Pewnego dnia, kiedy wszystko wydawało się być ciche i spokojne, a Nathalie czuła się już na tyle dobrze, że mogła pracować, Gabriel postanowił wrócić do roli Władcy Ciem, a teraz - właściwie już Monarchy. Dzień zapowiadał się zwyczajnie. Jednak po jakimś czasie Gabriel poczuł negatywne emocje jakiegoś mieszkańca Paryża. Był to lodziarz André, który odczuwał smutek i gniew, ponieważ żona burmistrza - mama Chloé uznała, że jego lody są "żałosne, a on jest zwolniony".
Gabriel szybko wysłał do niego akumę i znów zmienił go w Mrożownika, tym razem jednak, z dodatkowymi mocami: nietylko mógł zamrażać każdego kto stanie mu na drodze i go unieruchamiać, ale także wysysać moce ze swoich ofiar, dzięki czemu stawał się silniejszy.
Mrożownik terroryzował miasto. Po chwili na miejscu zdarzenia pojawili się Biedronka i Czarny Kot. Walczyli przez chwilę z superzłoczyńcą. Nathalie w tym czasie zobaczyła, że jest już pora, by odebrać Adriena ze szkoły. Przekazała Gabrielowi informacje dokąd się wybiera. Monarcha był jednak zbyt pochłonięty swoimi zajęciami i nie bardzo zwrócił uwagę na to co asystentka do niego mówiła. Odpowiedział tylko "dobrze, dobrze" nie skupiając się na tym, na co właściwie się zgodził.
Walka dalej trwała, a Nathalie pojechała do szkoły Adriena. Akurat w to miejsce przeniosła się walka bohaterów z Mrożownikiem. Kiedy samochód podjechał pod budynek szkoły, złoczyńca wyrwał z ziemi latarnię i wycelował nią prosto w Biedronkę i Czarnego Kota. Bohaterowie odskoczyli na bok, a latarnia odbiła się od budynku i wpadła prosto w samochód, w którym była Nathalie.
Kiedy do Gabriela doszło co się właśnie stało odebrał Mrożownikowi wszystkie moce i ruszył na miejsce wypadku. Biedronka i Czarny Kot próbowali w międzyczasie pomóc jego asystence uwolnić się z samochodu. Gdy wreszcie im się udało Nathalie była w beznadziejnym stanie. Miała rozwaloną głowę, brzuch i prawą rękę. Na szczęście była przytomna, ale wszystko bardzo ją bolało. Niestety Biedronka nie mogła jej w żaden sposób pomóc, ponieważ w czasie walki z Mrożownikiem nie zdążyła przywołać szczęśliwego trafu, a bez niego nie potrafiła użyć zaklęcia "niezwykła Biedronka" i wszystkiego naprawić. Oznaczało to, że miasto nadal było zniszczone a Nathalie ranna i Marinette nie mogła nic na to poradzić.
W tym momencie Gabirel dotarł na miejsce. Kiedy zobaczył swoją zakrwawioną asystentkę w opłakanym stanie, czuł jak łzy napływają mu do oczu. Wziął Nathalie na ręce, podziękował bohaterom za pomoc i odjechał do szpitala.
-Ciekawe, dlaczego Monarcha odwołał akumę... - zastanawiał się Czarny Kot. - Nie wiem, może to był jakiś podstęp? - rozmyślała Biedronka. Równocześnie oboje byli zrozpaczeni tym, że nie mogli oni w żaden sposób pomóc Nathalie.
-Monarcha to potwór! Skrzywdził już tyle niewinnych osób! - krzyczał zdenerwowany Czarny Kot. Był zły i jednocześnie smutny tym, co stało się Nathalie. Uważał ją za niezwykle ważną osobę w jego życiu i nie chciał jej stracić. Biedronka również była niepocieszona tą sytuacją. Była bezradna i to ją bardzo smuciło.W tym czasie Gabriel jechał szybko do szpitala z Nathalie.
-Spokojnie, Nathalie, wytrzymaj! Zaraz będziemy! Agrh!!! Jaki ja jestem głupi! Po co w ogóle wysyłałem tam tą akumę?! To wszystko moja wina! - krzyczał - Nathalie, proszę nie opuszczaj mnie! Jeszcze chwila, już niedaleko! - ostatnie słowa mówił przez łzy, bardzo niezrozumiale. Płakał i czuł ogromne wyrzuty sumienia. Wiedział, że to by się nie wydarzyło, gdyby nie jego obsesja na punkcie miraculów. Sam już nie wiedział, czemu chce je zdobyć. Dla Emilie? Dla Nathalie? Czy może dla siebie?Wreszcie dojechali do szpitala, a jego asystentką zajęli się lekarze. Gabriel został sam na korytarzu. Siedział, więc i myślał; nad tym co się stało i nad samym sobą. W tym momencie przypomniało mu się, że przecież Nathalie pojechała, aby odebrać Adriena ze szkoły. Jego syn nie wiedział przecież co się stało. W rzeczywistość Adrien widział przecież całą sytuację na własne oczy i po przemianie zwrotnej po prostu siedział i myślał.
Gabriel długo rozważał co ma powiedzieć synowi i w jaki sposób. Wreszcie zebrał się na odwagę i zadzwonił.
-A-A-Adrien... - głos drżał mu w słuchawce. - Muszę Ci o czymś powiedzieć. Nathalie.. ona... miała wypadek i jestem teraz w szpitalu. - Gabriel czuł jak łzy napływają mu do oczu. - Nie wiadomo kiedy wrócimy. Musisz wrócić sam do domu. Poradzisz sobie synu...Po rozmowie z Adrienem Gabriel nadal siedział i patrzył w jeden martwy punkt, a potem zalał się łzami i ukrył twarz w dłoniach.
CZYTASZ
"WYRZUTY SUMIENIA" (Miraculous Gabenath)
Fiksi RemajaHistoria o miłości między Gabrielem - paryskim projektantem mody, który za wszelką cenę próbuje naprawić błędy przeszłości, a jego niezwykłą asystentką, która okazuje się być dla niego kimś więcej niż tylko przyjaciółką... To moje pierwsze opowiadan...