21 styczeń, rok 1999, Czerwona Sala, Rosja
Obudziłam się w wcześnie rano w ciemnym pokoju, bez okien. Łóżko było niewygodne, nigdy mi się w nim dobrze nie spało. Podniosłam się i usiadłam po turecku na nim. Wgapiałam się tępo w ścianę. Nienawidziłam tego pokoju. Nienawidziłam mojego życia w Czerwonej Sali. Nienawidziłam wszystkiego co się z nią wiązało.
Po paru chwilach bezczynnego siedzenia na łóżku wybrzmiał potężny ryk dzwonka budzącego na korytarzu. Słysząc to, podniosłam się do pozycji stojącej i jak robot skierowałam się do łazienki się przyszykować. Miałam na to około 5 minut. Wróciłam i ubrałam się w kombinezon bojowy do ćwiczeń. Spięłam szybko włosy w wysokiego kucyka i wymaszerowałam z pokoju.
Przed pokojami stali już strażnicy. Ustawiłam się z innymi dziewczynami w szeregach. Mężczyzni zaprowadzili nas na stołówkę ma śniadanie. Miałyśmy zjeść i zapoznać się z harmonogramem na dziś.
Podano nam chleb z masłem i czystą kawę. Przed nami na podeście stanęła blondynka - ta sama co mnie zabrała od rodziców. Miała na imię Alejandra Dialenko. Zarządzała naszym rocznikiem - około 20 dziewczynami. Wzięła do ręki kartkę z planem i zaczęła czytać. Siedziałyśmy prosto i słuchałyśmy nie odzywając się ani jednym słowem.
-O 7 rano przejdziecie do sali lekcyjnej na naukę ogólną. O 9 macie zajęcia z baletu przez 2 godziny. O 11 sztuka walki - 3 godziny. O 14.30 macie obiad. O 15.15 strzelanie z broni. Najpierw zwykły pistolet potem strzelanie z snajperki. O 17 macie godzinę na odpoczynek. O 18 ogłoszenia, a następnie o 19 macie znowu sztukę walki. O 21 macie wolne. Kolacja będzie czekała. O 22 macie być w łóżkach bez gadania i opierania się - wyrecytowała ostro kobieta.
Byłam przyzwyczajona do takiego planu. Miałam prawie 10 lat, spędziłam tu już sześć lat. Umiałam strzelać z broni w samą dziesiątkę. Posługiwałam się biegle 5 językami - rosyjskim, angielskim, francuskim, włoskim i łacińskim. Byłam mistrzynią z mojego rocznika w balecie. Wyszkolili mnie na młodziutkiego szpiega. Może nie dorównywałam tym starszym, ale umiałam doskonale walczyć.
Kilkanaście godzin później, po ciężkim dniu pełnym pracy nadszedł czas na ogłoszenia. O godzinie osiemnastej wiczorem, zebrałyśmy się w przyciemnionej, stalowej auli. Wyglądała ona jak więzienie, zresztą jak cała reszta ośrodka. Zresztą nim była. Alejandra Dialenko gratulowała nam pracy, ale też wrzeszczała na nas i obrzucała nas groźbami. Ciągle trzymała za pistolet, co wystarczało, aby żadna z nas się nie odezwała.
-Yeleno, wejdź - odezwała się po długich kazaniach. Blondynka w długim warkoczu weszła na podest i odwróciła się do nas jak robot.
-To jest kobieta szkolona tutaj gdzie wy. Jest dla was wzorem do naśladowania. Jedna z najlepszych Wdów w Czerwonej Sali. Tak samo jak jej siostra Natalia Romanova. Niedawno uciekła ona stąd. Niech któraś zrobi to samo to zostanie odnaleziona i zabita - zagroziła. Otworzyłam szeroko oczy i spojrzałam na nią. Życie w Czerwonej Sali było nieustannym strachem. Yelena obserwowała nas uważnie. W końcu jej wzrok zatrzymał się na mnie.-Yeleno, możesz odejść - odezwała się Alejandra. Yelena nie reagowała na jej głos i wpatrywała się w nas.
-YELENO, ZEJDŹ Z PODESTU - powtórzyła głośno. Blondynka odwróciła się do niej. Nie wykonywała poleceń. Kobieta złapała mocniej za pistolet, co zauważyła Belova. Ocknęła się i wykonała pospiesznie polecenie naczelnej.
Dziewczyna powoli zeszła z podestu, kierując się do wyjścia. Za nią ruszył zastęp Wdów, zapewne chroniących ją. Naczelna pokręciła głową z zrezygnowaniem, po czym spojrzała na nas.
-Jutro spotkanie z generałem Dreykovem. Jest bardzo ważne. Niektóre z was pójdą dalej, niektóre zostaną. Może któraś z was załapie się na pewny zabieg - powiedziała z zachwytem - Dajcie z siebie wszystko - dodała już bez uśmiechu. Wszystkie dziewczyny pokiwały głowami na tak.
![](https://img.wattpad.com/cover/334412495-288-k379033.jpg)
CZYTASZ
ENEMY // Bucky Barnes fanfiction
FanfictionW wczesnych latach swojego życia, Katia została zwerbowana do Czerwonej Sali. Po długich latach przygotowań zaczęła jeździć na poważne misje. Stała się wybitnym szpiegiem i zabójcą. Pewnego razu jednak została wysłana na misję do USA, przez pewną or...