Harry poczuł silne szturchnięcie w ramię. Kto mu przeszkadzał podczas tak pięknego snu??
- Harry! Harry! Uczta się skończyła!
Uniósł wzrok i zobaczył Hermionę i Rona, pochylonych nad nim. Dopiero teraz dotarło do niego, że zasnął.
- Coś przegapiłem?
- Coś?! Całą ucztę, Harry! Całą! A były takie pyszności... Żałuj.
- Wszystko w porządku? Nie wyglądasz za dobrze... - Hermiona spoglądała na niego z troską - Może pójdziemy do Skrzydła...
Przerażony Gryfon pokręcił głową. Nie chciał, by wszyscy się dowiedzieli, że Wielki Harry Potter zasnął na uczcie.
- Już mi lepiej, Miona, dzięki.
Dziewczyna nie wyglądała na przekonają, ale odpuściła. Nagle Ron syknął.
- Patrzcie kto idzie.
W ich stronę zmierzała najmniej wyczekiwana osoba - Draco Malfoy. Na jego widok Harry poczuł skurcz w brzuchu.
Po bokach Ślizgona szli jego przyjaciele, Blaise Zabini i Pansy Parkinson. Blondyn wyglądał jakoś... słabo. Na jego twarzy malowało się obrzydzenie i stres. Dwójka Ślizgonów spoglądała na niego z troską.
- Zaraz będzie się z ciebie naśmiewać Harry - powiedział Ron - Widział że zasnąłeś i miał bardzo uradowaną minę.
Ale, ku zdumieniu Gryfonów, cała trójka minęła ich bez słowa. Tylko Zabini zerknął na Hermionę i Rona pogardliwie. Harry'ego obdarzył zaś nikłym uśmiechem.
- Czy on się do ciebie UŚMIECHNĄŁ?!
- Ron, nie wrzeszcz. Chodźmy do dormitorium, Harry wygląda na zmęczonego. - jednak mina Hermiony też wyrażała zaskoczenie, i chłopak czuł, że chciałaby się dowiedzieć o co chodziło mulatowi.
Żebym ja to jeszcze wiedział...
CZYTASZ
If I'm going to die, I know You love me
FanficCzy miłość może uleczyć wszelkie rany? Wszystkie postacie za wyjątkiem Isabelle Black, Nathalie Black oraz Amilli Lupin stworzone przez J.K.Rowling