Krótka informacja ode mnie :)
Mam nadzieję, że rozdział się Wam spodoba. Zachęcam do komentowania, bo to dla mnie naprawdę ważne :)
Pozdrawiam i całuje, zapraszam do czytania :)
+ mam nadzieję, że nowy tytuł bardziej przypadnie Wam do gustu :)
Lena miała ochotę zapaść się pod ziemie, gdy Oscar relacjonował przyjaciołom ich wczorajsze spotkanie w łazience.
- Szkoda, że nie widzieliście jej miny – powiedział, śmiejąc się głośno.
- Bardzo zabawne – odparła i rzuciła w niego okruszkiem od chleba. – Mogłeś ostrzec, że tam jesteś!
Chłopak ominął okruszek i upił łyk herbaty.
- Myślałem, że rzucisz się na mnie i mnie zgwałcisz! Pierwszy raz coś takiego mi się przydarzyło.
- Będziesz miał co wnukom opowiadać – odezwał się Ron, smarując kromkę chleba masłem.
- Zaraz, zaraz – wtrąciła się Monika. – Widziałaś go nago?
Lena zaczerwieniła się jeszcze bardziej i ukryła za kubkiem herbaty. Tak, widziała, choć starała się wymazać z pamięci to przelotne spojrzenie jakim go obdarzyła.
- Napatrzeć się nie mogła! – zaśmiał się Oscar i sięgnął po słoik Nutelli.
Dziewczyna spojrzała na niego groźnie, ale on tego nie zauważył.
- Zmieńmy temat - zaproponowała, na co Monika z ochotą przystała.
Chłopcy zaczęli rozprawiać o końcu świata, a dziewczyny skupiły się na sławnym piosenkarzu. Lena lubiła takie chwile i uważała, że to właśnie takie zwykłe momenty powinny być zapamiętywane. Oscar i Ron żywo gestykulowali, jedząc kanapki z czekoladą, podczas gdy ona z Moniką wymieniała tytuły ich ulubionych piosenek.
- Wtedy następuje koniec! Ludzie uciekają na wszystkie strony! Kobiety krzyczą, dzieci płaczą, starsze panie modlą się do Boga! Mężczyźni bezradnie stoją i patrzą na apokalipsę! Wiedzą, że zaraz śmierć nastąpi z każdej strony!
- Wtedy nadchodzi zbawiciel! Boski Oscar Cooper!
- Kobiety mają banany na twarzy z radości! Babcie w górę podnoszą laski! Mężczyźni z zazdrością patrzą na jego seksowne ciało!
- Nastolatki zdejmują staniki!
- A...
- Wybaczcie, że przeszkadzam, ale za bardzo was ponosi. – Monika spojrzała na nich z rozbawieniem na twarzy. Wyglądali jak gimnazjaliści, którzy zgubili się na wycieczce szkolnej i z bezradności paplali bzdury.
- Wcale nie! – powiedzieli równocześnie, co doprowadziło dziewczynę do śmiechu. Uznała, że mają komiczne miny.
- Koniec świata nastąpi! Atak zombie także. – Ron wydała się pewny swoich racji, a przyjaciele nie chcieli zniszczyć jego świata, w którym żył.
Oscar rozłożył się na krześle, wyciągając nogi przed siebie i zaczął się uważnie przyglądać Lenie. Bywały momenty, że wydawała mu się naprawdę miła i wesoła, ale nie mógł jej wybaczyć tego, że oblała go piwem i ośmieszyła przed innymi. Męska duma nakazywała mu udowodnić jej, że nie warto z nim zadzierać. Poza tym nie była zbyt towarzyska i nie pasowała do nich.
Monika nagle wstała od stołu i zaczęła sprzątać.
- Pójdę się popalać, a wy róbcie co chcecie.
CZYTASZ
Kocha się za nic
Short StoryLena wyprowadza się z Polski i razem z rodzicami przenosi się do Nowego Jorku. Zamknięta w sobie, nieśmiała i samotna dzięki swojej kuzynce wpada w nowe towarzystwo. Poznaje zabawnego i przyjacielskiego Rona oraz Oscara, który jest do niej negatywni...