-Tak bardzo wciągnęliśmy się w ten trening z tatą , że nie zauważyliśmy że już 17.21 co świadczyło o tym że zaraz będę się zbierać tu piłkarze na trening , a może nawet już tu byli i się przygotowywali w szatni , ten trening z tatą był naprawdę przyjemny i zrozumiałam jak bardzo za nim tęskniłam , jednak nadal nie byłam w stanie mu wybaczyć tego co zrobił mi i mojej mamie .
-Schodziłam z murawy aby iść do jednej z szatni i się przebrać , idąc wzięłam do rąk telefon bo chciałam napisać do mamy , jednak telefon nagle wypadł mi z rąk , zorientowałam się że właśnie na kogoś wpadłam .
-Hej , uważaj jak chodzisz ! - odparł męski głos
- Spojrzałam w górę i ujrzałam bruneta o brązowych oczach , zawiesiłam się patrząc na jego oczy.
-Halo , ziemia ! - krzyknął Hiszpan
- W tym momencie się ocknęłam i powiedziałam:
Boże przepraszam , niechciałam w ciebie wpaść-Yhmm , niech ci będzie- brunet puścił lekki uśmiech i mnie wyminął
-Boże dziwny-powiedziałam sobie w myśli i poszłam się przebrać , przebrałam się w zwykły beżowy top a do tego krótkie czarne spodenki i poszłam usiąść na trybuny , aby zaczekać aż tata skończy trening i wrócić z nim do domu , nagle zauważyłam że Xavi machając ręką mnie woła , wstałam i poszłam .
-Chłopaki chciałbym wam przedstawić moją córkę Mad- przerwałam tacie
-Madison , miło was poznać - rzekłam , i poczułam wzrok bruneta na mnie , złapaliśmy kontakt wzrokowy , nagle podszedł do mnie jeden z piłkarzy
-Hej , jestem Pedro , możesz mówić mi Pedri- powiedział i podał mi rękę
-Miło cię poznać Pedri - uśmiechnęłam się do ciemnowłosego i podałam rękę w geście powitalnym .
-Może chciałabyś iść o 20 na plażę i się bliżej poznać , będzie jeszcze paru innych chłopaków co ty na to ? Dziś kończymy trening o 19 więc mógłbym podjechać po ciebie przed 20 .
-Chętnie , to do 20 - odparłam i poszłam na trybuny.
Po treningu :
-Wróciliśmy do domu zrobiłam sobie naleśniki z owocami , zjadłam i poszłam wziąść prysznic .
Założyłam zwykły czarny strój kąpielowy a na to sukienkę z małym dekoltem , sukienka była biała w niebieski małe kwiatki , lekko pofalowałam włosy i zrobiłam lekki wodoodporny makijaż .
Była 19.30 więc miałam jeszcze parę dobrych minut , zanim Pedri przyjedzie .
Nagle telefon zawibrował i zobaczyłam że przyszło powiadomienie z Instagrama*Użytkownik Pablogavi zaobserwował/a cię .
-Oho ktoś tu się w stalkera bawi .
Nagle zauważyłam że brunet napisał mi wiadomośćPablogavi:
Będziesz na dzisiejszym spotkaniu , piękna ?
Mads.Hernández
No raczej ;)Pablogavi:
Pamiętaj patrz na drogę i przed siebie :*-Odczytałam , ale nie miałam ochoty odpisywać , nagle usłyszałam dzwonek do drzwi wzięłam podręczny mały plecak spakowałam tam koc , pomadkę , i okulary przeciwsłoneczne oraz telefon zeszłam i otworzyłam , był to Pedri .
Otworzył mi drzwi i weszłam do samochodu .
Pedri był naprawdę miły i słodki .
Nagle usłyszałam czyjś głos za sobą-Jak tam piękna ?-odparł brunet
-Bardzo dobrze-odparłam i przewróciłam oczami .
-Całą drogę jechaliśmy w ciszy .
Wyszliśmy z samochodu i udaliśmy się na plażę , szłam wpatrzona przeglądając Instagrama , aż nagle poczułam że potknęłam się o coś na szczęście nie upadłam , poczułam kogoś ręce na dłoni .-Własnie o tym ci pisałem , ŁAMAGO - odparł młodszy z Hiszpanów
-Spojrzałam na niego mrużąc oczy
-oho czyżbym miała już nowe przezwisko ?- uśmiechnęłam się pewnie , a Gavira tylko przekręcił oczami i poszedł dalej . Doszliśmy do wszystkich , podszedł do mnie jeden z chłopaków .
-Hej misiek , jestem Raphina , milo cię poznać- odparł .
-Misiek ?- wybuchłam śmiechem
-Haha spokojnie , praktycznie do każdego zwracam się w taki sposób , czemu poznaje cię dopiero teraz ? Nigdy wcześniej nie widziałem cię tu.
-A wiesz na co dzień mieszkam z mamą w Californii , wasz kochany trener Xavi wolał was odemnie i od mojej mamy- mój uśmiech nagle spadł .
-Oj przykro mi , nie wiedziałem - powiedział i odrazu jego uśmiech przemienił się w obojętną minę .
-Spokojnie nic się nie stało , to normalne pytanie , chodźmy do reszty -rzeklam po czym doszlismy do reszty . Usiadłam obok Gaviego , a ten zmarszczył brwi i popatrzył pytająco , a ja tylko przewróciłam oczami .
Wszysycy się dobrze bawili , ja również .-Hej chcesz może jednego - ciemnowłosy zapytał pokazując na alkohol.
-Przytaknełam i napilam się , piłam jeden po jednym aż poczułam że się źle już czuję i że starczy . Wstałam i doszłam do morza , patrzyłam się na zachodzące słońce , nagle poczułam kogoś obecność , odwróciłam się był to Gavi.
-Co cię tu sprowadza łamago ?-zapytał
-A wiesz postanowiłam po kilku latach braku kontaktu z ojcem go odwiedzić, bo on najwyraźniej nie zrobiłby tego pierwszy - poczułam łzę na poliku.
-Hej piękna-poczułam kciuk Hiszpana na swoim poliku , wycierał moje łzy , lecz ja zaczęłam jeszcze bardziej płakać .
Hej piękna czemu mnie to tak pocieszyło...
-Przepraszam niewiem czemu tak wybuchłam-nagle poczułam silny ból głowy , złapałam się za głowę i syknełam z bólu .
-Hej co się dzieje Mad ? - zapytał brunet
-Niewiem , strasznie mnie boli głowa , chyba wrócę do domu tak będzie najlepiej -odpowiedziałam
-O nie , napewno nie sama o tej godzinie , odwiozę cię , bo jako jedyny z naszego towarzystwa nie piłem .
-Brunet wziął mnie pod swoje ramię , i poszliśmy do jego auta , jechaliśmy w ciszy , zatrzymał się pod moim domem .
-Dziękuję Gavi - Uśmiechnęłam się lekko w stronę bruneta i wyszłam z samochodu .
Otwierałam już drzwi ale nagle usłyszałam :-Dobranoc piękna -krzyknął Pablo
Dobranoc łamago ! - odpowiedziałam na co ten wybuchnął śmiechem , i odjechał .
-Byłam tak bardzo zmęczona że odrazu położyłam się spać
_________________________________________
Hejka , dzisiaj trochę krótszy rozdział , przepraszam za wszystkie błędy .
Do zobaczenia ❤️
Miłego dnia/nocy <3
![](https://img.wattpad.com/cover/334248261-288-k105480.jpg)
CZYTASZ
~Me and you~ || Pablo Gavira ||
Teen FictionOpowieść opowiada o siedemnastoletniej Madison Hernández , która od rozwodu swoich rodziców zamieszkuję z mamą ciepłą Californie . Nie ma zbyt dobrych relacji ze swoim ojcem , nie widziała się , a nawet nie miała z nim kontaktu od roku , jednak on...