Zajęło to trochę czasu... prawie pół roku, ale udało mi się. Skończyłem... Czy jestem z siebie dumny? Jeszcze nie. To nie jest jeszcze ostateczna i końcowa wersja. Będę poprawiał jeszcze kilka rozdziałów, może nawet dodam jakiś dodatkowy, chociaż nie jestem tego taki pewien. Dalszy wątek, dalsza historia się nie pojawi. Puki co nie myślę nad kontynuacją i raczej nie planuje nad nią myśleć. Trzeba wiedzieć kiedy przestać, żeby nie przedobrzyć i uważam, że jest to idealny moment aby to zakończyć. Tak jak już pisałem nadmiar niewykorzystanych pomysłów wstawię nieco później w formie shortów, oddzielnych bonusów nie powiązanych z żadnym wątkiem.
Tak jak już ostatnio obstawiałem, prawdopodobne zmienienie statusu tego opowiadania z "w trakcie" na "zakończone" nastąpi nie wcześniej niż w kwietniu.
Po oryginale nie pozostało praktycznie nic. Jest to trochę smutne, ale jak mam być szczery, jest dużo lepiej (słowo "dużo" nie odzwierciedla w 100 % poprawy jaka nastąpiła).
Jeżeli w najbliższym czasie miałbym wypuścić nową pracę, najprawdopodobniej będą to talksy z tego uniwersum, albo przetłumaczona [EN] wersja tego opowiadania, ale nie jestem jeszcze pewien czy przypadkiem nie skończy się to tylko na zapowiedzi... jak większość moich projektów.
To byłoby na tyle...
Do następnego moi drodzy.
Autor
CZYTASZ
Mów mi Angela
FanfictionDziewczyna zrobiła kilka kroków w głąb sali i pobladła niemal identycznie jak podtrzymywany przez jej przełożonego mężczyzna. - Co jest? Mercy? Mercy co się tam dzieje do cholery?! Krzyczał medyk, próbując utrzymać jakikolwiek kontakt z dziewczyną...
