Je m'appelle Kylian

1.6K 23 0
                                    

Chloè wstawaj!-usłyszałam głos mężczyzny,który budził mnie zawsze piętnaście minut przed siódmą.
Cześć nazywam się Chloè Èlisabeth Deschamps.Mam 20lat,ciemnobrązowe włosy jak i oczy.Jestem jedynaczką i odkąd tylko pamiętam byłam więziona w swojej posiadłości od najmłodszych lat przez trenera Reprezentacji Francji.Już od podstawówki uczyłam się indywidualnie,miałam niezliczona ilość nauczycieli.Ojciec nie pozwalał przyjaźnić mi się z kimkolwiek pod pretekstem,że jedyna osoba na jaką możesz liczyć to tylko i wyłącznie ty.Byłam uległa,zbyt bardzo uległa i nigdy nie postawiłam się mężczyźnie.Kocham go bardzo i wiem,że dla mnie skoczył by w ogień.
Już tato!-krzyknęłam dosyć głośno jak na to,że wstałam 2 minuty temu.
Wstałam szybko z łóżka i zgarniając ulubione jeansy ,top i czerwone jordany midy,pobiegłam do łazienki.Wzięłam szybki prysznic,zrobiłam poranna rutynę twarzy i nałożyłam tusz oraz korektor.

Po około 30 minutach opuściłam łazienkę i udałam się na dół być zjeść pyszne i cieplutkie śniadanie przygotowane przez naszą gosposię-Josie.
Dzień dobry jak się spało słoneczko?-powiedział radośnie Didier.
Bardzo dobrze tato.Dziękuję,że pytasz.-odpowiedziałam grzecznie.
Chloè mam pytanie i byłbym szczęśliwy gdybyś się zgodziła.-uśmiechnął się lekko zmieszany.Wiem,że nie zawsze mogłaś wchodzić w każde relacje i byłem zbyt opiekuńczy lecz mam nadzieje ze zmienię to a ty to docenisz.
Tato zaczynam się bać.Mów szybko!-wręcz krzyknęłam.
Chciałabyś pojechać wspólnie ze mną na trening chłopaków?-odpowiedział radośnie
O mało co a zaczęłabym dusić się powietrzem.Nigdy nie miałam okazji obejrzeć meczu na żywo,lecz wspierałam drużynę całym sercem siedząc przed TV.
Jasne tato chętnie pojadę zobaczyć trening Reprezentantów Francji.-uśmiechnęłam się by rozluźnić choć odrobinę atmosferę.
Śniadanie gotowe!-usłyszeliśmy Josie.
Biegnę jak najszybciej potrafię!-krzyknęłam.
Dziś na śniadanie zagościła owsianka proteinowa z owocami,zarówno moja jak i taty ulubiona.Byłam bardzo aktywna i zdrowo się odżywiałam,ruszałam się tak często jak mogłam a,że w domu miałam siłownię było to dużym ułatwieniem.

Po wspólnym zjedzeniu przepysznego i wartościowego posiłku udaliśmy się do garażu by pojechać na trening który zaczynał się o 10:35.Nie ukrywam mój tata miał dużą kolekcję aut,a odkąd ja zdałam prawo jazdy poszerzyła się jeszcze bardziej.Wybraliśmy czarnego mercedesa G klasy i ruszyliśmy na Stadion Narodowy Francji.Didier mimo tego ze publicznie wydawał się spięty i surowy wcale taki nie był.Jadąc słuchaliśmy i śpiewaliśmy francuskich piosenek,które leciały w radiu.
Po około 40 minutach znajdowaliśmy się pod wyznaczonym celem.Stadion był ogromny i zadbany.Trybuny jak i murawa zawsze były czyste.
Kochanie muszę coś załatwić tam stoi Thomas,który zaprowadzi cię na murawę.Obiecuję,że zaraz przyjdę.-powiedział mężczyzna.
Dobrze tato.-odpowiedziałam

Cześć Thomas jestem.-podał rękę wysoki mężczyzna liczący na oko dwa metry.
Byłam wysoka jak na kobietę miałam metr siedemdziesięt pięć.
Jestem Chloè-uścisnęłam rękę Thomasa.
Nie widziałem cię tu nigdy wcześniej.Co tu robisz?-zapytał.
Cóż przyjechałam na trening chłopaków z moim tatą.-odpowiedziałam
Oj przepraszam cię najmocniej,nie wiedziałem,że trener ma córkę w dodatku z taką urodą.
Bez przesady.-powiedziałam lekko zmieszana

Po 5 minutach drogi dotarliśmy na murawę gdzie zastaliśmy chłopaków rozgrzewających się przed głównym treningiem.Nie ukrywam na chwilę otworzyłam usta,ponieważ stadion robił wrażenie.
To co ja cię zostawiam i wracam do pracy.-odpowiedział i odszedł Thomas
Dziękuje!
W celu obejrzenia treningu udałam się na trybuny,nie zdążyłam usiąść gdyż czułam,że ktoś dotyka mojego ramienia.
Ujrzałam bruneta o ciemnych jak czekolada oczach.Cholera mam słabość do brązowych oczu.Ubrany był w strój sportowy,który wyglądał na nim tak seksownie.W ręku trzymał piłkę,którą rzucił podając mi rekę.
Kylian jestem!-powiedział to tak pieknię przy czym wycedził rządek swoich idealnie białych zębów.
Chloé uspokój się co się z tobą dzieję.-pomyślałam w głębi duszy.
———————————————————————
Pierwszy rozdział-26.12.2022.
Mam nadzieję,że Wam się spodoba!

TOI|| KYLIAN MBAPPÉOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz