Rozdział 23

432 29 19
                                    

   — Ślubuję ci miłośc, wierność i uczciwość małżeńską — Cash włożył na palec Kariny obrączkę, która jak się okazała była lekko zbyt mała. Matt z trudem ją założył, blaźniąc się przed widownią, zwłaszcza przyjaciółkami Kariny, które nie mogły ze śmiechu.

   — Ogłaszam was mężem i żoną — ksiądz pobłogosławił młodą parę. Cash pocałował swoją żonę i wziął ją na ręce wynosząc z kościoła, jednak prawię się z nią potknął o schody, więc zdecydowali się na tradycyjny spacer. Goście cieszyli się wraz z państwem Cash.

   — Jakie przyjęłaś nazwisko? — zapytała jedna z przyjaciółek Kariny, kiedy jechały na imprezę poweselną.

   — Wiadomo, Karina Cash-Gotówka, ale nasz syn będzie nazywał się Cash, po ojcu — dziewczyna chwyciła się za lekko wystający brzuch. Trzeci miesiąc.

   — Po ojcu też tak ją kopać będzie — zaśmiał się Cash, który siedział sprzodu.

   — Oby nie, błagam — powiedziała cicho Cash-Gotówka, tak aby jej mąż tego nie usłyszał.

   Sala ślubna była ślicznie przystrojona. Cash zadbał, aby jego ciężarna partnerka się nie przemęczała i wszytko sam pozałatwiał (mimo sprzeciwu Kariny). Wieczór spędzili w rodzinnym gronie ciesząc się i świętując.

   Karina urodziła Leona Casha, który był równie agresywny (ale słodki) jak jego ojciec. Zaprzyjaźnił się on z Liamem, synem Szczęsnych, i wspólnie chodzą do klubu piłkarskiego. Dwa lata później na świat przyszły bliźniaki, Śnieżka i Milian. Milian odziedziczył dzięki Bogu charakter po mamie, jednak Śnieżka była jeszcze gorsza od Leona. Swoim charakterem zaginała samego jej stwórcę, Matta.

   Państwo Cash zamieszkali w Brazyli, a dokładnie w Rio de Janeiro. Był to wymarzony dom obydwóch z rodziców, mieszczący się na wzgórzu z widokiem na ocean. Nie doczekali się kolejnych dzieci, ale za to wielu wnucząt i żyli długo i szczęśliwie.

~~~

hapi end moim zdaniem

Zemdlone Serca // MATT CASHOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz