11

85 3 21
                                    

Kiedy wszyscy już się zebrali Giorno wytłumaczył sytuację, a Jotaro powiadomił Fundację Speedwagon o tym co się stało, natomiast on sam nie miał zamiaru zostawać tam ani chwili dłużej dlatego razem z resztą zaczęli szukać jakiegoś środka transportu.

- Może powinniśmy kupić jakiś samochód? - zaproponował Kakyoin.

- Jest środek nocy, gdzie ty chcesz kupić samochód? - spytał z poirytowaniem Mista.

- Zawsze można jakiś ukraść. - wtrącił Giorno.

- Bez przesady, haha.. - odparł rudowłosy. - Jakieś pomysły Jojo? - dodał spoglądając na Jotaro.

- Jestem za kradzieżą. - oznajmił.

- Chyba nie mówisz poważnie!

Nagle dało się usłyszeć nadjeżdżający samochód.

- Miałem ten sam pomysł Giorno..! - odparł Bucciarati, który już ukradł jakiś samochód. - Wsiadacie?

- Chyba sobie żartujecie... - powiedział zmarnowany Kakyoin.

- No, to rozumiem! - ucieszył się Mista po wejściu do pojazdu. - Wsiadajcie!

Zaraz po nim wsiadła reszta, po czym zaczęli jechać. Kierowcą był Bucciarati, obok którego usiadł Giorno, reszta siedziała z tyłu.

- Aż przypominają się stare czasy, co Jojo? - odezwał się nagle rudowłosy spoglądając na bruneta.

- Ta, tylko tym razem czuję się bezpieczniej kiedy prowadzi ktoś inny niż Polnareff. - odpowiedział. - Aż mnie zastanawia jak się teraz trzyma..

- Spotkaliśmy chyba jakiegoś Polnareffa, nie? - spytał Mista.

- Tak, to on miał strzałę. - potwierdził blondyn.

Jotaro i Kakyoin wymienili się spojrzeniami.

- Czy miał charakterystyczne włosy? - spytał Noriaki po chwili namysłu.

- Tak mi się zdaje, takie białe i proste, tak? - upewnił się. - Niestety już nie żyje, po walce z Diavolo jego ciało zostało zabite, a dusza przeniesiona do żółwia, jednak już go nie ma. - dodał widząc że coś im świta.

- Biedak...

- Hej, Giorno. - odezwał się Bucciarati. - Gdzie powinniśmy teraz jechać?

- Do Wielkiej Brytanii, ponoć tam znajduje się mój ojciec według mężczyzny, którego spotkałem. - odpowiedział blondyn.

- Rany! Gdybyśmy wiedzieli wcześniej to byśmy nie musieli lecieć do Egiptu! - Mista zaczął narzekać.

- Nie narzekaj Mista, dzięki temu wiemy gdzie szukać.

- Ale kosztem mojej pięknej ręki..! Dalej mi się zdaje że coś mnie piecze..

Giorno słysząc to natychmiast odwrócił się do tyłu.

- Poważnie?! - spytał przejęty.

- N-nie! To była tylko ironia, czaisz co to ironia, prawda..? - próbował go uspokoić.

Blondyn tylko zrobił obrażoną minę, po czym odwrócił się do przodu.

- Idiota... Nie żartuj sobie. - skarcił go.

Jakiś czas drogi przebiegł im w ciszy, aż nagle została ona przerwana przez Mistę.

- Nie żeby coś, ale... Moje Sex Pistols są głodne. - powiedział zestresowany.

- To coś je..? - spytał z niechcenia Jotaro.

- W sumie moglibyśmy coś zjeść, i tak już świta. - odparł Bucciarati.

"Szef Passione" Jojo's Bizzare Adventure: Golden WindOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz