Dziewczynka siedziała na ławce podkulając pod siebie nogi. Miała na sobie swoje ulubione i najwygodniejsze buciki które wydawały jej się teraz bardziej interesujące niż zwykle. Prawie zawsze spędzała czas, który inne dzieci wykorzystywały na bieganiu po podwórku na siedzenie w samotności na ławeczce. Nie miała tu zbyt wielu przyjaciół, rzadko kiedy miała nawet do kogo otworzyć buzię. Była zbyt wstydliwa i zwyczajnie nie lubiła się wychylać. Wolała siedzieć cicho, a że nie wzbudzała tym większego zainteresowania swoich rówieśników, prawie nikt nie zwracał na nią uwagi.
Brunetka poczuła jak ławka po drugiej stronie ugina się i popatrzyła na chłopca który machał nogami w powietrzu i patrzył na bawiące się dzieci. Miał brązowe włosy i błękitne oczy. Uśmiechał się przez cały czas.
Niebieskooka poczuła nagle przypływ pewności siebie i niepewnie wyciągnęła swoją małą rączkę w stronę szatyna. Chłopie popatrzył najpierw na jej rękę a potem na nią nie bardzo wiedząc o co chodzi. Po chwili wstał i stanął przed nią. Wyciągnął swoją dłoń i leciutko uścisnął jej.
-Niall. - przedstawił się posyłając jej szczery uśmiech. Prawdopodobnie podpatrzył ten gest u swoich rodziców.
-Willow. - opowiedziała dziewczynka wstając.
-Będę mówić ci Wi. Psyjaciele? - zapytał niepewnie. Willow pokiwała jedynie energicznie głową i przytuliła swojego nowego i zarazem pierwszego przyjaciela.
CZYTASZ
"Friends" n.h
Fanfiction“Good friends are like stars you don't always see them but you know they are there.” Willow i Niall są przyjaciółmi od czasów piaskownicy. Wiedzą o sobie wszystko i ufają sobie bezgranicznie. Mogłoby się wydawać, że nie ma nic piękniejszego jak taka...