#~10~#

321 31 19
                                    

//Katsuki//

- Co jest Gównowłosy?- Odebrałem telefon przechodząc odrazu do rzeczy.

★ Co z nim?

- Trzyma się, ale ledwo. Masz coś na temat tego gościa?

★ Tego co napadł Izuku w parku?

- Tak tego.- Przewróciłem oczami.

★ To profil prawdziwego psychopaty. Porywa małe dzieci i to głównie dziewczynki w przedziale wiekowym od czterech do ośmiu lat.

- Jak się nazywa i co ma wspólnego z Izuku?

★ Kai Chisaki ma dwadzieścia osiem lat jego dar to Overhaul jest poszukiwanym Yakuzą.

- Overhaul? Co to niby znaczy?

★ To znaczy dosłownie Wyremontować. Jego dar jest podobny do Shigarakiego z tą różnicą, że może jeszcze tworzyć niekoniecznie dotykając dłońmi czego kolwiek lub kogo kolwiek.

- To naprawdę niebezpieczny typ.

★ Delikatnie mówiąc jest poszukiwany w całej Japonii, a co najgorsze to nie wszystko, może dodawać sobie kończyn i to naprawdę wielkich rozmiarów.

- To co ma wspólnego z Izuku? On raczej unika tego typu gości.

★ To jest dopiero ciekawe. Mój informator doniósł mi niezłą ciekawostkę.

- Gównowłosy mów, że do rzeczy.- Warknąłem.

★ Okej no to tak brał u niego kredyt na kilkanaście tysięcy.

- Ile.

★ Czterdzieści pięć tysięcy. Co ciekawsze pożyczał je dużo później niż się poznali.

- Co masz na myśli?

★ Kilka osób widziało ich razem w dość dwuznacznych sytuacjach.

- Mówisz, że są razem?

★ Byli do porwania jego siostry od tamtej pory, aż do dziś się nie widywali.

- Dobra dzięki za informacje sprawdzisz co z jego matką? Ponoć jest w szpitalu.

★ Jasne tylko powiedz mi dlaczego to robimy?

- Jestem jego właścicielem choć twego nie pamięta.

★ Tylko?- Przemilczałem jego pytanie

- Sprawdź co z jego matką i informuj mnie na bieżąco.- Rozłączyłem się.

Fleszback

- Dobrze sądziłem, że nie straciłeś tego czegoś.- Powiedział blondyn po zdjęciu kasku, również to uczyniłem.

- Nie mogłem pozwolić na ponowne zniewolenie mnie.

Koniec Fleszbacka

Co miałeś w tedy na myśli? Co się ci stało Deku? To moja wina? Dlaczego nie chcesz mi przebaczyć choć znasz prawdę? Te pytania krążą mi po głowie od kilku dni i nie dają spać. Jedyne o czym myślę to Izuku.

- Katsuki?- Spojrzałem na matkę nie ukrywają zmęczenia.- Idź spać.- Położyła mi rękę na ramieniu. Wstałem nie wykłócając się i poszedłem do swojego pokoju. Rzuciłem się na łóżko i zasnąłem. Znalazłem się w czarnej pustej przestrzeni czułem jak tonę nawet nie walcząc o przetrwanie jakby wszystko przestało mieć jakiekolwiek znaczenie. Obraz zaczął się rozmazywać mi przed oczami lecz dostrzegłem rozmazaną, postać płynącą w moją stronę. Chciałem coś powiedzieć lecz nie potrafiłem wydobyć z siebie nawet słowa.

//Izuku//

Z snu wytrącił mnie telefon nieznanego numeru.

- Halo? Kto dzwoni?

★ Izuku!? To ja Mitsuki!

- Dlaczego ciocia dzwoni o tej godzinie. Jest zaraz piąta rano.

★ Wiem i bardzo cię za to przepraszam, ale nie wiem gdzie jest Katsuki. Myślałam, że jest u ciebie ostatnio jest bardzo roztargniony i zaczął lunatykować boję się, że zrobi coś głupiego.

- Znowu?

★ Proszę powiedz, że przyszedł do ciebie.

- Nie, nie ma go tu.

★ O nie, nie, nie i co teraz?

- Znajdę go obiecuję.- Rozłączyłem się bez zastanowienia i zacząłem ogarniać. Dziś jest jedną z najsilniejszych nocy w roku, gdzie ty pokazałeś Kacchan?

- Braciszku gdzie idziesz?

- Muszę pilnie jechać do znajomego. Obiecuję, że nie długo wrócę.- Pocałowałem Karmę w czoło i wyszedłem z domu zakluczając je chowając klucze w kurtce znalazłem stare zdjęcie. Przedstawiało ono mnie i Kacchana nad rzeką nad którą urządzaliśmy sobie piknik. Kurwa... Wybrałem numer telefonu jego matki.- Czy ciocia może wie kiedy zaczęło się te lunatykowanie.

★ Około trzy dni temu.

- Wiem gdzie on może być.

Zakład Motocyklisty Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz