19

1.1K 64 52
                                    

-Pablo pakuj się już - Pedro chodził po pokoju zbierając swoje rzeczy i wrzucając je do torby

-Yhm jeszcze pięć minut - westchnąłem

-Ale pięć minut temu było pięć minut temu

-Yhmmmm - odwróciłem się na łóżku w drugą stronę

-My nie będziemy na ciebie czekać - usiadł na łóżku kiedy skończył zbierać swoje ubrania i tym podobne

-Wyrobie się - machnąłem ręką

-Yhm już to widzę - zaśmiał się

-Ej no zostaw mnie - jęknąłem kiedy chłopak złapał mnie pod pachami i pociągnął na swoje kolana

-Wstawaj - szybko musnął moje usta i postawił mnie na ziemi

-Nieee - znów usiadłem na nim okrakiem i ułożyłem głowę na jego ramieniu

-Pablo bo ty naprawdę nie zdążysz - pokiwał głową i przeczesał moje włosy - źle się czujesz? jesteś jakiś ciepły chyba masz gorączkę - zmarszczył brwi

-Głowa mnie boli i jest mi tak zimno - westchnąłem

-To połóż się zaraz ci coś przyniosę - ułożył mnie na łóżku i szczelnie przykrył kołdrą

-Jestem - wrócił do pokoju ze szklanką wody i jakimiś tabletkami

-Dzięki - bardziej usiadłem na łóżku i przyjąłem leki

-Pokaż to czoło - ułożył dłoń na moim czole i chwilę zaczekał by przekonać się czy mam gorączkę - no jesteś w luj ciepły

-Pedro pomożesz mi się spakować? - do pokoju wtargnęła Isabel

-Pablo jest chory i muszę mu trochę pomóc bo się na pewno nie wyrobimy - wstał z łóżka

-Jasne ciągle tylko on przez cały weekend siedzisz z nim, jesteś moim chłopakiem i to raczej ze mną powinieneś spędzać czas! - lekko się wkurzyła

-Isabel ja cię nie widziałem przez 3 pieprzone lata jak mam coś do ciebie czuć skoro nawet nie wiem co ty robiłaś przez te 3 lata czy nie miałaś kogoś albo luj wie co jeszcze! Kurde zrozum to, że 3 lata rozłąki to jest dużo - próbował jej tłumaczyć ale było po nim widać jaki aktualnie ma wkurw

-Wiesz co? Pierdol się, i wróć jak to przemyślisz - powiedziała przez łzy i trzasnęła drzwiami

-Wszystko okej? - zapytałem kiedy chłopak dalej stał patrząc w drzwi

-No - wzruszył ramionami -ona dla mnie nic nie znaczy - lekko się uśmiechnął z takiego obrotu sprawy i zaczął pakować moje rzeczy do dość sporej torby

*/*

Kiedy już pomału przysypiałem poczułem jak ktoś mnie podnosi, od razu po perfumach stwierdziłem, że to Pedro jednak stwierdziłem że nie otworze oczu bo jestem na to już za bardzo zmęczony. Jedyne co usłyszałem przed całkowitym zaśnięciem to "wszyscy gotowi?" I "jedziemy" to był chyba głos Ferrana a po tym już całkowicie odleciałem.

_____________________

_____________________

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Fryzurka fresh

Myślę że widać miłość w ich oczach

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Myślę że widać miłość w ich oczach

W sobotnią noc /// Pedri x GaviOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz