//Katsuki//
- Co jest Gównowłosy?- Odebrałem telefon przechodząc odrazu do rzeczy.
★ Co z nim?
- Trzyma się, ale ledwo. Masz coś na temat tego gościa?
★ Tego co napadł Izuku w parku?
- Tak tego.- Przewróciłem oczami.
★ To profil prawdziwego psychopaty. Porywa małe dzieci i to głównie dziewczynki w przedziale wiekowym od czterech do ośmiu lat.
- Jak się nazywa i co ma wspólnego z Izuku?
★ Kai Chisaki ma dwadzieścia osiem lat jego dar to Overhaul jest poszukiwanym Yakuzą.
- Overhaul? Co to niby znaczy?
★ To znaczy dosłownie Wyremontować. Jego dar jest podobny do Shigarakiego z tą różnicą, że może jeszcze tworzyć niekoniecznie dotykając dłońmi czego kolwiek lub kogo kolwiek.
- To naprawdę niebezpieczny typ.
★ Delikatnie mówiąc jest poszukiwany w całej Japonii, a co najgorsze to nie wszystko, może dodawać sobie kończyn i to naprawdę wielkich rozmiarów.
- To co ma wspólnego z Izuku? On raczej unika tego typu gości.
★ To jest dopiero ciekawe. Mój informator doniósł mi niezłą ciekawostkę.
- Gównowłosy mów, że do rzeczy.- Warknąłem.
★ Okej no to tak brał u niego kredyt na kilkanaście tysięcy.
- Ile.
★ Czterdzieści pięć tysięcy. Co ciekawsze pożyczał je dużo później niż się poznali.
- Co masz na myśli?
★ Kilka osób widziało ich razem w dość dwuznacznych sytuacjach.
- Mówisz, że są razem?
★ Byli do porwania jego siostry od tamtej pory, aż do dziś się nie widywali.
- Dobra dzięki za informacje sprawdzisz co z jego matką? Ponoć jest w szpitalu.
★ Jasne tylko powiedz mi dlaczego to robimy?
- Jestem jego właścicielem choć twego nie pamięta.
★ Tylko?- Przemilczałem jego pytanie
- Sprawdź co z jego matką i informuj mnie na bieżąco.- Rozłączyłem się.
Fleszback
- Dobrze sądziłem, że nie straciłeś tego czegoś.- Powiedział blondyn po zdjęciu kasku, również to uczyniłem.
- Nie mogłem pozwolić na ponowne zniewolenie mnie.
Koniec Fleszbacka
Co miałeś w tedy na myśli? Co się ci stało Deku? To moja wina? Dlaczego nie chcesz mi przebaczyć choć znasz prawdę? Te pytania krążą mi po głowie od kilku dni i nie dają spać. Jedyne o czym myślę to Izuku.
- Katsuki?- Spojrzałem na matkę nie ukrywają zmęczenia.- Idź spać.- Położyła mi rękę na ramieniu. Wstałem nie wykłócając się i poszedłem do swojego pokoju. Rzuciłem się na łóżko i zasnąłem. Znalazłem się w czarnej pustej przestrzeni czułem jak tonę nawet nie walcząc o przetrwanie jakby wszystko przestało mieć jakiekolwiek znaczenie. Obraz zaczął się rozmazywać mi przed oczami lecz dostrzegłem rozmazaną, postać płynącą w moją stronę. Chciałem coś powiedzieć lecz nie potrafiłem wydobyć z siebie nawet słowa.
//Izuku//
Z snu wytrącił mnie telefon nieznanego numeru.
- Halo? Kto dzwoni?
★ Izuku!? To ja Mitsuki!
- Dlaczego ciocia dzwoni o tej godzinie. Jest zaraz piąta rano.
★ Wiem i bardzo cię za to przepraszam, ale nie wiem gdzie jest Katsuki. Myślałam, że jest u ciebie ostatnio jest bardzo roztargniony i zaczął lunatykować boję się, że zrobi coś głupiego.
- Znowu?
★ Proszę powiedz, że przyszedł do ciebie.
- Nie, nie ma go tu.
★ O nie, nie, nie i co teraz?
- Znajdę go obiecuję.- Rozłączyłem się bez zastanowienia i zacząłem ogarniać. Dziś jest jedną z najsilniejszych nocy w roku, gdzie ty pokazałeś Kacchan?
- Braciszku gdzie idziesz?
- Muszę pilnie jechać do znajomego. Obiecuję, że nie długo wrócę.- Pocałowałem Karmę w czoło i wyszedłem z domu zakluczając je chowając klucze w kurtce znalazłem stare zdjęcie. Przedstawiało ono mnie i Kacchana nad rzeką nad którą urządzaliśmy sobie piknik. Kurwa... Wybrałem numer telefonu jego matki.- Czy ciocia może wie kiedy zaczęło się te lunatykowanie.
★ Około trzy dni temu.
- Wiem gdzie on może być.
CZYTASZ
Zakład Motocyklisty
RomanceW Tokio ostatnimi czasy popularne stały się wyścigi motocyklowe. Todoroki w nieznanych okolicznościach wpada w konflikt z pewnymi mężczyznami. Jeden z nich wyzywa go na pojedynek. Nie wiedząc, z kim ma doczynienia i niechcąc stracić honoru zgadza s...