„Ognista waleczność"

24 2 0
                                    

Oczyma Sybilli:

Nuda, jak to nuda, dalej szłam przez las bez celu. Patrzyłam tylko przed siebie albo nieczęsto na ziemię. Po prostu mi się nudziło spacerem, aż do głowy wpadł mi pewien pomysł. Mogłabym spróbować walczyć swoimi mocami, ale to będzie trochę skomplikowane, bo nigdy, no może tam gdzie wieża mi mówiła co mam robić, nie robiłam tego. Choć mój warkocz był na tyle długi że dosięgał ziemi bez problemu, nitki na moją komendę przyczepiły się do podłoża, a ja teraz będę używać magii ognia.

- Dobrze, spróbujmy. - chwilę się zastanawiałam nad czymś i puściłam duże iskry ognia. Zaczęłam wymachiwać je w niektóre strony i zaczęło mi się to powoli nudzić, z mojej strony wyglądało to fajne zajęcie, ale z drugiej no... jeszcze trochę i podpaliłam bym las. Odczepiłam warkocz od ziemi i zawołałam Nalę (czyli jej Laikternosa) i poleciałam w niebo.

Było to takie piękne i wspaniałe! Chmury białe jak nie wiem co, niebo koloru niebieskiego

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Było to takie piękne i wspaniałe! Chmury białe jak nie wiem co, niebo koloru niebieskiego. Pokochałam to miejsce od pierwszego wejrzenia.

Wtedy znowu usłyszałam inną muzyke wpadającą mi w uszy. Odniosłam wrażenie że gdzieś ją słyszałam i zaczęłam jak najgłośniej śpiewać, a wszystko dookoła się świeciło, cały świat po prostu. Oglądałam piękne krajobrazy tego innego świata, kiedy to jakaś dziwna czarna chmura mnie pochłoniła wraz z Nalą. Było strasznie ciemno, ale ja z nią widziałyśmy w nocy. Bo jesteśmy zwierzętami nocnymi jak i dziennymi.

- Tu jest, łapać ją. - powiedział to ktoś z kobiecym głosem. odwróciłam głowę, a tam trzy dziewczyny z mocami. Jedna władała jakimiś piorunami, druga iluzją, a trzecia nie wiem.

- Nala, w dół! - zwierzę poleciało w dół na mój rozkaz. Szybko leciałyśmy, ale tamte trzy dziewczyny nam nie odpuszczały. Nagle z niebyle jakich przyczyn zaczęłam się świecić, potem poczułam że... wyrasta mi drugi warkocz? Koło drugiego, to było fajne uczucie, ale nie na długo. One mnie doganiały, więc wiedziałam że muszę użyć magii powietrza, ale nie wiedziałam jak? Machnęłam prawą ręką w lewo i za mną zerwał się potężny wiatr, który zmiótł dziewczyny daleko na południe. Nie mogłam w to uwieżyć, sama mogę teraz władać mocami, ale bez podczepiania warkocza do ziemi! Wylądowałam z Nalą na ziemi i się głośno śmiałam. - Ale im pokazałyśmy, co?! - zaszłam na dół odczepiając Tsahylu od Nali i ruszyłam do jaskini, gdzie czekała na mnie ucieszona Kiri. - Co się tak cieszysz? - spytałam ją, a ona mnie przytuliła i powiedziała:

- Mam moce, ale tylko ziemi. - nie mogłam w to uwieżyć! Najpierw ja, potem ona, ale lubię ten świat!

- Kiedy się o tym dowiedziałaś?

༄ I wannabe love you and fight ༄  Kiri x Rotx x Aunong. Neteyam x oc_ 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz