutaj.

Hajime z każdą kolejną chwilą coraz dziwniej się śmiał, w związku z tym spojrzałem w bok i ujrzałem alkohol, nie wiem jaki ale przypuszczam że to wódka, było jej trochę nalane do czegoś szklanego.

Spojrzałem na innych też wyglądali na pijanych, ale chyba trochę mniej, jedynie kto nie wyglądał tak to była białowłosa dziewczyna co wygląda jak księżniczka.

Siedziałem tak jeszcze chwilę i patrzyłem na te pijusy iż po kilku sekundach Hajime wymamrotał coś niewyraźnie w stylu że idzie do łazienki.

Wstał i rzeczywiście poszedł w stronę łazienki, to była moja szansa, wyszedłem z kąta i poszedłem za nim.

Hinata otworzył drzwi od łazienki i wszedł do niej a ja za nim zamykając za sobą drzwi.

Brunet który usłyszał zamykanie zamka za sobą odwrócił się i spojrzał na mnie.

- Nagituś a co ty tu robisz~? - Powiedział Hinata po czym zbliżył się do mnie tak że prawie nasze ciała się stykały.

Czy on nazwał mnie "Nagituś"? Co jest... Wiem że on jest pijany ale naprawdę...

- Ja? Przyjechałem. - Powiedziałem rozbawionym głosem.

- Powinieneś być w domu wiesz~? - Hajime był coraz bliżej mojej twarzy.

- Wiem...

- Spotka cię kara za takie uciekanie z domu bez pozwolenia...

Wtedy Hajime złapał mnie za podbródek i złączył nasze usta w głębokim i namiętnym pocałunku, wiedziałem że to nie jest prawdziwy pocałunek ale i tak byłem mega szczęśliwy, objąłem Hinatę w pasie i przyparłem do ściany.

Po chwili odkleiliśmy się od siebie, i brunet powiedział:

- Choodź za mną~ - Po nie tych słów złapał mnie za nadgarstek i pociągnął za sobą, w stronę schodów na które weszliśmy, inni widocznie nas niezauważyli.

Na piętrze znajdowały się trzy sypialnie, Hajime wciągnał mnie do najbliższej i rzucił na łóżko, zaczął mnie całować i stopniowo zdejmować ze mnie rzeczy a ja robiłem to samo jemu.

Gdy miałem na sobie tylko spodnie i on też uznałem że to ja będę ten z góry, zrzucilem Hinatę z siebie i szybko zawisłem nad nim i zacząłem całować jego szyję, jego skóra była taka miękka a jęki takie urocze, cały on był taki którego teraz miałem dla siebie.

Zjeżdżałem coraz niżej robiąc mu malinki wszędzie wschłuchiwając się w jego jęki z których czerpałem przyjemność, ale to dopiero początek.

___________________________________________

Dziękuję za przeczytanie tego rozdziału, był trochę dłuższy bo jakoś zachciało mi się pisać więcej, mam nadzieję że wam się spodobał, do następnego!

Jest aktualnie 4 rano jak skończyłam go pisać ;_;

Nie jesteś sam (Komahina) [PORZUCONE] [Proszę Nie Czytaj Tego]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz