Rozdział Ⅸ

732 22 9
                                    

Chciałam, abyś mnie naprawiła,
Bo czułam się taka pusta i zepsuta.

Isabella

– Pierdolisz! – pisnęła blondynka, o mało nie dławiąc się kawą, którą w tamtym momencie piła. 

Zmarszczyłam brwi, posyłając jej uciszające spojrzenie. 

– Że kto!?

Pokręciłam głową i zaśmiałam się pod nosem. Zerknęłam na filiżankę, którą trzymałam w ręce, a kiedy powróciłam wzrokiem do przyjaciółki, siedzącej po drugiej stronie stolika, ona patrzyła się na mnie z wytrzeszczonymi oczami i otwartymi ustami.

– Ja nie wierzę! – krzyknęła, sprawiając że wszyscy ludzie, którzy siedzieli w kawiarni, spojrzeli się na nas. – Isa, ty chyba jednak potrafisz się ustawić.

– Aurora, uspokój się... – starałam się sprowadzić ją z powrotem na ziemię. – potrzebowałam pieniędzy, a on dał mi taką propozycję.

Przystawiłam porcelanową filiżankę do ust i powoli zaczęłam pić gorącą kawę, uważając aby się nie poparzyć. Moja przyjaciółka jeszcze chwilę dokładnie mi się przyglądała podejrzliwym wzrokiem, po czym skrzyżowała ręce.

– Ale naprawdę sprzedałaś mu swoje dziewictwo? – wypaliła nagle, przez co to teraz ja zadławiłam się napojem. 

Zaczęłam kasłać, walcząc o choć trochę powietrza. W końcu złapałam głęboki oddech i wbiłam w nią moje spojrzenie.

– Nie! – zaprzeczyłam od razu. – Poszłam z nim na imprezę firmową – wytłumaczyłam, na co ona się tylko zaśmiała. – I szczerze, bawiłam się znakomicie. 

– No ale nawet mi nie mów, że ci się nie podoba. Jest strasznie seksowny.

Przewróciłam oczami, ale na moje usta wdarł się nieznaczny uśmieszek. Nie mogło to ujść jej uwadze. 

– Kurwa Isa, po każdym mogłabym się tego spodziewać ale... 

Zanim dokończyła, wbiłam się jej w słowo.

– Nie mówię, że nie jest seksowny, po prostu... – ucichłam na chwilę, próbując ubrać w słowa, to co chciałam jej powiedzieć. – nie jest zbyt sympatycznym człowiekiem.

Przyjaciółka zmarszczyła brwi, wyczekując na dokładniejsze wyjaśnienia z mojej strony.

– Jest... agresywny – prychnęłam. – media nie mylą się, pisząc o tym, że jest oschły, przerażający i że mógłby zabić samym spojrzeniem.

– Myślisz, że w łóżku też taki jest? – spytała, podśmiechując się.

– Jestem najgorszą towarzyszką do rozmawiania o takich tematach – westchnęłam. 

Dziewczyna ukroiła kawałek swojego ciasta i wzięła widelec do ust, rozkoszując się smakiem czekolady. Powtórzyłam jej ruch, biorąc kęs mojej babeczki owocowej.

– Ej – odezwałam się niepewnie. 

Jej wzrok natychmiast powędrował na mnie, a ja wzięłam głęboki wdech. 

– myślisz, że jestem dziwna? – zapytałam, na co ona uniosła wysoko brew.

– Słuchaj – wymamrotała z pełnymi ustami. – dlaczego miałabym tak uważać, co?

– No wiesz – zaczęłam. – masz wiele innych znajomych, którzy zachowują się normalnie, a ja? Siedzę w domu i się uczę, nie wychodzę na imprezy ani nie interesują mnie żadne tematy, o których chciałabyś ze mną pogadać. Jestem twoim kompletnym przeciwieństwem.

Bye and everything beforeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz