Rozdział 8

43 0 0
                                    

— Kuro, gdzie jesteś? — Usłyszałam głos Kyoko, gdy odebrałam komórkę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

— Kuro, gdzie jesteś? — Usłyszałam głos Kyoko, gdy odebrałam komórkę

— W łóżku, a co? — Zapytałam zaspana

— Jest 9 rano, lekcje zaczęły się godzinę temu. Ruszaj dupsko do szkoły

— Tsaa, nie idę do szkoły dzisiaj, siema — Rozłączyłam się, przekręcając na bok

Długo tak nie poleżałam, bo ktoś wparował mi do pokoju

Otworzyłam szeroko oczy patrząc na czarnowłosego chłopaka buszującego mi w bieliźnie

— Pojebało cię? — Wstałam i zamknęłam z trzaskiem szufladę — Skąd wiesz gdzie mieszkam?

— Od Kyoko. Kazała mi przyjść po ciebie, więc bierz ubrania i się ubierz — Rzucił do mnie bieliznę i położył się na łóżko

Fuknęłam zdenerwowana i wyszłam z pokoju

— Czysto — Mruknęłam do siebie, gdy zobaczyłam, że nikogo nie ma w domu

Weszłam do łazienki, wzięłam szybką kąpiel i ubrałam się

— Dłużej się nie dało? — Zapytał, co zignorowałam — Ubrałaś się już? — Zmienił temat wbijając wzrok na niezapiętą do końca koszulę

— Ta, ale muszę się pomalować — Mruknęłam skupiona, po czym podeszłam do lustra z zamiarem szybkiego makijażu

— Halo? — Mruknął do komórki — Ta, maluję się jeszcze, mhm, zaraz będziemy wychodzić

— Skończyłam — Mruknęłam do siebie — Możemy iść —  podniosłam torbę, którą zawiesiłam na ramie i wyszłam z pokoju, przy okazji biorąc telefon z łóżka

— A ty nie zapinasz tej koszuli czy coś? — Zapytał spoglądając mi na dekolt

— Nie — Ubraliśmy buty i wyszliśmy z domu zamknęłam drzwi wejściowe — O cholera, ale maszyna — Zawołałam, gdy zobaczyłam motor chłopaka

— Zajebista, co nie? — Zaśmiał się, na co ja pokiwałam twierdząco głową — Wsiadaj — Rozkazał, po czym sam wsiadł

usiadłam za Bajim, wtulając się w jego plecy

Byliśmy w szkole jakoś na trzecią lekcje, przez co mieliśmy małe problemy u wychowawcy

Who is he?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz