25 Maja 2015

22.5K 1.6K 383
                                    

Kolejny dzień w szkole minął jej bardzo szybko. Miała mnóstwo sprawdzianów więc na każdej przerwie powtarzała materiał.

W ciąglu całego dnia ani razu nie zauważyła w szkole Tonego.

Ale myślała o nim i o ich dzisiejszym spotkaniu. Nie mogła się doczekać seansu jak i rozmowy, która ich czeka. Chciała wyjaśnić wszystko.

Po lekcjach Nessie czym prędzej wróciła do domu gdzie nie zastała żadnego z dwójki dorosłych. Odłożyła swoje rzeczy i weszła do kuchi. Czuła się bardzo dziwnie w tym nowym domu. Wszystko było takie nieznane i może poniekąd czyste. W starym domu każdy kąt kojarzył się jej z cierpieniem. Pamiętała w jakich miejscach jej matka biła ją, popychała i kopała.

Tutaj czuła jakby wszystko zaczynało się układać. Ale czy to możliwe, że jej matka chce się zmienić? Nessie w to nie wierzyła.

Kilka kolejnych godzin spędziła na słuchaniu muzyki, sprzątaniu, jedzeniu i innych czynnościach. W tym czasie do domu wróciła jej matka oraz Thomas. Siedzieli razem na dole, rozmawiali, śmiali się i spędzali razem czas. Wyglądali na... szczęśliwych. Ale bez Nessie.

Gdy dochodziła 20 dziewczyna była już od dawna gotowa więc zeszła na dół stając przed matką. Kobieta od razu wiedziała, że ma ją zawieźć więc ubrała się i obie wsiadły do samochodu.

Ja: Poczekaj na mnie w środku okej?

Nessie napisała sms'a aby uniknąc kontatku chłopaka z jej matką, ponieważ podobno idzie tam sama.

Tony: Dlaczego?

Ja: Mama myśli, że idę sama.

Tony: Okej...

Po kilkunastu minutach jazdy w ciszy samochód zatrzymał się pod budynkiem kina.

-Masz- powiedziała twardo i bez jakichkolwiek uczuć i innych zbędnych słów matka wręczając dziewczynie banknoty.

-Dziękuję- powiedziała i przyjęła pieniądze po czym bez słowa wysiadła.

Weszła do dużej szklanej budowli od razu szukając wzrokiem Tonego. Gdy dostrzegła jego sylwetkę w kolejce po bilety od razu podeszła i dotknęła lekko jego ramienia.

-O cześć- od razu odwrócił się do niej i lekko uniósł jeden kącik ust do góry.

-Hej- odwzajemniła lekki uśmiech.

-O co chodziło z mamą?- zapytał od razu przesuwając się w sporej kolejce do kasy.

-Powiedziałam jej, że idę sama więc...

-Czyżbyś się mnie wstydziła?- uniósł jedną brew do góry.

-Nie, nie jestem tobą- odpowiedziała od razu- jestem pewna, że nie uwierzyłaby mi a raczej wyśmiała czy coś. Wolałam się z nią nie kłócić, więc niech zostanie tak jak jest. Czyli Nessie nie ma znajomych.

-Jak wolisz- wzruszył ramionami- a jak przeprowadzka i w ogóle?

-Wiesz, mam teraz trochę dalej do mostu śmierci. Ale mam nowy dość duży i ładny dom. Thomas czyli wybranek mamy jest całkiem miły a mama przy nim zachowuje się inaczej.

-Czyli jak? Już wszystko jest okej?

-Tony nic z dnia na dzień nie staje się okej. Ona ciągle jest tą matką bez serca, która kompletnie nie chce swojej córki w swoim życiu tyle, że przy nim po prostu musi się opanować.

-Już cię nie bije?- dopytywał.

-Jeszcze mnie nie bije- stwierdziła- nie wierzę, że długo wytrzyma...

Pamiętnik samobójczyniOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz