Julie Williams to 16-letnia zwykła dziewczyna z Londynu. Jej ojciec namawia ją na zgłoszenie się na casting do filmu- The Black Phone, gdzie jej życia zmienia się o 180 stopni
Na planie poznaje wiele osób lecz szczególnie ciekawi ją jeden aktor- Ma...
Przed moimi oczami zaczęło robić się ciemno. Aż nagle obudziłam sie. Okazało się że zostaliśmy na noc na planie bo skończyliśmy późno nagrywki. Nie zdziwiłam się, watpie żeby tak piękna rzecz przytrafiła by się mnie. Dzisiaj miała przyjść na plan Millie Bobby Brown. Słynna aktorka która została skazana na bycie siostra Harley. Bardzo cieszyłam się na jej przybycie i chciałam wypaść jak najlepiej. O 9 miej więcej każdy wstał więc zebraliśmy się do domu aby ubrać nowe ubrania, dziewczyny pomalować się i tak dalej. Razem z Masone'm ruszyliśmy w stronę mojego domu. A teraz to chyba naszego. Może lepiej nie brzmi jakbyśmy byli małżeństwem.
Ubrałam się dziś w biały top z jasnymi szerokimi jeansami z dziurami. Na to zarzuciłam koszule w kratę
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Pomalowałam się tak jak zawsze, przeczesałam włosy i wyszłam z domu wraz z Masonem który wyglądał dziś cudownie. Miał roztrzepane włosy, szara bluze (ten chłopak naprawdę musiał mieć obsesje na punkcie szarego) i czarne jeansy. Rzecz która odkryłam dawno i bardzo mnie zdziwiła- to, to że mamy takie same buty. Czarne trampki z białymi sznurówkami.
Gadaliśmy z Mason'em o byle jakiś rzeczach po czym pojawiliśmy się pod budynkiem. Weszliśmy a w środku była już Millie. Gadała z Maddy i obie wyglądały jakby przyszły tu 2 minuty temu. Odrazu powitała nas Mills z uśmiechem. -Hej, ty to pewnie Julie?-Zapytala uradowana Bobby mnie, bo Mason już wcześniej gdzieś polazł. -Tak, to ja. Miło poznać.- Powiedziałam również z uśmiechem. -Mi ciebie też. Maddy mi o tobie opowiadała, że twoja uroda jest cudowna. Nie kłamała-Pisnela szczęśliwa po czym zamknęła mnie w uścisku na co ja odwzajemniłam jej ruch. -Słyszałam również że Harley podrywa ci chłopaka. Strasznie za nią przepraszam. Jest moja siostra ale za specjalnie za nią nie przepadam. Ps. Pasujecie do siebie. -Co, ja z Masonem? No co ty. Tylko się przyjaźnimy. -Znam takie bajeczki- Na co puściła mi oczko i poszła w stronę Madeline.
Od autorki Przepraszam że taki krótki ale od rana mam badania i nie czuje się na siłach. Mimo wszystko chciałam wstawić jakiś rozdział. Jutro tez nie wiem czy jakiś się pojawi.
