Hej jestem Wewa, dla niektórych Wewcia a dla jeszcze innych LolKicia339. Bardzo chciałabym opowiedzieć moją historię, nie do końca wiem o czym jest... Po prostu o moim życiu.
Urodziłam się w zamku. Za górami za lasami, w pięknym białym ze złotymi wykończeniami i błękitnym jak niebo dywanami i podobnymi duperelami zamku. Byłam księżniczką- przyszłą królową. Ale nie chciałam tego. Kiedy dzieci w moim wieku marzyły o tym, ja tego nie chciałam. Nie lubiłam się wywyższać. Dziewczynki pragnęły pięknych długich bufiastych podkreślających figurę i inne rzeczy sukienek, pieniędzy, zabawek, słodyczy, władzy, rycerzy gotowych oddać za nie życie, przystojnego księcia i wielu innych przyjemności.
Jednak ja jako królewska córka widziałam jak to wygląda. Po śmierci rodziców powinnam objąć tron i zarządzać wszystkim. Ja, tylko i wyłącznie ja. Tyle stresu, odpowiedzialności i obowiązków na tylko i wyłącznie mojej głowie, lub jak nie to. To wydadzą mnie za mąż za jakiegoś starego dziada z innej krainy po to żeby nasz kraj miał ziemniaki! To jest chore... No ale co mam zrobić?! Przecież nie ucieknę!
... Chociaż...?
Moja rodzina to ja, mama, tata i moja młodsza o dwa lata siostra. Uciekając zwaliła bym całą tą odpowiedzialność na nią... Może jednak nie będę uciekać... Zostanę... dla niej?
A może ona by tego chciała? Zostać królową i rządzić kocim królestwem? A no zapomniałam prostować kim wogóle jestem. Bo o ile już wspomniałam że księżniczką to nie powiedziałam czego dokładnie. Mianowicie kocią księżniczką. Jednak nie rządzę kotami, to by było za proste... Są to normalni ludzie którzy mają uszy i ogon kota, i oczywiście inne kocie cechy między innymi 9 żyć. Taka hybryda człowieka z kotem.
Samo królestwo nie jest jakieś niewiadomo jak duże, jest trochę mniejsze od Warszawy. Najważniejszym elementem królestwa (ważniejszym nawet od zamku) jest kocie drzewo. To ogromne drzewo, całe złote na którym zamiast liści rosną niebieskie kryształy, co roku obchodzimy fête de l'arbre à chat czyli z francuskiego święto kociego drzewa. Jest to piękne wydarzenie podczas którego sadzimy wokół drzewa kocimiętkę i przyozdabiamy drzewo kolorową włóczką i innymi ozdobami, kwiatami itp a także dziękujemy samemu drzewu za to że jest i mamy dzięki niemu taki dar. W podziemiach zamku jest przejście które prowadzi do korzenii drzewa. Oplatają one wielki niebieski świecący się kryształ w kształcie kociej głowy. Ma z kilka metrów a stojąc w jego pobliżu czuje się niemożliwy do opisania przypływ mocy. Jest bardzo potężny dlatego rodzina królewska ma obowiązek go chronić. Dzięki temu też rzadko toczymy wojny ponieważ sąsiednie królestwa wiedzą co potrafi ten kryształ i że nie mają z nami szans.
Oczywiście nie raz byli śmiałkowie próbujący wykraść kryształ jednak zostali oni skazani na dożywocie w naszych lochach. Wiem wydaje się to bardzo radykalne od razu skazywać kogoś na więzienie do końca życia za kradzież jakiegoś kryształu. Ale tak musi być. Dzięki temu inni nie próbują.
Według legendy kryształ kilka naście lat temu został znaleziony w dzikim lesie przez naszych jeszcze nie kocich przodków. Kiedy znaleźli tak potężne drzewo zrobione ze złota od razu pomyśleli że będą bogaci. Jednak drzewa nie dało się w żaden sposób odłamać czy ściąć. Odkrywcy nie wiedzieli już co mają zrobić. Kiedy jeden z nich- pierwszy koci król- który przy okazji miał duże problemy ze słuchem dotknął ręką drzewa, miał się poddać kiedy poczuł to magiczne uczucie a z jego głowy wyrosły biało śnieżne, puszyste kocie uczy oraz już nie z jego głowy a innego miejsca równie puszysty i długi ogon. Upadł na ziemie. A gdy otworzył oczy, wstał i poczuł że jego zmysły się wyostrzyły. W tym słuch który był szczególnie lepszy niż normalnie. Mężczyzna rzucił się na kolana przed drzewem i zaczął mu dziękować za magiczny dar, po czym oznajmił towarzyszom, że zostaną tu, założą swoją osadę i będą bronić tego drzewa chociażby mieli zginąć.
Ale to tylko legenda.
Wracając do historii, ucieczki i mojej siostry. Wiem że będzie tęsknić, ale nie mogę tu zostać, za bardzo się boję...Nie sprostam temu zadaniu.
Ja... nie mogę tu zostać.
~669 słów.
CZYTASZ
𓃠♕︎~𝐋𝐨𝐥𝐊𝐢𝐜𝐢𝐚𝟑𝟑𝟗~♕︎𓃠
FantastikHej jestem Wewa, dla niektórych Wewcia a dla jeszcze innych LolKicia339. Bardzo chciałabym opowiedzieć moją historię, nie do końca wiem o czym jest... Po prostu o moim życiu. -------- Przepraszam za wszystkie ewentualne błędy ale mam dysleksję takż...