Gdy film się skończył spojrzałem na siostrę, która spała mając opartą głowę na moim barku.
ㅡ Jungkook.. ㅡ Szepnąłem szturchając chłopaka.
ㅡ Zaniosę ją. ㅡ Rzekł wstając i biorąc swoją żonę na ręce i idąc na górę. Westchnąłem ciężko również się podnosząc zaczynając sprzątać po seansie. Wziąłem brudne naczynia zanosząc je do kuchni i wkładając do zlewu. Nim się obejrzałem poczułem oplatające mnie ramiona. ㅡ Wszystko w porządku?
ㅡ Nie, nie jest. Nie ułatwiasz tego, Gukie. ㅡ Odwróciłem się do niego przodem. ㅡ Jak mam się odkochać, gdy.. gdy robisz to. ㅡ Wskazałem na jego ręce, które trzymał na mojej talii.
ㅡ Ja po prostu... ㅡ Odsunął się. ㅡ Nie potrafię. Przepraszam.
ㅡ Jungkook...
ㅡ Nie mogę. ㅡ Nagle się rozpłakał zakrywając twarz. ㅡ To bardzo trudne. Brakuje mi ciebie i....
ㅡ Kookie. Mi ciebie też, ale wiesz, że tak nie powinno być.
ㅡ Wiem. Ja wszystko wiem Jiminnie. Może pójdę się położyć. ㅡ Uciekł wzrokiem. ㅡ A czy mogę..?
ㅡ Nie. Jeśli to zrobisz nie będę mógł przestać. ㅡ Przyznałem. ㅡ Idę spać. ㅡ Dodałem omijając go i idąc do pokoju. Padłem na łóżko patrząc w sufit. Po chwili do środka wszedł starszy.
ㅡ Tym bardziej muszę to zrobić. ㅡ Szepnął zamykając za sobą drzwi i podchodząc do mnie zwisając nade mną.
ㅡ Kook... ㅡ Zacząłem, lecz przerwał mi wpijając mi się w usta. ㅡ Stój. Przestań. Soonhee się obudzi i...
ㅡ Nie obudzi. Twoja siostra ma bardzo mocny sen. Uwierz mi. Więc mogę? Obiecuję, że to ostatni raz.
ㅡ Jesteś nienormalny. ㅡ Mruknąłem.
ㅡ Tylko dla ciebie. ㅡ Uśmiechnął się wkładając dłonie pod moją bluzkę ponownie mnie całując. Oddałem gest obejmując go za karkiem, a także nogami w pasie. Gdy poczułem dotyk na rozporku odsunąłem się.
ㅡ Nie, Guk. Nie idź za daleko.
ㅡ Ja wiem, że tego chcesz.
ㅡ Przestań. Nie możemy. Zrozum w końcu, że to nie wyjdzie. Masz żonę, wkrótce dziecko. A my mieliśmy zerwać, więc nie powinniśmy tego robić. ㅡ Wstałem poprawiając swoje ubranie. ㅡ Mógłbyś wyjść?
ㅡ Znajdę rozwiązanie byśmy byli razem.
ㅡ Na razie zajmij się swoją rodziną.
ㅡ Dobranoc Chim. ㅡ Rzucił wychodząc z pokoju. Odetchnąłem z ulgą siadając na łóżku i chowając twarz w dłoniach. Gdy się uspokoiłem zabrałem piżamę i kosmetyki idąc do łazienki, w której się zamknąłem. Rozebrałem się do naga wchodząc pod prysznic. Drgnąłem, gdy ciepła woda zetknęła się z moją skórą dając ukojenie i relaks.
***
Obudziło mnie głaskanie po policzku. Uchyliłem oczy natrafiając na twarz bruneta, który uśmiechał się jak głupi do sera.
ㅡ Wstajemy.
ㅡ Dobranoc. ㅡ Mruknąłem przekręcając się na drugi bok.
ㅡ Jimin, bo twoja siostra mnie zabije jak nie wstaniesz.
ㅡ Bardzo dobrze. ㅡ Odparłem zakrywając się kołdrą pod samą głowę. Przez kilka chwil nie słyszałem nic. Kiedy chciałem sprawdzić czy sobie poszedł, mężczyzna wszedł mi pod pierzynę przytulając od tyłu. ㅡ Jungkook daj mi spokój.
ㅡ Ani mi się śni. Chcę cię. ㅡ Szepnął całując moją szyję.
ㅡ Idź do Soonhee.
ㅡ Nie. Chcę z tobą. ㅡ Szepnął mi do ucha zdejmując mi dolną część odzienia.
ㅡ Kook. ㅡ Warknąłem chcąc się wyrwać, lecz wzmocnił ścisk na biodrze, a do buzi włożył trzy palce, które naślinił, a następnie włożył we mnie. ㅡ Guk. ㅡ Sapnąłem chowając twarz w poduszce. Zaczął mnie rozciągać na wszystkie strony. Przyspieszył ruchy ręką doprowadzając mnie do białej gorączki. W końcu po kilku minutach wyjął palce zastępując czymś innym. ㅡ Jungkook pocze-... Aish! ㅡ Syknąłem, gdy wszedł we mnie powoli.
ㅡ Kochanie! Jimin się obudził?! ㅡ Krzyknęła z dołu siostra.
ㅡ Trudno go obudzić. Wezmę wodę! ㅡ Odkrzyknął robiąc pierwsze pchnięcie przez co zagryzłem wargę.
ㅡ Pospieszcie się. Śniadanie stygnie.
ㅡ Już idziemy! ㅡ Powiedział odwracając mnie na brzuch i wypinając moje pośladki przyspieszając do maksimum. Z całych sił próbowałem nie jęczeć co było bardzo trudne.
ㅡ J-jungkook.. ㅡ Jęknąłem przez co zakrył usta swoją dłonią.
ㅡ Cichutko kochanie. Zaraz będzie koniec. Już blisko. ㅡ Sapnął mi do ucha. Po kilku chwilach starszy doszedł, a potem pomógł mi osiągnąć spełnienie. ㅡ Dziękuję Jiminnie. Było wspaniale. Bardzo cię kocham. ㅡ Musnął moje czoło wychodząc z pokoju, ówcześnie się ubierając. Rozpłakałem się czując się tym razem wykorzystany. Przyszedł by tylko zaspokoić swoje potrzeby? Naprawdę? ㅡ Ah, żeby nie było, że cię nie budziłem. ㅡ Powiedział z powrotem wchodząc do środka z kubkiem wody. ㅡ Przepraszam cię. ㅡ Dodał oblewając mnie wodą. Przetarłem dłonią twarz odwracając wzrok. ㅡ Chim? Dlaczego płaczesz? Kochanie przepraszam. ㅡ Przytulił mnie, ale go odepchnąłem wstając i ignorując ból w dolnych partiach ciała poszedłem do łazienki zamykając się na klucz, gdzie wybuchłem płaczem.
*
Gdy się uspokoiłem opuściłem pomieszczenie schodząc na parter idąc do kuchni zastając tam siostrę i Jungkooka, który od razu na mnie spojrzał zmartwiony, lecz zignorowałem go.
ㅡ W końcu. Jedz. ㅡ Podstawiła mi talerz z naleśnikami.
ㅡ Nie mam ochoty. ㅡ Odsunąłem od siebie jedzenie. ㅡ Wrócę już do siebie.
ㅡ Jiminnie... Ten dupek nie jest tego wart. ㅡ Westchnęła. ㅡ Zranił cię. Kto normalny zdradza ukochaną osobę? ㅡ Spytała. Spuściłem głowę czując wyrzuty sumienia. ㅡ Jungkook. Ino mnie zdradzisz, a nogi z dupy pourywam. Jasne?
ㅡ Nie ma sensu mnie pocieszać. Wrócę do siebie.
ㅡ Zostań jeszcze.
ㅡ Czy wy nie rozumiecie, że chce wracać? ㅡ Warknąłem. ㅡ Bardzo dziękuję za gościnę, ale zbyt długo tu już siedziałem. ㅡ Wstałem idąc na górę zabierając swoje rzeczy, a potem zszedłem na dół na korytarz, gdzie założyłem buty. ㅡ Cześć. ㅡ Rzuciłem wychodząc z domu, w którym nie mogłem przebywać dłużej.
***************
05.08.23Hejka
Jak wam się podoba?
Nie mogłam się powstrzymać i jestem ciekawa jak zareagujecie na zachowanie Guka.
Miłego dnia 💖
CZYTASZ
My Sister's Husband / Kookmin
FanfictionJeon Jungkook jest szwagrem Jimina, a mężem jego siostry. Parkowi od niedawna zaczął podobać się Kook, lecz próbuje nie pokazywać tego, aby nie wyszło na jaw i nie zniszczyć małżeństwa jego kochanej siostry.