[7]

836 37 27
                                    

Gdy Gavi wrócił do pokoju zobaczył pewną osobę siedzącą na jego łóżku.

-Lewy? Co ty-

Robert gdy go zobaczył podszedł do niego I go przytulił.

-Oglądałem mecz, jak z twoim kolanem?

-Jest dobrze, lekarz powiedział że mam tylko stłuczone

-Oh to dobrze, znaczy źle ale dobrze że nic poważniejszego

-Haha-Zaśmiał się Gavi.

Mężczyzna zaczął przytulać go jeszcze mocniej niż przedtem.

-Lewy?

-Gratuluje wygranego meczu

-Oh dziękuję

-Zostałeś gwiazdą po tym meczu

-Tiaa

-Gavi?

-Tak?

-Jesteś silnym chłopakiem

-Nie chłopakiem tylko mężczyzną a poza tym wiem

-Tak tak, "Mężczyzno"

-Nie śmieszne

Robert się zaśmiał. A Gavi zrobił poważną mine.

-No już, spokojnie

-Mógłbyś mnie już przestać przytulać?

-Oh no tak

Mężczyzna go puścił.

-Dziękuję

Gavi podszedł do łóżka I się na nim położył.

-Jestem wyczerpany...

-Widać

Lewandowski usiadł obok niego.

-Wiesz co? To był bardzo dobry mecz, i ten twój pierwszy wślizg na początku albo te twoje gole, ten ostatni-

Mężczyzna nie dokończył bo zobaczył że osiemnastolatek zasnął. Wyglądał słodko.

<Pov. Lewy>

Zobaczyłem że Gavi zasnął, wyglądał naprawdę słodko, muszę przyznać. Jego włosy były w nieładzie ale to wyglądało jeszcze bardziej uroczo. Gdy się na niego patrzyłem chciałem go pocałować... Było to dość dziwna reakcja, nigdy nie pomyślałbym że mógłbym pomyśleć tak o chłopaku, chciałem go przytulić i pocałować w jednym. Dlaczego ja chce to zrobić?? Przecież mam żonę i dzieci! O co z tym chodzi??

Robert przestał się na niego patrzeć ale jego oczy i tak chciały na niego spojrzeć. Lewandowski wstał I przykrył go kołdrą. A potem zrobił coś nietypowego. Pocałował go w czoło I wyszedł z pokoju.

<Rano>

Gavi się obudził z bólem głowy, czuł się źle ale z jakiegoś powodu czuł rumieniec na twarzy.

Chłopak wstał z bólem nogi i udał się do małej kuchni, wyciągnął z torebki tabletki na ból głowy i je połknął bez popijania.

Następnie Pablo wrócił do łóżka, położył się i próbował dalej spać, niestety ktoś wszedł mu do pokoju a tą osobą był Lewandowski.

-Dzień dobryy

-Hej-Mówiąc to ziewnął.

-Uroczo

-Hm?

-Nic nic

-Jak Ci się spało?-Dodał po chwili starszy.

Maybe though?  |Gavi x Lewandowski|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz