Rozdział 11

90 5 5
                                    

Dźwięk którego najbardziej nienawidzę mnie obudził, uchyliłem swoje powieki,przez ciemne rolety przedostywało się światło słońca, które dopiero wstawało.

Otworzyłem moje oczy i wycelowałem ręką w telefon która wyłączyła w nim budzik.

Ah nareszcie cisza, aż chciało by się jeszcze trochę pospać...

Wstałem z łóżka poszedłem się szykować do pracy.

-------------------------------------------------------------

O 6:30 wyszedłem z domu i powędrowałem w kierunku mojego auta.

Wsiadłem do środka i wyjąłem kluczyki z mojej kieszeni, przekręciłem je, silnik nie odpalił.

Spróbowałem drugi raz, nic z tego, następnie trzeci i czwarty ale samochód nadal nie ruszał.

- Cholera. - zaklnąłem pod nosem, dlaczego takie rzeczy przydarzają się akurat mi?!

Wyciągnąłem w pośpiechu telefon z kieszeni i zacząłem pisać do mojego szefa że dzisiaj mogę się spóźnić.

Byłem zagapiony w ekran komórki aż
nagle jakby znikąd pojawił się Nagito przed moją przednią szybą.

- Gah! - Krzyknąłem z wystraszenia, gdy go zauważyłem.

Chmurko włosy podszedł do drzwi obok mojego siedzenia, na jego gest otworzyłem drzwi.

- Prawie dostałem zawału przez ciebie! - wydarłem się na chłopaka.

- Hahaha... Przepraszam Hinata-kun, nie chciałem cię wystraszyć, przyszedłem tylko zobaczyć co robisz. - Odpowiedział roześmiany.

- Mhm...

- Masz z czymś problem Hinata-kun? Widziałem że z czymś się meczysz.

- No...właściwie to tak, samochód mi nie chcę odpalić a muszę jechać do pracy.

- Nie przejmuj się tym! - Po tych słowach wyślizgnął się pod auto.

- Co ty robisz? - Powiedziałem zdezorientowany, co on odwala?

Po kilku sekundach samochód magicznie zdołał odpalić, a Nagito wyślizgnął się z pod pojazdu.

- Miłej drogi Hinata-kun! - Krzyknął, a ja od krzyknąłem dzięki, I ruszyłem w drogę.

Przez całą trasę myślałem jak on zdołał to zrobić i to w dodatku w kilka sekund?

_________________________________________

Rozdział tak trochę na szybko XD

Następny rozdział postaram się napisać dłuższy 🙏

Następny rozdział postaram się napisać dłuższy 🙏

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


#nagitomechanik

Nie jesteś sam (Komahina) [PORZUCONE] [Proszę Nie Czytaj Tego]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz