Rozdział 5 - Kłopoty na bazarze

222 35 9
                                    

"Amando?"

Usłyszałam znajomy głos.

Odwróciłam się i zobaczyłam Jungkooka ze swoim słomianym kapeluszem. Przyglądał mi się z zaciekawieniem.

"Co tutaj robisz?" - zapytał.

"Nie mogłam tam być... wszyscy mnie tam szukają." - odparłam z odrobiną strachu.

"Już dobrze. Tutaj jesteś bezpieczna." - powiedział ze spokojem i następnie kiwnął ręką do innych osób. - "Chodźcie, muszę wam kogoś przedstawić."

Na co wszyscy przerwali swoją rozmowę i spojrzeli się na nas ze zdziwieniem. W tym momencie Jungkook ściągnął swój słomiany kapelusz i ujrzałam na jego głowie czerwoną, materiałową opaskę, którą mogłam dostrzec u pozostałych.

"Kto to?" - zapytał chłopak podchodząc z resztą grupy, którego wcześniej śledziłam.

"To Amanda." - powiedział Jungkook. - "Pomogłem jej, kiedy ścigali ją strażnicy króla."

"Aaaaa... to to jest ta dziewczyna o której nam opowiadałeś."

Jungkook przytaknął głową i następnie zwrócił się do mnie. - "To jest Taehyung. Jest strażnikiem, ale w mieście obok. Podlega oczywiście królowi, ale król ma tam mniejszą władzę, bo go najbardziej interesuje rządzenie w stolicy, a nie widzi tego co dzieje się za jego granicami."

Przytaknęłam głową i lekko odsunęłam się do tyłu czując zagrożenie o samym wspomnieniu o straży królewskiej.

"Spokojnie, nie wydam cię." - powiedział Taehyung widząc moją reakcję. - "Służę królowi, ale tylko dlatego żeby mieć wtyki i wiedzieć co dzieje się aktualnie w pałacu, a z tego co wiem to sytuacja jest bardzo tragiczna."

"Tragiczna?" - zaciekawiłam się.

"Tak, dużo o tym opowiadać. Może kiedyś ci o tym opowiem." - odpowiedział Taehyung.

Przytaknęłam głową.

"To jest Namjoon i Seokjin." - powiedział Jungkook przedstawiając kolejnych chłopaków. - "Są zwykłymi mieszkańcami stolicy, którzy swoimi strojami, jak i wyglądem nie różnią się od innych mieszkańców, ale co ich tak naprawdę odróżnia?"

"Co takiego?"

"To, że są tajnymi szpiegami."

Na tą wiadomość rozszerzyłam oczy z zaskoczenia.

"Jesteśmy niepokonani i najlepsi w stolicy." - powiedział Namjoon.

"Służymy zawsze do usług." - dodał Seokjin i puścił mi oczko.

Uśmiechnęłam się.

"Z kolei Jimin i Hoseok zajmują się planami ataków."

"Dokładnie. Nasze plany nigdy nas jeszcze nie zawiodły." - powiedział Hoseok.

"Może będziesz miała okazje żeby kiedyś zobaczyć nas w akcji." - powiedział Jimin.

Pokiwałam głową i następnie zwróciłam się do Jungkooka. - "A ty?"

"Dowodzę całą grupą."

"Ooo."

Po naszej rozmowie chłopak wymienił jeszcze kilka zdań z resztą chłopaków zanim wróciłam z nim do jego domu, mimo tego, że nie chciałam wracać z powrotem do stolicy, ale Jungkook powiedział mi, że skoro i tak chcę uciec to powinnam stworzyć odpowiedni plan ucieczki i dodał też, że pomoże wskazać mi drogę, ale do tego trzeba się przygotować, bo najbliższa miejscowość znajdowała się za górami.

Okrutny Król | SugaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz