W internecie przyjął się zwyczaj nazywania kogoś snowflake za każdym razem gdy się obrazi lub przejawia chociaż objawy obrażenia.
Nie lubię tego, i już wiem dlaczego - to zazwyczaj zwykły gaslighting.Jeśli ktoś nie wie, gaslighting to forma manipulacji psychologicznej gdzie sprawca wprawia ofiarę w dysonans poznawczy, a następnie podważa jej uczucia.
Podam wam przykład:
Jest sobie para współlokatorów, nazwijmy ich Paweł i... kurna Brigette. Brigette będzie gaslighterką.
Paweł i Brigette kupili sobie pizzę i zdecydowali, że podzielą się nią 50:50. Zadowolony Paweł wraca z pracy, myśli że ma pizze na obiad i co? Widzi jak Brigette siedzi przy pustym pudełku.
No to się złości:
- Brigette jak mogłaś mi zjeść pizzę!
A Brigette na to
- Ale o czym ty mówisz? Wcale nie zjadłam twojej pizzy! - To jest jedna forma, otwarte kłamanie przeciwko dowodom
- Jak to, przecież leży tu pudełko.
- Leży, bo je tu położyłam, wielkie mi co. Ty jesteś jakiś szalony, nie można sobie normalnie pudełka położyć, bo od razu sobie coś wyobrazisz. - Druga forma, wmawianie choroby psychicznej
- Ale pudełko jest puste, a ty jesteś jedyną osobą, która mogła ją zjeść! Oddawaj pizzę!
- O jezu, spokojnie, jak zwykle denerwujesz się bez powodu. - Trzecia forma, ta o której jest mowa. Brigette jest bezpośrednią przyczyną jego zdenerwowania, mimo tego neguje, że powinien się denerwować. W prawdziwym życiu często mowa o rzeczach ważniejszych niż pizza.
- Nie denerwuję się bez powodu, Brigette! Umawiałaś się ze mną na pizzę, od tygodnia na nią czekałem!
- Zluzuj majty siusiumajtku, to nic takiego. Przecież możesz zamówić pizzę sam.
Paweł się popłakał. Dlaczego? Bo to czwarta, najgorsza forma manipulacji - wykorzystywanie słabych punktów.
Wy tego nie wiecie, ale kiedyś Paweł posikał się w spodnie na imprezie, co przysporzyło mu ogromnej traumy, i teraz jest u niego wyzwalaczem silnych emocji. Dla was, patrzących z boku, to przyjacielska, infantylna dogryzka. U niego wywołuje to traumę. Brigette zrobiła to specjalnie, żeby wydawał się dla was słaby, emocjonalny, niezrównoważony... mimo że taki nie jest.
Generalnie osoby które nas znają wiedzą, jakie są nasze triggery. To normalne, każdy je ma. Czasami te triggery wyglądają normalnie dla kogoś, kto nie zna naszej historii, ale dla kogoś kto zna... są oczywiste.
Ja bym się wkurwiła gdyby ktoś powiedział że... w sumie nie wiem. Może gdyby mi ktoś powiedział żeby zapytać o coś pana Boga, bo tylko on zna prawdę xD
AnywayCzemu to całe: „Snowflake, don't get offended" jest gaslightingiem? Bo właśnie następuje po powiedzeniu czegoś obrażającego, i gaslighter to wie. A potem stawia siebie na lepszej pozycji, bo to on nie jest „offended". On tu jest spokojny, i tylko mówi swoje opinie.
Jak się przed tym bronić?
Nie znalazłam wielu strategii, ale zazwyczaj działa:
- Wytknięcie absurdu wypowiedzi drugiej osoby: „Ale jak mam się nie denerwować skoro wnioski które wyciągnąłeś są tak idiotyczne" - Po prostu powiedz, czemu ta opinia jest głupia i obraźliwa
- Nie pokazywanie że jest się offended. (Trudne)
- Offend the offender (Hardkore) - Ci ludzie dobrze wiedzą jak obrażać innych ludzi. Ich słabym punktem jest ich własna emocjonalna niedojrzałość. Zgaslightuj gaslightera, prawdopodobnie on sam jest na to nadzwyczajnie podatny.W ogóle oni często mówią, że to, co powiedzieli, to tylko bait.
Newsflash, sweetheart:
Jeśli robisz opinię która porusza wiele osób (w złym znaczeniu)
Ale ty się zgadzasz z tą opinią
To nie jest bait
Ty po prostu nie umiesz wyrazić swojej opinii w kulturalny sposób/twoja opinia jest szkodliwa społecznieWgl jak dla mnie bait jest czymś złym. Robisz coś tylko żeby siać negatywne emocje u dużej ilości ludzi, a potem się z tego śmiać. Czy nie wydaje wam się to psychopatyczne? W najlepszym przypadku, skrajnie niedojrzałe. Te osoby potrzebują psychologa.
I tak, jestem offended
Wszyscy czasem jesteśmy, gdy się nas... wiesz, offend
Tak trochę tak to działa
Ludzie chyba przestali rozumieć, że życie w społeczeństwie to nie jest jakaś pokrętna gra logiczno umysłowa, kto kogo wykorzysta bardziej - i mówię to jako logiczny umysł. Da się być logicznym, i empatycznym jednocześnie. Życie polega na symbiozie, a destrukcja innych jest krótkowzroczna.