Kiedy wszyscy już się zebrali Giorno wytłumaczył sytuację, a Jotaro powiadomił Fundację Speedwagon o tym co się stało, natomiast on sam nie miał zamiaru zostawać tam ani chwili dłużej dlatego razem z resztą zaczęli szukać jakiegoś środka transportu.
- Może powinniśmy kupić jakiś samochód? - zaproponował Kakyoin.
- Jest środek nocy, gdzie ty chcesz kupić samochód? - spytał z poirytowaniem Mista.
- Zawsze można jakiś ukraść. - wtrącił Giorno.
- Bez przesady, haha.. - odparł rudowłosy. - Jakieś pomysły Jojo? - dodał spoglądając na Jotaro.
- Jestem za kradzieżą. - oznajmił.
- Chyba nie mówisz poważnie!
Nagle dało się usłyszeć nadjeżdżający samochód.
- Miałem ten sam pomysł Giorno..! - odparł Bucciarati, który już ukradł jakiś samochód. - Wsiadacie?
- Chyba sobie żartujecie... - powiedział zmarnowany Kakyoin.
- No, to rozumiem! - ucieszył się Mista po wejściu do pojazdu. - Wsiadajcie!
Zaraz po nim wsiadła reszta, po czym zaczęli jechać. Kierowcą był Bucciarati, obok którego usiadł Giorno, reszta siedziała z tyłu.
- Aż przypominają się stare czasy, co Jojo? - odezwał się nagle rudowłosy spoglądając na bruneta.
- Ta, tylko tym razem czuję się bezpieczniej kiedy prowadzi ktoś inny niż Polnareff. - odpowiedział. - Aż mnie zastanawia jak się teraz trzyma..
- Spotkaliśmy chyba jakiegoś Polnareffa, nie? - spytał Mista.
- Tak, to on miał strzałę. - potwierdził blondyn.
Jotaro i Kakyoin wymienili się spojrzeniami.
- Czy miał charakterystyczne włosy? - spytał Noriaki po chwili namysłu.
- Tak mi się zdaje, takie białe i proste, tak? - upewnił się. - Niestety już nie żyje, po walce z Diavolo jego ciało zostało zabite, a dusza przeniesiona do żółwia, jednak już go nie ma. - dodał widząc że coś im świta.
- Biedak...
- Hej, Giorno. - odezwał się Bucciarati. - Gdzie powinniśmy teraz jechać?
- Do Wielkiej Brytanii, ponoć tam znajduje się mój ojciec według mężczyzny, którego spotkałem. - odpowiedział blondyn.
- Rany! Gdybyśmy wiedzieli wcześniej to byśmy nie musieli lecieć do Egiptu! - Mista zaczął narzekać.
- Nie narzekaj Mista, dzięki temu wiemy gdzie szukać.
- Ale kosztem mojej pięknej ręki..! Dalej mi się zdaje że coś mnie piecze..
Giorno słysząc to natychmiast odwrócił się do tyłu.
- Poważnie?! - spytał przejęty.
- N-nie! To była tylko ironia, czaisz co to ironia, prawda..? - próbował go uspokoić.
Blondyn tylko zrobił obrażoną minę, po czym odwrócił się do przodu.
- Idiota... Nie żartuj sobie. - skarcił go.
Jakiś czas drogi przebiegł im w ciszy, aż nagle została ona przerwana przez Mistę.
- Nie żeby coś, ale... Moje Sex Pistols są głodne. - powiedział zestresowany.
- To coś je..? - spytał z niechcenia Jotaro.
- W sumie moglibyśmy coś zjeść, i tak już świta. - odparł Bucciarati.
![](https://img.wattpad.com/cover/327372594-288-k46902.jpg)
CZYTASZ
"Szef Passione" Jojo's Bizzare Adventure: Golden Wind
FanficPo tym jak poprzedni szef Passione, Diavolo został pokonany Giorno Giovanna objął jego stanowisko. Jego marzenie się spełniło, stał się gangsterem wielkiej mafii we Włoszech, a jego celem stało się zaprzestanie sprzedaży narkotyków przede wszystkim...