17 Maja 2015

23.9K 1.7K 603
                                    

Obudziła się standardowo o 6:30.
Najpierw udała się do łazienki.
Spojrzała w lustro, a jej wzrok nieubłaganie zwrócił się w stronę jeszcze nieco sinego policzka.
Pod samym okiem ciągle widniał fioletowy odcień.
Przez chwilę zastanawiała się czy znowu zostanie w domu czy nie.
Szczerze mówiąc miała cichą nadzieję, że będzie mogła zostać.
Chociaź nie do końca planowała przebywać w tym czasie w domu.

Ja: Udałoby ci się wyrwać za jakąś godzinę?

Tony: Oczywiste.

Dziewczyna przekonana, że wtedy spotka się z Tonym postanowiła zrobić coś co zapewni jej taką możliwość.

Wzięła głęboki wdech po czym otwartą dłonią uderzyła się w policzek.

Jej cios po kilku minutach pogłębił sino-fioletowy ślad, który zrobiła jej matka.

Kosztowało ją to sporo bólu, ale chciała spotkać się z Tonym.

Wyszła na korytarz poniekąd mając nadzieję, że matka ją zobaczy.
I tak się stało.

-Pokaż -zwróciła się natychmiast kobieta unosząc jej podbródek- dziś też zostajesz w domu.

Matka wróciła do przygotowania się do pracy, a dziewczyna w duchu cieszyła się jak oszalała.

Ona się cieszyła.

Gdy kilkanaście minut pózniej usłyszała trzask drzwi frontowych spokojnie wyszła do kuchni i przygotowała sobie śniadanie.

Ja: Za 15 minut pod mostem?

Natychmiast jak na zawołanie otrzymała odpowiedź.

Tony: Oczywiste.

Dziewczyna poniekąd rozentuzjowana kolejnym spotkaniem szybko nałożyła płaszcz, buty oraz torebkę na ramie.

Po około 10 minutach szybkiego marszu dotarła pod most śmierci.
Tonego jeszcze nie było, więc usiadła na swoim stałym miejscu i wyciągnęła z torby pamiętnik.

Od razu otworzyła go na ostatniej stronie w celu dokończenia swojej listy.
Przygryzała ołówek zastanawiając się już nad tymi poważniejszymi punktami.

12) Strzelić z broni.

To bardzo spontaniczne postanowienie bo w głębi duszy bardzo boi się trzymać taki sprzęt w rękach ale ciagle przypomina sobie "halo ja potem umrę?!"

13) Zrobić malinkę.

Nie obchodziło jej komu ją zrobi, może sobie? Po prostu chce spróbować.

14) Zakochać się.

Sama zastanawiała się co ją natchnęło ma takie dziewczęce marzenia ale mimo wszysko nią jest i pragnie przd śmiercią poczuć motylki w brzuchu.

15) Oddać kwiatuszek.

Pod tymi słowami kryło się dość krępujące marzenie. Chodzi o stracenie dziewictwa. Kiedyś jej zmarła babcia zawsze nazywała to "oddaniem kwiatuszka". Tutaj już nie liczyło się czy odda dziewictwo komuś kogo pokocha czy staremu pedofilowi, po prostu chce to zrobić a nie wierzy, że znajdzie jeszcze miłość swojego życia.

Ktoś chrząknął nad jej uchem.
Nessie szybko zamknęła notatnik i mocno zacisnęła go w rękach.

-Co robisz?- zapytał Tony siadając obok niej.

-A nic... kończyłam pisać moją listę, a ty zrobiłeś już swoją?- zapytała szybko.

-Tak- uniósł lekko jeden kącik ust do góry- mogę zobaczyć?- wskazał na przedmiot.

Pamiętnik samobójczyniOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz