Rozdział 3- "Pierwsza próba"

63 5 15
                                    

Pov: Venti

Już dzisiaj próba. Ten tydzień minął za szybko.

Stresowałem się mocno ale wypad na lody strasznie poprawił mi humor.

-Venti czemu chciałeś się spotkać tak wcześnie?- spytała Xinyan.

-Chciałem jeszcze zobaczyć za jakimiś rzeczami z króliczkami. No i każda sekunda wsparcia psychicznego mi się przyda.

-Ajć no tak zapomniałam, że dzisiaj się zobaczysz z Pokemonem.

-Czekaj... TY CHCESZ JESZCZE WIĘCEJ RZECZY Z KRÓLIKAMI?! Ty już nimi żyjesz.

-Potwierdzam słowa Kazu! - rzucił Itto.

-Króliczków nigdy za dużo. Królisie for life.

-Skoro nie szkoda ci pieniędzy... - wymamrotał Kaedehara.

-Oczywiście że mi nie szkoda!

...

-Dziękuję że mnie odprowadziliście!

-Spoczko! - odparła Xinyan.

-Papa!!! - wszyscy wykrzyczeli.

-Bayo!! Bayo!! - wykrzyczałem kiedy odchodzili. - Ehhh... to będzie tortura...

Na szczęście byłem pierwszy. Troche przywróciło mi to entuzjazm. Niestety nie trwał on zbyt długo.

-Eee... hej?

-Hej. - mruknąłem niechętnie. - Mam jedno pytanie. Po kija ty to zaakceptowałeś?

-No cóż dość wielkie korzyści dla nas. Czyli pewnie ten sam powód co u ciebie. - uff czyli teoria Xinyan nie była nieprawdą. - Zresztą chciałem się dowiedzieć czy naprawde jesteście tacy źli.

-Eeee... czekaj co? Ktoś z Emo pokemonów nie zakłada na starcie, że jesteśmy głupi czy cokolwiek?

-Noo tak. W sumie nie wiem nawet o co w tym konflikcie chodzi, ani skąd się wziął.

-Hmm... wziął się w sumie z nikąd. Znaczy tak totalnie z nikąd. On był od początku. Sam nie wiem jednak o co w nim chodzi... - westchnąłem.

-Ej! Nahida! Ci piosenkarze już są! - AWOOP JUMPSCARE.

-Zawał. - nawet nie miałem ochoty krzyczeć.

-Już ide Raiden!!

I nagle zobaczyliśmy tą kompozytorke, która wyglądała jak...

-Że dziecko?! - Xiao wyjął mi to z ust.

-Sam wyglądasz jak jakiś 15 latek max. - pomimo że wydaje się na miłą, wolę z nią nie zadzierać. - Dobrze to może zaczniemy?

...

-Dobrze wam wyszło!! Widzimy się za 2 dni o tej samej porze!

-Jak dla mnie spoko! - jak widać mój humor o wiele się polepszył, nie było aż tak źle.

-Mi też!

I tak się rozeszliśmy. Pomimo iż było to męczące, to i tak się zdzwoniliśmy. W sumie to nawet nie czułem zmęczenia.

-Hejka!!!

-Ooo wrócił nasz energiczny Ventiś!

-On zawsze jest energiczny Xin. Nie ma dnia kiedy nie jest.

-Ale dzisiaj był takiii przybityyy Kazuuu. - Itto poparł słowa Xinyan.

-Ahem... w sumie nie było źle! A i Xin twoja teoria się nie sprawdziła.

-Szczęść Bogu za to. A jak tak już o tej próbie to kiedy masz następną?- Xinyan zawsze musi wszystko wiedzieć.

-Za dwa dni o tej samej porze!

-Eee... ja chce tylko powiedzieć że ide spać! - odezwał się Itto przy okazji ziewając.

-Dobranocccc! Miłych snów! Wyśpij się! - odpowiedziałem jak to miałem w zwyczaju.

-Dobranoc! - odpowiedzieli Xinyan i Kazuha.

-Tak w ogóle to ta kompozytorka wygląda jak dziecko.

-Serio teraz będziesz nam o tym opowiadał jak nie ma Itto?

-Ej tu nie chodzi o to że nie ma Itto Kazu! Niby o czym innym mam mówić. O w sumie jeszcze nie ogarnąłem rzeczy które kupiłem!

-Czekaj bo w sumie już zapomniałam co ty kupiłeś?

-Poszewki na poduszki z uwuśnymi królisiami! Przywieszkę! Nawet znalazłem torbę i przypinki!!! Takiee uroczeeeeeeeee!!!

-Normalnie królikarz.

-Królikarz? Xin co ty bierzesz? - zapytał Kazuha.

-Miał.

-Nie prawda po pięć! - dobrze wiem jak roplątać burze i właśnie to robie.

-Nie bo papaja!! - wykrzyczał Kazuha.

-Nie bo miał!!!

-NIE BO PIĘĆ!

-NIE PRAWDA BO PAPAJA!!

-NIE MIAŁ!!!

-PIĘĆ!!!

-PAPAJA!!!

I taka walka toczyła się przez 39 minut. Skończyło się na tym że nikt nie wygrał. Czyli w sumie jak zawsze.

Po pewnym czasie się rołączyliśmy. A więc pora zakończyć ten dzień. Echhh... położyłem się i po 20 minutach przewracania się, wiercenia i zmieniania pozycji usnąłem.

_______________________________________

Hej!Hej!

Tak ogólnie to prawie zapomniałam prawie o dopiskach na końcu XD.

Ogólnie jak widać jednak informacja, że Nahida to ta kompozytorka się przydała. I dodałam Raiden jako jej menadżerke.

No tak ogólnie to chyba tyle!

Mam nadzieje że podobał wam się ten rozdział!

Bayuuu!!! Bayyyy!!!

słów: 642

"Gwiazdka i Emo pokemon" XiaovenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz