[2]

1.2K 47 16
                                    

Gavi jako jedyny nie poszedł spać, bolała go noga, mógł tylko siedzieć albo leżeć.

Zaczął myśląc o meczu który dzisiaj grali, pojawiła mu się scena jak Robert zaczął głaskać go po głowie. W mgnieniu oka zrobił się cały czerwony.   

Włożył swoją głowę w poduszkę I zaczął kręcić się po łóżku, przez co przez przypadek spadł z niego.

-Agh!!-Krzyknął głośno z bólu.

Chłopak idealnie spadł na lewą nogę przez co jeszcze bardziej go noga bolała.

Brunet usiadł I zaczął trzymać się lekko za miejsce które go boli. Z jego oczu wydobyły się łzy.

Po chwili do pokoju wparował mężczyzna, a nim był Lewandowski. Gavi nie zamknął drzwi więc każdy mógł wejść do jego pokoju bez problemu.

Robert podszedł do niego I kucnął obok niego.

-Co się stało??

-...Um

-??

-Spadłem z łóżka...

-Boże Gavi... ty niezdaro

Pablo zrobił smutną mine.

-Hej, już się nie smuć-Powiedział Lewy, lekko masując jego lewą nogę.

Brunet się lekko zarumienił, wytarł szybko łzy I uderzył Roberta w rękę aby przestał masować jego nogę.

-Bardzo cię boli?-Dodał Robert.

-Yhym

-No to musimy iść do lekarza

-"Musimy"?-Podkreślił osiemnastolatek.

-Tak, dokładnie tak

-Nie trzeba, jest dobrze

-Tsa, nie jest dobrze, nie kłam

-...

-Jutro pojedziemy, co ty na to?

-Ehhhhh, niech będzie

-No i super

Lewandowski wstał i podał dłoń chłopakowi, tamten odrzucił jego rękę I wstał sam chodź było to dla niego dość trudne, ale na szczęście mu się udało.

-Kładź się, czas spać

-Nie chce mi sięęę

-Trudnoo

Mężczyzna popchnął Gavi'ego na łóżko I przykrył go kołdrą.

-Aha??

-Śpi dziecko

-Sam jesteś dzieckiem!

-Bla bla bla

Lewy się zaśmiał I poszedł w stronę drzwi.

-Dobranoc

-Yhym Dobranoc

Brunet opuścił pokój na co Pablo wziął głęboki oddech i szybko wypuścił.

-Eh.

Chłopak przykrył się pod same uszy kołdrą I przytulił się do poduszki.  Następnie zamknął oczy i próbował zasnąć. No i mu się to udało, zasnął, wyglądał słodko.

<Następnego dnia>

Gavi był już gotowy na wyjazd do lekarza, myślał że Robert nie mówił na serio że z nim pojedzie ale się mylił i po chwili usłyszał pukanie do swojego pokoju.

Maybe though?  |Gavi x Lewandowski|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz