DZIĘKUJĘ za tak cudowne przyjęcie tej książki, love u
co złego to nie ja #LWLsoe
...
Larisa
To jest ostatni raz, gdy daję szansę temu głupiemu portalowi.
Nie! To jest ostatni raz, gdy daję szansę facetowi.
Nie jestem na tyle zdesperowana, aby szukać kogoś na siłę i dalej znosić ich głupie insynuacje dotyczące seksu. Dosłownie, rozmowa z nimi to jakaś rozmowa z robotami, które zaprogramowane są do tego, aby po kilku minutach napisać coś w stylu „chodź się ruchać".
Wzięłam głęboki oddech, uspokajający, patrząc na mój najnowszy MATCH.
Ma na imię Derek, ma trzydzieści jeden lat i uśmiecha się do mnie szeroko ze zdjęcia. Ma brązowe, krótkie włosy, równie brązowe oczy i ubrany jest w garnitur. Na plus jest to, że nie ma zdjęcia z gołą klatą w odbiciu lustrzanym, gdy cały się pręży. To rokuje dobrze. No i w mediach ma dodane Yellow od Coldplay jako ulubioną piosenkę?
Och, zbyt dobre, aby było prawdziwe.
Założenie jest takie, że im starszy facet, tym bardziej powinien być dojrzały, prawda? Nie wiem na ile działa to na tym portalu, niestety.
Ale to moja ostatnia próba, więc włożę w nią całe swoje starania.
Ja: Więc...
Ja: Lubisz kolor żółty 😊
Przeczytałam to jeszcze raz, przymykając oczy.
Och, Boże. To jestem ja, starająca się.
Wyświetlił mnie od razu i poczułam przez to ciary zażenowania. Moja poprzednia randka ma rację – jestem trochę dziwaczna.
Trochę bardzo.
Zagryzłam nerwowo paznokieć u kciuka, widząc, że coś mi odpisuje.
Derek: Właściwie to lubię kolor fioletowy.
Ja: O! To jak młody Justin Bieber.
Ja: I w sumie jakieś miliardy innych ludzi na świecie...
Ja: Statystycznie jest to kolor lubiany bardziej przez kobiety, więc jest uważany za kobiecy
Ja: Nie, żebym miała coś do tego, że go lubisz. Jacyś faceci też to robią na pewno
Ja: Na przykład ty
Ja: I Justin Bieber!
Przymknęłam oczy, odchylając głowę do tyłu i spoglądając w sufit.
– Co jest ze mną nie tak? – szepnęłam pod nosem, cała zestresowana.
I ja się dziwię, że nie idzie mi randkowanie. To nawet nie o to chodzi. Mi nie idzie życie społeczne. Tak ogólnie.
Jestem chyba straconym przypadkiem.
Odłożyłam telefon, bo nie sądzę, aby po tym żałosnym wywodzie on mi zamierzał odpisać. Jest po trzydziestce, ma w dupie Justina Biebera!
Chociaż Justin Bieber za rok też będzie miał trzydziestkę. Są więc prawie równolatkami.
Skrzywiłam się, bo w mojej głowie znów dział się głupi chaos. Wstałam, idąc do kuchni i otwierając lodówkę. Świeciła pustkami, a ja nawet nie miałam czasu jej uzupełnić.
Ostatni tydzień był szalony. Tylko szaleniec może się porwać na taką misję jak ja – zimną wojnę z szefem, który próbuje cię wypieprzyć.
I to w tym złym znaczeniu tego słowa.
CZYTASZ
LITTLE WHITE LIES [+18]
RomansaLarisa, aby zachować pracę, musi wymyślić zupełnie nowy program randkowy, który zachwyci jej szefa. Jednak to nie takie łatwe, gdy tym szefem jest największy sztywniak na świecie. I to taki, który oznajmia jej, że musi ona sama wziąć udział w wersji...