Proszę włączyć tą muzykę👆
Oczyma Sybilli:
Wstałam bardzo wcześnie, z tego powodu, że Kiri ma dzisiaj urodziny. Będzie miała teraz 13 lat, więc chce jej zrobić niespodziankę, a właściwie to że chcę ją zabrać do Jaskini Świateł, inaczej mówiąc, Sekwolya (czytaj: sekwolia) . Mówią, że to najbardziej chronione miejsce na Pandorze, bo tam się znajduje największe Drzewo Serc. Jest ono połączone z drzewem życia i dusz, tak czytałam w księgach historii naszych przodków. Posiada niezwykłą moc, ale tylko awatar z tego świata może się z nim połączyć i zobaczyć, co się dzieje na całej planecie. Mówią też, że kiedy warkocz połączy się z drzewem, można dostać się do Krainy umarłych, ale tylko pod postacią niewidzialnego ducha. Bardzo chce to doświadczyć, dlatego chcę zabrać Kiri tam i się trochę zabawić, bo tam istnieje Klan Ash People (czytaj: asz pipl) i oni są bardzo szaleni, a zwłaszcza w dzień niebieskiego księżyca. To właśnie w tym dniu Kiri się urodziła. Aktualnie to teraz jem sobie spokojnie śniadanie z całą rodziną Neteyama i było pysznie. Kiedy skończyliśmy, szybko pobiegłam do lasu nazbierać owoców, bo chciałam zrobić coś słodkiego.
- Hmm... pomyślmy - zastawiałam się, jakie by tu wziąść owoce, wkońcu zdecydowałam się na kiwi, banany i jabłka. Rosły sobie bardzo wysoko na drzewach, więc musiałam użyć skrzydeł do zerwania owoców. Jak to wszystko zrobiłam, poleciałam do babci Kiri, czyli Mo'at. Wylądowałam łagodnie na ziemi i z koszem owoców pobiegłam do niej, ale kiedy byłam już koło jej namiotu, medytowała. Więc jak najciszej podeszłam do niej z zapytaniem, czy mi pomoże, a ona akurat na moje szczęście skończyła medytować i powiedziała mi że pomoże. To nie trwało długo. Wszystko zrobiłyśmy szybko i przyszliśmy do Kiri namiotu, aby ucztować jej 13 urodziny.
- Wszystkiego najlepszego z okazji dnia urodzin, życzę ci dużo prezentów i wspaniałych przygód! - krzyknęłam i dałam jej prezent.
- A co to jest? - zapytała mnie gdy dałam jej podarunek.
- Zobaczysz. - no i otworzyła prezydent ode mnie, a tam znalazła naszyjnik zrobiony z moich małych piór i liści. Ucieszyła się bardzo, tak bardzo że mnie przytuliła i dziękowała mi. Po prezydentach gadałyśmy o wielu różnych rzeczach itd. - Wiesz co, chciałabym cię tam zabrać, chcesz że mną polecieć?
- Jasne. - odparła i poszłyśmy nw góry Alleluya (czytaj: alleluja) . Kiedy już dotarłyśmy zawołałam moją Nalę (czyli jej Laikternosa) i poleciałyśmy do Jaskini Świateł. To nie była długa droga, z dwadzieścia minut tam leciałyśmy, kiedy tam dotarłyśmy, impreza u nich już się rozkręcała. Wszyscy ludzie z Ash People tańczyli w rytm muzyki i bawili się na okrągło.
(To dziewczyna)
CZYTASZ
༄ I wannabe love you and fight ༄ Kiri x Rotx x Aunong. Neteyam x oc_ 1
Roman d'amourDziewczyna z klanu Omatikaya o imieniu Kiri wyrusza w podróż ze swojego domu w nieznaną jej granicę lasu Pandory. Poznaje tam Klan Metkayin ' ów, którzy niechętnie powitali swoich nowych braci i siostry, ale wiedzieli że muszą się nauczyć jak przetr...