- Dokańczając...- zaczęłam uspokajając się już trochę i wycierając ostatnie łzy gromadzące się w kącikach oczu.
- Hej, nie marz się już... jeśli nie chcesz, nie musisz opowiadać dalej. - uśmiechnął się lekko. Postanowiłam jednak opowiedzieć mu najgorszą rzecz jaka stała się w moim życiu nawet jeśli później bym tego żałowała.
- Dam rade.. wracając dalej.. podczas jednej i w sumie ostatniej naszej wspólnej wycieczki stało się coś, czego raczej wole nie pamiętać, ale chce to powiedzieć.. - słuchał mnie uważnie wciąż trzymając za ręce. - jechaliśmy przez około 5 godzin przez samą Polskę, przyczyną był duży ruch, staliśmy na światłach..., gdy mieliśmy zielone światło, tata ruszył, a z boku wyjechał pijany kierowca, tata skręcił gdzieś w lasek i rozbiliśmy się o drzewo...byłam tylko dzieckiem i w wieku 10 lat straciłam ojca, podczas czegoś, co niegdyś kochałam..- urwałam wycierając łzę.
- No, a...co z mamą? - zapytał niepewnie. - co jej się stało?
- U mamy było to szczęście, że lekarze ją odratowali, ale ojca nie dało się uratować.. uderzył mocno głową w kierownice i stwierdzili mocny uraz mózgu, ledwo się ruszał, oddychał, a jak już miało być w porządku, to znów coś, w końcu pewnego dnia...przyszedł ten czas, że lekarze zadzwonili do mamy i powiedzieli, że w nocy dostał zatrzymania akcji serca..mama się załamała, musiałam ją wspierać, nie chodziłam do szkoły, a poza domem byłam tylko w sklepie po chociażby zupki chińskie, żeby tylko być z mamą. - skończyłam i schowałam twarz w dłonie. Znów powrócił obraz tej okropnej nocy i wieczornego telefonu od lekarzy. Pamiętam jak płakałam, jak obwiniając się kaleczyłam... nikomu tego nie życzę.
Mike wziął mnie bliżej siebie, a ja nie wiedzieć kiedy wylądowałam na jego kolanach. Byłam przekonana, że jest mu ciężko i, gdy tylko chciałam zejść nie pozwalał mi, a wręcz przeciwnie - sam mnie przytulał. Uśmiechnęłam się w duchu.- Jesteś zmęczona? Jeśli chcesz, możesz się położyć i nie musimy oglądać..
- Jest w porządku, obejrzymy tą bajkę - uśmiechnęłam się po czym wstałam w poszukiwaniu pilota. Znalazłam go, leżał w sypialni. Wróciłam i wręczyłam mu pilot mówiąc, aby włączył bajkę, a ja poszłam się umyć.
***
Leżeliśmy oglądając bajkę.
- Dlaczego się zgodziłeś na noc?
- Ciężko jest mi odpowiedzieć... nie zrozum mnie źle, jesteś bardzo wyjątkowa i piękna..
Na ostatnie słowa zarumieniłam się. Zrobiło mi się ciepło na sercu.
- A dlaczego pytasz? Czemu Cię to ciekawi?
- Wiesz, nie każdy przyjmuje moją obecność tak jak ty, nawet moja przyjaciółka ma mnie dość. Ja sama siebie też nie akceptuje zbytnio...- W tym momencie ujął moją twarz w swoje dłonie i zbliżył się na niebezpieczną odległość.
~Michael~
- Nigdy więcej tak nie mów i nie waż się tak nawet pomyśleć, bo dobrze wiesz, że tak nie jest i jesteś cudowną, mądrą, piękną, utalentowaną i inteligentną kobietą. Jesteś idealna dla samej siebie. - Nie wiem co mną kierowało, ale poczułem chęć pocałowania jej. Zrobiłem to, złożyłem nic nie znaczący pocałunek na jej dużych ustach, a gdy poczułem, że oddaje pocałunek, postanowiłem zadziałać zachłanniej. Położyłem się na niej przygniatając lekko; poczułem jak jej ręce rozpinają moją koszule, nie byłem gorszy i również zacząłem pozbywać się jej górnej części garderoby, za chwile poczułem jej ręce na swojej szyi. Gdy pozbyliśmy się swojej górnej garderoby, ja zająłem się jej spodniami. Mruczała mi do ucha, zahaczała paznokciami o mój kark i ciągnęła za włosy. Pozbyłem się swojej garderoby i jej. Zacząłem się z nią drażnić, zjechałem z pocałunkami na jej szyje, potem dekolt, brzuch aż zszedłem do jej kwiatu. Wsadziłem swój język do jej kobiecości, poczułem jak ciągnie mnie za włosy, jęknęła głośno. Postanowiłem jeszcze troszkę ją podrażnić, włożyłem palec do sedna i przeszłem na usta z pocałunkami. Przestałem ją denerwować i powoli oraz delikatnie rozchyliłem jej nogi wszedłem w nią szybko, jęknęła bardzo donośnie. Zacząłem poruszać rytmicznie biodrami tym samym wprawiając ją w szaleństwo. Gdy w końcu z niej wyszedłem odetchnęliśmy głośno po czym przykryłem nas kocykiem i wtuliła się we mnie zasypiając.
cdn...
CZYTASZ
Powiedz to
RomanceDziewczyna z Polski o imieniu Kamila aktualnie ma 22 lata i kocha(ła) Michaela Jacksona odkąd pamięta, ma również bestie która mimo że nie przepada za Jacksonem, bardzo wspiera Kamile i stara się pomóc w każdy możliwy sposób. Rodzice Kamy nie popier...