-Ała pojebało cię? - odwrocilem się gwałtownie w stronę chłopaka który wbijał mi palce w plecy
-Jestem głodny i daj mi tabletkę - jęknął i schował twarz w poduszkę
-No chyba śnisz - zaśmiałem się i odwróciłem się tyłem do chłopaka chcąc ponownie pójść spać
-No proszę cię - wywrócił oczami
-Ja śpię - na oślep skierowałem rękę w stronę jego twarzy i lekko go popchnąłem
-Pablo no weź bądź gościnny - znów zaczął wbijać mi palce jednak tym razem w żebra
-Ała nosz kurwa mać - zabrałem jego rękę i spojrzałem na niego gniewnie
-Chodź - złapał mnie w tali i przerzucił przez siebie po czym sam wstał
-Nawet się wyspać nie dadzą we własnym domu - pokiwalem głową
-Oj nie gadaj
-Tu robisz śniadanie mi się nie chce - odwróciłem się do niego i usiadłem na krześle
-Dobra ale daj mi tabletkę bo głowa mi pęka
-Chyba dobrze się bawiłeś z tą Dolores co? - zaśmiałem się i podałem mu tabletkę
-tak wyszło - wzruszył ramionami - w ogóle ma przyjść jutro na mecz i trochę się z wami poznać chłopacy dostali wylewu i bardzo chcieli coś takiego - mówił wyciągając patelnię
-Yhm fajnie - pokiwalem głową, strasznie nie lubię tej dziewczyny nie dość że jest tępa jak rura to jeszcze zachowuje się jak wielka pani i wszystko jej przeszkadza
-Proszę - podał mi talerz z jedzeniem i usiadł na przeciwko mnie
*/*
-Gavira znowu spóźniony! Na miejsce! - krzyknął trener na co tylko skinalem głową i pobiegłem na swoją pozycję
-Kurwa co ty robisz? - wydarł się zawodnik z przeciwnej drużyny leżąc na murawie
-Po co wbiegasz pod nogi? To nawet moja wina nie była sieroto! - krzyczałem widząc jak symuluje
-Zostaw go - pociągnął mnie za rękę Pedro i odciągnął od zgromadzenia
-Jebany - wywróciłem oczami patrząc na swojego przeciwnika
-Spokojnie - poklepał mnie po plecach
*/*
Po meczu każdy z nas się wykąpał a w naszej szatni zjawiła się wilka pani i władczyni Dolores
-Hej chłopaki - przywitała się z nami z szerokim uśmiechem
-O hej dużo o tobie słyszeliśmy - poruszył zabawnie brwiami Torres
-Ja lecę pa chłopaki - pomachalem im i chciałem już wyjść z szatni
-Masz jak jechać? - Pedri złapał mnie za nadgarstek uniemożliwiając mi wyjście z pomieszczenia
-Przejdę się
-Zostań, później cię odwiozę - bardziej mnie pociągnął i zamknął za mną drzwi
-Dobra to jak wy się tak właściwie poznaliscie? - każdy z chłopaków zgromadził się obok dziewczyny wypytując praktycznie o wszystko
*/*
-Chlopaki co wy tu jeszcze robicie? - zjawił się w szatni trener - do domów mi spierdalać - pokiwał głową z niedowierzaniem
-To co widzimy się u mnie? - zapytał Pedri kiedy każdy z nas zjawił się na parkingu
-Mi pasuje - zgodził się Tenas a reszta go poparła
-Jedziesz do mnie czy chcesz do domu? - Pedro odwrócił się do mnie
-Do domu
-Dobra to jedziemy do mnie - pokiwał głową i wsiadł do auta
-Ale co ty robisz? - zapytała dziewczyna kiedy miałem siadać obok Pedriego
-Co? - zmarszczyłem brwi nie wiedząc o co jej chodzi
-Ja tu siedzę - wzruszyła ramionami
-No chyba ci się coś pomyliło ja tu zawsze siedzę i będę siedział - uniosłem się lekko
-Wsiadacie czy co wy robicie? - Chłopak siedzący w samochodzie opuścił szybę
-Wsiadamy - kiwnęła głową i otworzyla drzwi pasażera
-Kurwa - mruknąłem i usiadłem na tylnich siedzeniach
-Mowileś coś? - odwróciła się do mnie
-Nie nie - uśmiechnąłem się do niej fałszywie i zapiąłem pas
__________________
Kici kici kocice i kocury
Fri zdjęcie
Tak fajnie świątecznieFri zdjęcie BONUS
Tak fajnie gejowoPedro cały czas molestuje Gaviego :<< wyrazy współczucia
CZYTASZ
W sobotnią noc /// Pedri x Gavi
Teen Fictionpo prostu książka o shipie Pedri x Gavi... zapraszam Nie zważajcie na dużą fale cringu czytacie na własną odpowiedzialność