Oczyma Sybilli:
Powiem krótko: nie znoszę statków! Po pierwsze: puszczam pawia, albo jest mi niedobrze. Po drugie: ktoś lub coś, zawsze mnie zaczepia i doprowadza do wścieklizny! No ale z resztą mam spokój, bo przyjaciele mi pomagają się uspokoić, a najbardziej to uspokaja mnie Kiri, Selena i Trzynastka. Teraz siedziałam na łóżku i myśląc o tym, jak będzie na tej pustyni. Rozmyślałam się jeszcze przez jedną godzinę, kiedy to Siódemka i Raymezis do mnie nie przyszli. Z soczystym lenny face zapytali mnie:
- Wiesz, jak poderwać Selenę? - zapytała Raymezis z sarkastycznym uśmiechem.
- Wiem, ale ci nie powiem, bo cię zabije. A ty Siódemko, chyba zakochałeś się w Trzynastce, tak? - wstałam jak poparzona, przez co doprowadziłam chłopaków, do nie komfortu. Wycofali się za drzwi mojego pokoju. - Dobra pomogę wam, ale jak coś spieprzycie, będzie na was, jasne?
- Jasne, ale na ciebie będzie Syb... - w tej chwili kopnęłam Siódemkę mocno, a on poleciał do góry jak z procy. Wiecie dlaczego. Bo mnie obraził.
- Wiesz, znam teksty na podryw. - uśmiechnęłam się sarkastycznie tak samo Raymezis to zrobił.
- No jakie? - spytał idąc dalej razem ze mną.
- Nie będę obwiniać bawełnę i dam ci to na kartce, ok?
- Ok. - w tej chwili dałam mu kartkę z napisami, które prosił mnie o to Raymezis. Dałam mu to a on jak porażony leciał do Seleny i do niej zagadał. Ukryłam się w rogu tak, żeby ona mnie nie widziała, wyjżałam tylko a fioletowo-włosa już spaliła buraka i jak najmocniej uderzyła go swoim mieczem. To akurat mnie strasznie zdziwiło, przecież nic jej takiego nie zrobił, żeby go walnęła w pysk. No dobra, przyznaje, dziewczęce sztuczki są fajniejsze od chłopaków. Teraz to ja szukałam Siódemki i Trzynastki, ale nigdzie ich nie było, weszłam do restauracji, gdzie wkońcu znalazłam, jedli usmarzonego dorsza i gadali o tej pustyni. Ja akurat ciągle na nich patrzyłam itd. Aż wkońcu ją pocałował! I to w usta! Idę polatać, bo nie wytrzymam, jak tylko poleciałam w niebo, odrazu zrobiło mi się tak lżej na sercu i czuję, że choć jeden raz żyję, akurat była piękna noc a niebo było takie... fioletowe.
CZYTASZ
༄ I wannabe love you and fight ༄ Kiri x Rotx x Aunong. Neteyam x oc_ 1
RomantikDziewczyna z klanu Omatikaya o imieniu Kiri wyrusza w podróż ze swojego domu w nieznaną jej granicę lasu Pandory. Poznaje tam Klan Metkayin ' ów, którzy niechętnie powitali swoich nowych braci i siostry, ale wiedzieli że muszą się nauczyć jak przetr...