EPILOG

436 33 16
                                    



pov. Gavi

3 lata później...



Dla nikogo zaskoczeniem nie było, że jednak zostałem w Barcelonie. Byłem zbyt przywiązany do moich przyjaciół, nawet tego kraju. Pedro nie chciał wyjeżdżać, bo jednak mieszkała tu jego rodzina, do której bardzo się przywiązał przez chorobę matki. Mówiąc w skrócie każdemu się układało. No prawie każdemu, Mario i jego chłopak aktualnie mieli przerwę spowodowaną jakimiś niedomówieniami. 

Ronadlo i Robert mieszkali razem. Portugalczyk zakończył karierę i aktualnie trenował jakiś młodziaków, a Lewandowski grał dalej jednak już mniej. Paulo oraz Szczęsny zaręczyli się, Polak zrezygnował z zawodu i zajmował się domem oraz ich synem, Liamem. Neymar i Messi adoptowali córeczkę, Susan która była piękną i mądrą dziewczynką. A Raph dalej prowadził życie singla imprezując w najlepsze.

Skwarek odszedł na drugi psi świat miesiąc temu. Dalej mocno przeżywam jego stratę, był wspaniałym kundelkiem, częścią rodziny. Z przyzwyczajenia wołam go gdy coś gotuję, kucam po wejściu do domu lub czekam na niego w łóżku. Ten okres był jednym z najgorszych, a Pedro mocno mnie wspierał. Tym razem kupiliśmy rybki. Dokładnie dwie złote. Jedną nazywaliśmy Skwarkowa (na cześć kochanego dzika), a drugą Pulpecik.  

Mi i mojemu współlokatorowi układa się bardzo dobrze, wręcz wspaniale. Często robimy za niańki dzieci naszych przyjaciół, ja też odwiedzam i pilnuje mamę chłopaka, która jest niestety już umierająca. Razem z Pedrim stwierdziliśmy, że nie chcemy mieć ani ślubu, ani dzieci. Skupiliśmy się na karierze oraz naszej relacji. 

Aktualnie leżę na jego piersi i kreślę znaczki na umięśnionym torsie. Kocham go najbardziej na świecie. Nie sądziłem, że mogę mieć takiego wspaniałego chłopaka, cudownych przyjaciół i drugą, piękną rodzinę. Na samą myśl łzy leciały mi ciurkiem. Zawsze byłem jakimś płaczkiem.

— Co się stało?— pyta, podciągając mnie do góry. Nie odpowiadam tylko wtulam się w jego rozgrzane ciało, chcąc dostawać więcej pieszczot.— Przylepa.

— Twoja.

— No jasne, że moja — prycha i składa namiętny pocałunek na moich wargach.— Kocham cię, ziemniaczku.

— Ja ciebie też, skarbie. 


KONIEC


 I takim pięknym akcentem doszliśmy do końca. Chciałabym bardzo podziękować i uściskać każdego z osobna za gwiazdeczkę, wyświetlenie oraz te bardzo motywujące komentarze. Przez to wszystko aż dopadła mnie jelitówka xD. Następnym razem widzimy się w szkolnym romansie (kocham szkolne romanse, okej?). Kc moje buraczki.

<3

Na boisku i po pysku// Pablo Gavira x Pedri Gonzalez ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz