[6]

783 35 1
                                    

<Następnego dnia o 16:00>

Sendzia zagwizdał I zaczął się mecz.

Williams zaczął zmierzać w stronę bramki przeciwnej drużyny niestety odebrano mu piłkę przez jednego z rywali. Ale tak szybko jak odebrano piłkę Nico'wi tak szybko Gavi zrobił wślizg i zabrał piłkę przeciwnikowi.

< W Tym czasie u Lewandowskiego>

<Pov. Lewy>

Odpaliłem telewizor i zobaczyłem jak Gavira zrobił wślizg i zabrał piłkę rywalowi, byłem w prawdzie zaskoczony ale również szczęśliwy umiejętnościami mojego młodszego przyjaciela.

Po tym zaskakującym wślizgu Gavi zdobył bramkę i wszyscy się na niego rzucili. W ten sposób minęła pierwsza połowa meczu.

W drugiej połowie nie było niestety lepiej. Rywale również zdobyli gola i potem kolejnego. Było 2:1. Każdy był rozpaczony oprócz przeciwników.

Gavi'emu nie chciało się już grać, wiedział że i tak już nie wygrają. Pablo usiadł na ziemi a kamerzysta skierował kamerę idealnie na niego.

Gdy tylko Sergio chciał strzelić do bramki rywala piłka odbiła się o słupek i poleciała gdzieś w bok, Gavi zobaczył że to może być dla niego okazja na zdobycie bramki więc szybko pobiegł do piłki o mało się nie wywalając, było widać że inni też do niej biegli ale Gavi był szybszy mimo że siedział na ziemi dalej od innych którzy byli przy bramce.

Gavi odebrał piłkę I biegiem pobiegł do bramki omijając wszystkich innych, gdy miał już strzelić do bramki zobaczył że nikt nie kryje Pedri'ego a stał bardzo blisko bramki więc podał mu piłkę a ten bez zastanowienia strzelił i tak właśnie wyrównali. 2:2.

Później było trochę gorzej rywale wcale się nie poddawali a Gavi i inni byli już zmęczeni.

-Gavi!-Krzyknął Nico.

-Co??-Odkrzyczał do niego.

-Musimy to wygrać! Wierzę w ciebie!

Po tych słowach Gavi dostał trochę motywacij do dalszej gry. Chciał zresztą jak inni wygrać ten mecz. Brunet walnął sobie z liścia i pobiegł sprintem do przeciwnika który miał przy sobie piłkę.

Gavi chciał odebrać mu piłkę ale przy tym nie chciał go faulować, bo mogło się to źle skoczyć dla swojej drużyny.

Pablo nie mógł odebrać mu piłki mimo że się bardzo starał. Po chwili Pedro stanął naprzeciwko rywala I odebrał mu piłkę I szybko ją podał do Gavi'ego.

Gavi odebrał piłkę I z całej swojej siły pobiegł do bramki przeciwnika omijając innych jak najlepszy zawodnik.

Brunet był już przy bramce, brakowało tylko jednego celowego kopnięcia do bramki.

Gavi jednak postanowił zmienić trochę swój styl gry i odbiegł trochę od bramki razem z piłką i z kilku metrów strzelił. Gdy strzelił postanowił zamknąć oczy, nie chciał widzieć czy trafił czy nie.

Po chwili chłopak usłyszał krzyki i poczuł jak kilkoro osób się do niego klei.

-Gavi! Kocham cię stary! Zdobyłeś gola!-Powiedział jeden z drużyny Hiszpanii.

-Serio? Zdobyłem?!-Powiedział I otworzył oczy.

-TAK!-Krzyknął Nico.

-Wierzyłem w ciebie!

-Dzięki Nico!-Powiedział Gavi.

-To był niesamowity gol Gavi!-Powiedział Pedri.

-Nie spodziewałem się że trafie

Maybe though?  |Gavi x Lewandowski|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz