Mista postanowił zostać z Giorno i poczekać na gwiazdy. Przez ten czas rozmawiali ze sobą na różne tematy, te poważniejsze i te głupsze.
- No mówię ci że tak jest! Tylko to sobie wyobraź..! - próbował go przekonać Mista, który siedział na murku obok blondyna.
- Haha, wolałbym nie. - odmówił. - Skąd wogóle nasunęła ci się taka myśl?
- A ciebie nie ciekawi dlaczego nie jemy ludzkiego mięsa?! Pomyśl tylko, to napewno dlatego bo ludzie jedzą mięso, przecież my zjadamy tylko roślinożerców..! A to dlatego bo muszą lepiej smakować!
- Albo dlatego bo łatwiej ich upolować, założę się że mięsożercy też smakują dobrze.
- No i pasujesz całą zabawę..!
Oby dwoje się zaśmiali. Giorno spojrzał w niebo, aby wypatrywać gwiazd, które w końcu zaczęły pokazywać się na niebie. Mista natomiast zaczął majstrować przy swoim rewolwerze.
- Zobacz. - odezwał się blondyn. - Piękne, prawda?
Mista spojrzał w niebo.
- No nawet nawet... - odpowiedział zagapiony w gwiazdy.
- Cieszę się że ci się podobają.. Sam też bardzo lubię gwiazdy. - zaczął już poważniej. - Jako że nie śpię po nocach to często wychodzę na spacery żeby sobie na nie popatrzeć..
Mista dalej patrzał się w górę, aż po chwili nieświadomie zaczął przechylać się do tyłu.
- Nigdy nie miałem okazji żeby wyjść z kimś o tak późnej porze, ale to normalne, przecież ludzie muszą się wyspać. - mówił dalej. - To miła odmiana, kiedy ktoś teraz ze mną siedzi i-
- Aa! - wrzasnął Mista, który przechylił się do tyłu na tyle mocno, że zaczął spadać.
Giorno zareagował natychmiast i złapał bruneta zanim zdążył uderzyć w ziemię.
- W porządku? - spytał dalej trzymając Mistę. - Powinieneś bardziej uważać.. - dodał patrząc mu ze spokojem w oczy.
- T-taa.. Racja... - odpowiedział odwracając wzrok.
Giorno przyjrzał się mu i zobaczył że na jego twarzy pojawił się rumieniec. Widząc to poczuł się usatysfakcjonowany i wciągnął Mistę spowrotem.
- Jesteś naprawdę nieostrożny, wiesz? - stwierdził.
- Wiem wiem..! Zbyt się zagapiłem, to dlatego. - wyjaśnił.
Giorno zdał se po chwili sprawę, że dalej trzymał Mistę. Szybko się opamiętał i go puścił. Mista zauważył, z jaką niechęcią blondyn to zrobił więc postanowił objąć go ręką, równocześnie przysuwając go bliżej do siebie.
Giorno wyraźnie się zaskoczył, jednak nie było to w negatywnym tego słowa znaczeniu.
- Mista?
- Trochę tu zimno, no nie? Taa, napewno musi być ci zimno, h-haha..!
- To prawda. - stwierdził po chwili z uśmiechem. - Jest dosyć chłodno. - dodał opierając głowę na ramieniu bruneta.
Nastała cisza, podczas której bacznie obserwowali gwiazdy.
- Co ci przychodzi do głowy kiedy na nie patrzysz? - spytał nagle blondyn.
- A bo ja wiem, jedynie fajnie świecą.. A jak z tobą?
- Jakby to powiedzieć.. Patrząc na nie zdaję sobie sprawę z krótkowieczności ludzi, możemy przecież zginąć na każdym kroku...
- Wtedy na statku... - zaczął niepewnie. - Chciałem się zapytać o coś innego, ale zacząłeś gadać i nie chciałem się wtrącać.. Więc, dlaczego tak nagle stałeś się dla mnie taki miły?
CZYTASZ
"Szef Passione" Jojo's Bizzare Adventure: Golden Wind
FanficPo tym jak poprzedni szef Passione, Diavolo został pokonany Giorno Giovanna objął jego stanowisko. Jego marzenie się spełniło, stał się gangsterem wielkiej mafii we Włoszech, a jego celem stało się zaprzestanie sprzedaży narkotyków przede wszystkim...